Tekst powstały na bazie inspiracji wolnorynkowej gazety inernetowej i kiepstw oferowanych ludziom w złotym wieku przez polską władzę.

Data dodania: 2007-03-04

Wyświetleń: 4860

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Wolnorynkowa prasa coraz częściej inspiruje mnie do jej śledzenia. Kolejny tytuł w internetowym wydaniu Korespondenta - http://www.korespondent.pl/index.php?x=artykul&id=2954 zadziałał na moją wyobraźnię.

Należę do pokolenia obsługiwanego przez ZUS i tak pozostanie dożywotnio. Kiedyś myślałem – lekko zazdroszcząc, – że OFE to będzie wreszcie droga do raju. I co z tego wyszło?

Przypominają mi się wrażenia z wysiadania z promu POMERANIA w Gdańsku, w 1985 roku, po powrocie z wycieczki do Sztokholmu i rozmowy z tamtejszym polskim korespondentem Wolnej Europy. Nazwiska jego nie pamiętam, a zapiski z tych rozmów zniszczyłem –„ze strachu”, – bo nie chciałem wpadać w konflikty z „byłymi kapusiami”.

Wycieczka nasza – jako piąta w kolejności, była pierwszą, z której do kraju wrócili wszyscy turyści. Gdybym miał okazję dostać paszport przed ogłoszeniem w Polsce stanu wojennego miałem zamiar też do kraju nie powracać. Wyszło inaczej. Coś zadziałało. Albo opatrzność albo generał Jaruzelski, którego życiorysu musiałem uczyć się na pamięć, gdy służyłem w Ludowym Wojsku Polskim, a generał był wtedy szefem Głównego Zarządu Politycznego Wojska Polskiego.

Korespondent Wolnej Europy – w pokoju hotelowym – mówił,co należy zrobć,by do kraju nie wracać...

Przy schodzeniu – w tłoku – z promu zobaczyliśmy, na wydzielonym miejscu, wsiadających do podstawionego autokaru – jak się okazało z fińską rejestracją – samych starszych ludzi. My wychodziliśmy w tłoku po trapie, a TAMCI bez tłoku, spokojnie, wsiadali do autokaru.

Na nasze pytanie: „- co to za uprzywilejowana grupa”? usłyszeliśmy: „ – to są emeryci z Finlandii jadący na wycieczkę turystyczną do Polski”.

W każdych naszych oczach zapaliły się światełka zazdrości...i nadziei. U nas jest przecież Solidarność i walczy o podobne przywileje dla Polaków.

Tak było w 1985 roku.22 lata temu. Dokładnie 5 maja.

Co mamy dzisiaj? Jak daleko zbliżyliśmy się do wzorca fińskiego?
Ja jestem na emeryturze...w polskim wymiarze. Dalej nie będę komentował. Jeden warunek spełniłem.
Poza tym nie bardzo wiem, dlaczego miewam dziwne sny. Ubiegłej nocy śniło mi się, że rozmawiałem z Wałęsą – ciekawe, dlaczego? Nigdy nie byłem jego fanem. W czasie snu tłumaczył mi, że ma pieniądze, ale przetrzymuje je w Czechach...Gdzie Krym, a gdzie Rzym? To takie majaki senne.

I co ta Solidarność wywalczyła? Poza synekurami dla swoich.
Dzisiejsza władza to też odłam Solidarności – tak mi się wydaje – jako dziecku socjalizmu.

I znów obiecanki i cacanki. Tym razem w wydaniu rozporkowej Samoobrony. Mówię o emerytach ZUS-owskich. Miały być coroczne waloryzacje i co? Ministrem Finansów została przedstawicielka pyskującej generacji kobiet, – które podobno są bardzo wrażliwe na ludzkie dole i niedole, a Ministrem - między innymi od emerytur- kobieta, która jedynie bardzo dba o swój wygląd, a emeryci i renciści dostają, kolejny raz figę.

Wszelkie dyskusje w tej materii zatraciły sens. Bo i po co dyskutować?

„Staruchów” już nie stać na angażowanie się i strajkowanie, a ich potomkowie wieją, co sił poza granice kraju. Lepiej im być nawet bezrobotnymi w Anglii, Irlandii. Islandii czy Niemczech.

Taki mamy obraz Polski – widziany oczami tego, który marzył o emeryturze na wzór fiński.
A takich – jak opisywana wyżej – wycieczek było dużo.

Ciekawe ile bzdur zaistnieje, gdy do władzy dojdzie, – bo taka jest kolej losu – Unia Polityki Realnej, Ta wolnorynkowa i Michalkiewiczowska.

Całe szczęście, że życie ludzkie trwa tyle ile trwa. Jeśli mamy jeszcze siły – przeczytajmy też tekst
http://artelis.pl/art-523,3,33,Finanse,Emerytura_dla_przedsiebiorczych_w_mlodym_wieku.html - może, za kolejnej ludzkiej starości nie będzie tak licho, jak za obecnej. Oby!

Licencja: Creative Commons
0 Ocena