Bajka opowiada o Oli która bardziej kocha przyrodę niż naukę i książki.

Data dodania: 2015-11-26

Wyświetleń: 809

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

BAJKA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

W pewnej Krainie, która nazywała się Polska żyli bardzo dobrzy ludzie, którzy nazywali się Drogimosy. Mieszkali w pięknym domu na wsi i bardzo kochali przyrodę - ptaki i zwierzęta, a najbardziej mosty, które łączą dobra ludzkich serc. Mieli wiele dzieci i wnuków i byli bardzo szczęśliwi z tych powodów. Jednak ich najmłodsza córeczka Olka bardzo kochała muzykę i sztukę, a najbardziej przyrodę i nie chciała chodzić do szkoły. Jej rodzice bardzo długo się zastanawiali jak ją przekonać do nauki matematyki i fizyki, których nie znosiła. W głowie jej były tylko ptaki, roślinki i jej ukochany szczur Tadeusz, który zawsze ją rozśmieszał i był całkiem oswojony. Nikt nie wiedział co zrobić, gdyż Ola uwielbiała chodzić na wagary do lasu i zbierać grzyby, podpatrywać ptaki, dokarmiać króliki i kury. Pewnego dnia, gdy Ola przyniosła ze szkoły dwójkę i zupełnie nic z tego sobie nie robiła, zaczęła opowiadać kolejne historie o tym, jak żyją zwierzątka, jej dziadek Filemon wpadł na genialny pomysł.
- Ola - powiedział. - Wiesz, że niektóre dzieci nic nie wiedzą o tym, jak fajne są szczury?
- Ale mają smutne życie - powiedziała. - Przecież szczury to najbardziej śmieszne stworzonka na świecie!
- Wiesz, ty mogłabyś im o tym opowiedzieć w swoich opowiadaniach. Ale ty przecież nie umiesz nawet pisać, bo ci się nie chce wziąć książki do ręki.
- Dziadku, przestań - poprosiła Ola.
Nazajutrz Ola zaczęła pisać opowiadanie pod tytułem "Jak szczur Tadeusz lubi pływać na okręcie podwodnym". Pani od polskiego bardzo się ucieszyła z tego i pomogła dziewczynce zmienić tylko niektóre wyrazy. Powstała z tego bardzo fajna bajeczka, którą kiedyś postanowiła przeczytać swojej córeczce. Kłopoty z Olą się skończyły, gdyż zrozumiała, że nauka jest tak samo piękna i interesująca jak przyroda.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena