Jak to jest? Drewno jest lżejsze od wody i pływa. Człowiek jest lżejszy od wody (jak się nauczy właściwie oddychać ) i się topi.

Data dodania: 2013-09-19

Wyświetleń: 1565

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 1

NAUKOWY, POPULARNONAUKOWY

-1 Ocena

Licencja: Creative Commons

Nie ma nauczania pływania (od stanu zerowego), nie ma nauczycieli

Nie ma kursów nauki jazdy na rowerze, a wszyscy jeżdżą. Jest masa "kursów pływania", a każdego roku topi się, w samej tylko Polsce, kilkaset osób. Dlaczego? Ja (i wiele dzieci z małych miejscowości) nauczyłem się całkiem dobrze pływać sam, zupełnie sam. Dlaczego?

Rzecz jest o nauce pływania, której nigdy nie było. Każdy może posiąść tę umiejętność samodzielnie, za darmo i niezależnie od posiadanej sprawności ruchowej. Trzeba jednak mieć na tyle elastyczny umysł, żeby zdołać przełożyć filozofię działania z Learn Real English na Learn Real Swimming.

Odkryłem dwie rzeczy dotyczące pływania podstawowego (ratującego życie), których nikt nie dostrzega, a które całkowicie zmieniają samo rozumienie tej umiejętności i jej nabywanie:

1. Człowiek jako gatunek biologiczny jest lżejszy od wody. Oddechu, który to umożliwia można się po prostu nauczyć. "Swim Teaching - giant deceit"; You Tube. Ruchy sa czynnikiem wspomagającym i umożliwiają przemieszczanie się.


2. Umiejętność pływania jest to umiejętność manualna złożona, wykonywana w obcym środowisku - jak skok spadochronowy, działanie w nieważkości, nauka żywego języka obcego (Learn Real English, Deep English).

Na tym moja rola powinna się skończyć, jednak profesorowie AWF-ów, tzw. instruktorzy pływania, redaktorzy telewizyjni i gazetowi, wydawcy (napisałem książkę pt. "Pływać może każdy, niezależnie od posiadanej sprawności ruchowej") okazali się być zbyt wąskomyślącymi, żeby zrozumieć co to oznacza.

Żeby nabyć umiejętność złożoną wykonywaną w obcym środowisku trzeba wiedzieć, jak się człowiek z nim zapoznaje, jak nabywa umiejętności złożone i co to jest symulacja. Żadnego z tych punktów nie znają, nie stosują tzw. instruktorzy pływania. Kto nie zna choćby jednego z powyższych punktów, a mieni się być ekspertem, nauczycielem, instruktorem jest oszustem (par. 286 kk).

Umiejętność pływania składa się z:

1. Przystosowania zmysłów do przebywania i działania w obcym środowisku:

a). głowa - pod wodę, otworzyć oczy, nie zaciskać nosa, nie wycierać twarzy po wyjęciu, obroty pod wodą (wszystko stopniowo w wannie przed każdą kąpielą);

b). całe ciało - to samo co w pkt. a), tylko na głębszej wodzie - uzyska się poczucie wyporności.

2. Oddech - NABRAĆ DUŻO POWIETRZA, PRZETRZYMAĆ KILKA SEKUND, WYPUŚCIĆ NIEDUŻĄ CZĘŚĆ I SZYBKO NABRAĆ PONOWNIE... ITD. To już, w połączeniu z pkt. 1 można nazwać umiejętnością pływania.

3. Ruchy ramion.

4. Ruchy nóg.

5. Wzmocnienie mięśni

6. Wskakiwanie, wrzucanie, nurkowanie, próby pływania.

Tylko pkt. 1b i 6 wymagają głębszej wody. Cała reszta powinna być przećwiczona w domu, szkole czy przedszkolu.

Pierwszymi i podstawowymi ruchami, których wszyscy MUSZĄ się nauczyć - mało - zakodować sobie i swoim dzieciom czy wnukom są ruchy wykonywane przez piłkarzy wodnych, gdy utrzymują się w miejscu. Ramiona lekko rozłożone, ruchy jakby do klaskania z dłońmi ustawionymi pod kątem (powierzchnia śmigła), obrót nachylenia dłoni i z powrotem. Te ruchy (ang. sculling) są tak skuteczne, że same bez względu na oddech utrzymują na powierzchni.

Gdy wypuszczę powietrze i opadnę swobodnie na dno ponad 3 m. głębokości basenu to te ruchy, w tempie ciut - ciut większym niż spacerowe, wynoszą mnie na powierzchnię wody. Gdy zrobię to jedną ręką, to ta jedna ręka, przy ruchach bardziej mocnych i zamaszystych, również wynosi mnie na powierzchnię. Jest jeszcze jeden powód, dla którego te ruchy powinny być zakodowane. Gdy leżąc na wodzie zacznę unosić ramiona, to lustro wody ustali się w połowie przedramion i jednocześnie zamknie ponad ustami i nosem. Jest to prawo Archimedesa wypróbowane w konkretnej sytuacji. Ludzie nieprzygotowani, gdy nie czują gruntu pod nogami, wykonują ruchy chaotyczne, a każde uniesienie ramion zmniejsza ich szanse przeżycia, natomiast ruchy podstawowe utrzymują na powierzchni.

Podsumowując: Jest oddech, który daje sto procent umiejętności pływania (ściśle - utrzymania się na powierzchni) bez względu na ruchy, są ruchy, które dają sto procent umiejętności pływania bez względu na oddech. Kto połączy te umiejętności w jedną całość z umiejętnościami z pkt. 1 - nie ma prawa utopić się w spokojnej wodzie. A przecież są jeszcze nogi. Do ruchów podstawowych należy jeszcze dorzucić ruchy zagarniające (piesek) żeby można było dopłynąć do łódki, z której się wypadło, pomostu czy brzegu. W ten sposób powinna być przygotowana cała populacja i od tego momentu można zaczynać naukę pływania stylowego, rekreacyjnego. Opanowanie i zgranie punktów 1 i 2 wymaga dużo czasu i może, a nawet powinno być, wykonywane przez rodziców lub samodzielnie (starsi).

Zbrodnia polega na tym, że uczy się ludzi, jeśli to w ogóle można nazwać nauką, przemieszczania się PO obcym środowisku, a nie W nim od samego początku, dlatego ludzie, logiczną koleją rzeczy, tracą życie W wodzie. Trzeba rozpocząć rzeczywistą naukę pływania, traktując tę umiejętność jako działanie W obcym środowisku. Ponieważ zbrodnia dotyczy całego świata (oprócz Malgaszów), działanie to musi podjąć duża organizacja - ministerstwo, wielka sieć telewizyjna etc. 

Licencja: Creative Commons
-1 Ocena