Co roku lawiny w górach zbierają swoje żniwo, choć większości z tych tragedii dałoby się uniknąć, gdyby ofiary wiedziały co oznacza żółto-czarna szachownica albo przynajmniej zdawały sobie sprawę z tego, jak mało czasami trzeba, by wywołać kataklizm.

Data dodania: 2007-03-14

Wyświetleń: 7080

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Snowboardziści lubią jeździć ekstremalnie i tym bardziej powinni zdawać sobie sprawę, jak groźne mogą być czasami góry, gdy pogoda zaczyna się psuć.

Wszyscy wiedzą, że pogoda w górach bywa kapryśna i należy być przygotowanym na to, że zmiany następują błyskawicznie. Dlatego też zawsze warto zabrać ze sobą dodatkową odzież i coś do jedzenia, choćby tabliczkę czekolady, na wypadek gdyby na trasie zaskoczyła nas nagła zmiana warunków atmosferycznych. Najczęściej powodem przerwania zabawy na śniegu są mgły i zadymki śnieżne, jednak największym zagrożeniem dla każdego posiadacza deski snowboardowej czy nart, są lawiny. Pogoda w górach rządzi się własnymi prawami i nawet jeśli w pobliżu schroniska czy ośrodka w którym przebywamy, świeci słońce, wcale nie oznacza, że pięć kilometrów dalej nie może szaleć śnieżyca. Dlatego też należy zawsze sprawdzić na miejscu stopnia zagrożenia lawinowego, a jeśli zobaczymy żółto-czarną szachownicę, zachować jak największą ostrożność.

Przed ruszeniem w trasę dobrze jest sprawdzić, jaka jest zapowiadana pogoda w górach w rejonie, w którym zamierzamy jeździć. Nawet jeśli w prognozie jest piękne słońce i lekki mróz, i tak lepiej uważać, szczególnie na stromych stokach. Ważne jest nie tylko rozglądanie się za znakami, każdy szanujący się snowboardzista powinien znać na pamięć stopnie zagrożenia lawinowego i wiedzieć, kiedy robi się niebezpiecznie i należy zrezygnować z dalszej jazdy.

Pierwszy stopień zagrożenia lawinowego oznacza, że pokrywa śnieżna jest stabilna, od dłuższego czasu nie padał śnieg, a zejście lawiny jest możliwe tylko na bardzo stromych stokach przy dużym obciążeniu. Innymi słowy jeśli tylko pogoda w górach dopisuje, można jeździć.

Drugi stopień to zagrożenie umiarkowane, występujące po opadach do 20 cm świeżego śniegu. Lawina może zejść na stromych stokach, gdy znajdzie się na nich zbyt dużo narciarzy a szczególną ostrożność należy zachować na stokach zawietrznych i przełęczach.

Trzeci stopień oznacza, że pogoda w górach nie jest po stronie narciarzy czy turystów. Opad śniegu wynosi od 20 do 40 cm, pokrywa jest słabo związana, a zwykły skok snowboardzisty może spowodować zejście lawiny. Na trasę powinny wychodzić tylko osoby doświadczone, a i one muszą unikać niektórych miejsc, jak choćby stoków zawietrznych.

Przy czwartym stopniu zagrożenia lawiny mogą schodzić samoistnie. Ogłasza się go, gdy wystąpił opad 40 do 70 cm świeżego śniegu a pokrywa jest słabo związana. W takim wypadku wolno poruszać się tylko po bezpiecznych trasach, a przebywanie w terenie należy ograniczyć do minimum.

Piąty stopień zagrożenia lawinowego oznacza, że lawiny powstają samorzutnie, opad świeżego śniegu wynosi od 70 do 100 cm i obowiązuje zakaz wszelkich wyjść w góry. Innymi słowy deski snowboardowe pozostają w pokrowcach a ich właściciele czekają, aż pogoda w górach poprawi się na tyle, by alarm został odwołany.

Dokładne dane dotyczące pogody w górach można znaleźć na http://www.prosnow.pl.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena