Jako ludzie, i to jest niezaprzeczalny fakt, dysponujemy wielką mocą, wewnętrznym nieograniczonym potencjałem, który odpowiednio wykorzystany może przyczynić się do uwolnienia takich pokładów twórczych tkwiących w nas, o jakich byśmy siebie nie podejrzewali. Jednak żeby to się stało, musi nastąpić diametralna zmiana. W czym?

Data dodania: 2015-05-18

Wyświetleń: 1463

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Wykorzystaj własną moc

W sposobie myślenia. Dlaczego? Odpowiedź można znaleźć praktycznie wszędzie. Gdzie się człowiek nie obejrzy, tam zobaczy ludzi narzekających i źle postrzegających samych siebie. Ta wybuchowa mieszanka sprawia, iż ludzie w dużej mierze blokują swój potencjał, albowiem przekierowują własne myśli na to, co negatywne. Kiedy człowiek się na tym skupia to nic dziwnego, że cała jego uwaga i energia są zmarnowane na coś, co nijak nie jest ani twórcze, ani motywujące za to wspaniale zjada czas i nerwy, jak i pogrąża człowieka w coraz większej frustracji i przekonaniu o własnej niemocy. Stąd już niedaleka droga do całkowitego poddania się i uznania, że „nic się nie może”. Prawda jest jednak inna.

Zawsze możesz.

Przyjął się niestety brzydki nawyk w życiu ludzkim osądzania nie tylko innych, lecz także i samego siebie. Ma na to wpływ w dużej mierze środowisko, w jakim człowiek żyje i czynniki społeczne, które niestety od pokoleń, zamiast uczyć człowieka kreatywnego myślenia i wykorzystywania własnych wrodzonych talentów i potencjału skutecznie je blokują, wpajając ludziom przekonania o ograniczeniach, przy okazji krytykując każdy przejaw bardziej konstruktywnego myślenia. Zauważ, jak często ludzie osądzają się wzajemnie i jak równie często sugerują innym, czego mogą dokonać a czego nie – dodać należy również paskudny nawyk wpajania od dziecka człowiekowi myśli o ograniczeniach. To nigdy się dobrze nie kończy. I tak w wyniku tych działań człowiek zaczyna postrzegać siebie jako istotę ograniczoną i pełną wad już od najmłodszych lat. A to poważny błąd. Zatem najważniejszym zadaniem będzie uświadomienie sobie, iż stary sposób myślenia i postrzegania siebie samego oraz ludzi, wypaczony zresztą, jest nieprzydatny. Nie ma on kompletnie żadnego praktycznego zastosowania oprócz wpędzania ludzi w depresję, a chyba nie o takie zastosowanie człowiekowi chodzi. Co też jest smutne i nie bez znaczenia, ludzie nawet boją się – o zgrozo – myśleć, że są w stanie dokonywać nieprzeciętnych rzeczy w życiu. W ten sposób tylko jedna osoba na wiele – aż strach pomyśleć, jaka to jest różnica – wykorzystuje kreatywne myślenie i własny potencjał a powinno być na odwrót. Proporcje powinny być zmienione na rzecz ludzi świadomych tego, kim są, jak i mających dobre wyobrażenie na temat własnych możliwości. Tak więc żeby te proporcje zmienić, należy porzucić „nic nie mogę” na „zawsze mogę”. Albo jeszcze lepiej: „zawsze i wszędzie wszystko mogę”.

Kierunek, jaki nadajesz Twoim myślom, ma znaczenie.

Kiedy zaczynasz myśleć, że jednak możesz, to Twój umysł będzie automatycznie przestawiał się na tę myśl. Co za tym idzie, Twoje wyobrażenia i działania także się zmienią. W prostej linii prowadzić to będzie do otrzymywania innych rezultatów w życiu. Oczywiście, może nie nastąpi to od razu, ponieważ stary wzorzec myślenia „zakotwiczył” się zapewne solidnie i wymagana będzie cierpliwość, jak i poświęcenie nieco czasu, aby ten wzorzec zastąpić nowym rodzajem myślenia, tak jednak warto się tego zadania podjąć. Człowiek wyrwany z obłędu ludzkich i własnych pojęć na temat swoich możliwości i ograniczeń zaczyna dostrzegać szkodliwość wcześniejszego sposobu myślenia i postrzegania siebie; zaczyna się uwalniać spod toksycznego wpływu szkodliwych wypaczeń, jakie przyjął wcześniej za prawdę.

W momencie, w którym zmienisz „nic nie mogę” na „zawsze i wszędzie wszystko mogę”, pamiętaj o tym, aby uczynić z tego nawyk, a nawet pewien, nazwijmy to, rytuał. Jednorazowe powiedzenie sobie, że „wszystko się może” niewiele może zmienić, za to regularne powtarzanie jak najbardziej. Faktem przecież jest, że im częściej człowiek coś powtarza, tym lepiej to zapamiętuje i solidniej „zakotwicza” mu się to w umyśle. Chodzi o to, żeby Twój umysł przyzwyczaił się do tej nowej myśli i wyparł starą, a nie żeby była traktowana jedynie jako jakaś egzotyka i dziwadło. Ta myśl ma być tak zwyczajna i normalna jak ta, którą zastąpiłeś i która kiedyś była czymś „normalnym”. Także teraz taka mała sugestia z mojej strony. Karm swój umysł twórczymi myślami; myśl o sobie jako o kimś, kto rzeczywiście „zawsze i wszędzie wszystko może” i inspiruj się tym, co Cię rozwija i pomaga Ci. Uwierz mi, Twój umysł jest jak gleba, na której siejesz. To, co mu podasz, wyrośnie. Możesz zatem w nim posiać chwasty albo coś, co będzie użyteczne i będzie Ci służyć. Ty masz wybór co do nasion. Wybierz mądrze i z pożytkiem dla siebie, albowiem kiedy to zrobisz, to nie tylko Twoje myśli się zmienią. Ty się zmienisz, Twoje wyobrażenia i działania będą inne, a te wpłyną na Twoją rzeczywistość. Warto więc podjąć się zadania w celu ukierunkowania w nieco inną stronę własnego sposobu myślenia, ponieważ ten przyczyni się do uwolnienia Twojego potencjału i sił twórczych. One są nieograniczone, to człowiek je ogranicza. I tą myślą zakończę ten artykuł i życzę Ci powodzenia.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena