Do tej pory "żona" i "mąż". Od niedawna "mama" i "tata". Co zrobić by zachować te chwilę? Czy da się zachować na fotografiach te malutkie rączki, stópki?

Data dodania: 2014-03-24

Wyświetleń: 1106

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Fotografie noworodków - czy to możliwe?

W życiu każdej kochającej się pary przychodzi moment,  w którym decydują się powiększyć swoją dwuosobową rodzinę. Przez blisko 9 miesięcy przygotowujecie się psychicznie do bycia Mamą i Tatą. Szykujecie łóżeczko, wyprawkę dla nowego członka rodziny, nie jednokrotnie zagospodarowujecie dotychczas nieużywany pokój, który do tej pory pełnił rolę magazynku do wykorzystania w przyszłości. I nadchodzi dzień, w którym zostajecie Rodzicami.

Od tej chwili Wasze życie będzie miało zupełnie nowy wygląd. Wracacie z maleństwem do domu, pewnie przejdziecie się z nim po mieszkaniu pokazując gdzie teraz będzie mieszkał, gdzie będzie kąpany i gdzie będziecie jedli wspólne posiłki. Rodzinna sielanka będzie przeplatana sytuacjami przez które musi przejść każdy z rodziców: zarejestrowanie dziecka w urzędzie, pierwsza wizyta kontrolna u lekarza, szczepienia, wizyty rodziny i przyjaciół, w między czasie drobne zmartwienia z powodu kolek. Czas leci nieubłaganie, a Wasza pociecha rośnie z każdym tygodniem. W trzecim miesiącu, gdy rytm dnia jest już unormowany orientujecie się, że macie bardzo mało zdjęć maluszka, a te które wykonaliście nie trafią do albumu „bo są słabej jakości”, „bo mnie widać, a jestem tuż po porodzie”, „bo babcia wyszła niekorzystnie” itd.

W takich sytuacja wręcz zbawienne są usługi fotografa, który w swojej ofercie posiada usługę fotografii dziecięcej. Taka usługa może się odbyć w dwojaki sposób: albo zaprosicie fotografa do siebie do domu (konieczne do wykonania takiej sesji jest miejsce w domu), albo to fotograf zaprosi do swojego studia. Należy pamiętać przy okazji takiej sesji, że to Wasze maleństwo jest głównym bohaterem i to ono dyktuje warunki. Nie można z góry określić ile taka sesja będzie trwała. Nie oczekujmy również, że z naszym bohaterem będzie można zrobić każde ujęcie, które widzieliśmy w internecie. Zwracajcie uwagę, czy fotograf dysponuje swoimi rekwizytami do sesji, czy podpowie, jak przygotować maluszka, czy przyjedzie z własnym sprzętem do ogrzania pomieszczenia (jeśli będziecie chcieli mieć zdjęcia swojego dziecka na tzw. golaska, to optymalna temperatura w pomieszczeniu wynosi ok. 27-28C). Jeśli płacicie fotografowi (nawet zaliczkę) podczas sesji pamiętajcie, by podpisać z nim umowę, w której będą jasno sprecyzowane informacje dotyczące efektu końcowego. Pamiętajcie, że usługa fotograficzna nawet wykonywana u Was w domu jest w dalszym ciągu usługą, za którą musicie otrzymać: paragon, rachunek lub fakturę.

I na koniec, dni w którym Wasze maleństwo jest na tyle malutkie, że objęcie jego rączką Waszego palca jest dla niego niewykonalne, jest bardzo mało. Warto je zapamiętać na fotografii u profesjonalnego fotografa, by choć w ten sposób zatrzymać czas.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena