W przypadku wycieczek zorganizowanych, które polegają na zakupie przez klienta gotowej oferty wyjazdu „w pakiecie” bez obowiązku samoorganizacji, niestety często zdarzają się niedomówienia  i niedociągnięcia organizacyjne. Najczęściej wynikają one z braku odpowiedniej komunikacji na linii klient- agent – tour operator.

Data dodania: 2014-10-07

Wyświetleń: 1357

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Nadchodzi rewolucja w turystyce

Te poważne dla turystyki problemy wynikają najczęściej z braku możliwości przejrzenia wszystkich ofert i zamówień, jakie otrzymują organizatorzy wycieczki. Biura podróży organizują dla swoich klientów setki wyjazdów, a tour operatorzy – nawet setki tysięcy rocznie. Do tego dochodzi problem znacznej zmienności parametrów ofert, czasem nawet bez winy organizatora (np. zmiana podatków, czy cen paliwa lotniczego). W takich chwilach większość z nich nie ma możliwości dokładnego sprawdzania statusu każdej wycieczki. Efekt? Niezgodna z umową wycieczka i niezadowolony klient.

Nie tak miało być!

Za mało czasu na zwiedzanie, brak wykupionego bagażu, czy dodatkowego wyżywienia, a nawet lądowanie „pod gołym niebem” przez wielokrotną rezerwację jednego pokoju przez kilka biur podróży lub klientów…

Problemy te wcale nie wynikają ze złośliwości naszych organizatorów, ale ze wspomnianego ogólnego problemu z komunikacją w tej branży. Przy tysiącach klientów sprawdzenie statusu pokoi, przelotu, wyżywienia, atrakcji i wszystkich gwarantowanych w ofercie punktów może stać się najzwyczajniej w świecie niemożliwe. I niestety, ktoś zawsze na tym cierpi, najczęściej klient.

Lek na całe zło

Agenci, czyli biura podróży i tour operatorzy muszą się komunikować. Niestety w sytuacji, kiedy przepływ informacji liczony jest w tysiącach maili i wiadomości, bardzo łatwo coś przeoczyć. Najrozsądniejszym byłoby więc stworzenie rozwiązania, które zapewni usprawnienie komunikacji na poziomie wielokanałowym: w drodze mailingowej, telefonicznej, wiadomości systemowych, automatów dzwoniących do klienta, czy - co były by ciekawe - udostępnienia klientowi samodzielnego podglądu a nawet dokonywania zmian w rezerwacji. Pomóc w tym może specjalistyczne narzędzie, które zautomatyzuje proces komunikacji zarówno na linii klient – Agent, jak i w relacji agent tour-operator.

Czas na rewolucję!

Pod takim hasłem kryje się realizacja projektu spółki Inventum, założonej przez Wiesława Brzykcy. Przedsiębiorca kolejny raz tworzy innowacyjne rozwiązanie, które trochę „wyprzedza” rynek. Podobnie, jak to było przy systemie Moje Rachunki (wprowadzony w 2000 r.), umożliwiającym opłatę rachunków przy sklepowej kasie, czy przy założeniu jednego z pierwszych w Polsce prywatnych biur maklerskich (parę lat przed powstaniem giełdy w Warszawie). Stworzone narzędzie, ma wnieść innowację do turystyki i zrewolucjonizować stosowany w niej sposób komunikacji. Rozwiązanie będzie automatyzowało obsługę sprzedażową i posprzedażową klienta, tak aby wszelkie zmiany zachodzące w związku z jego wyjazdem zawsze były znane przez każdą ze stron. Projekt wzmocni przede wszystkim komunikację na linii klient - agent – tour operator i poprawi jakość procesów aktywnej sprzedaży oferty turystycznej.

Można odetchnąć

Dzięki lepszemu systemowi tej trzypoziomowej komunikacji, wycieczki będą lepiej dopasowane do oczekiwań klienta, a dostęp do informacji o nich będzie łatwy i pełny zarówno dla kupującego jak i organizującego. Efekt? Mniej niezadowolonych podróżnych.

Projekt przeszedł pozytywną weryfikację instytucji unijnych i jest współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena