Dwanaście (a właściwie trzynaście) zespołów wyrażających przywiązanie do słowiańskości, polskości albo obu tych zjawisk. Poznaj grupy: Radogost, Nów, Pospolite Ruszenie, Leśne Licho, Slavland, Zadruga/NaRa, Blizborz, Szwadron 97, Szczerbiec, Kresowiec, Sarmatia i Prawe Skrzydło. 

Data dodania: 2012-09-19

Wyświetleń: 761

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Tytułem wstępu

Mam zaszczyt zaprezentować Czytelnikom kolejną porcję interesujących, ale mało znanych zespołów muzycznych. Tym razem koncentruję się na formacjach manifestujących sentyment do słowiańskości, polskości albo obu tych składników narodowego “ja”. Przedstawiam grupy folk metalowe, rodzimowiercze, chrześcijańskie, panslawistyczne, patriotyczne i nacjonalistyczne. Pokazuję Odbiorcom, że do słowiańskości i polskości można podchodzić na wiele sposobów.

Mój artykuł zawiera charakterystyki dwunastu niezwykłych kapel. Chodzi o zespoły: Radogost, Nów, Pospolite Ruszenie, Leśne Licho, Slavland, Zadruga/NaRa, Blizborz, Szwadron 97, Szczerbiec, Kresowiec, Sarmatia i Prawe Skrzydło. Jeśli uznamy, że Zadruga i NaRa to dwie zupełnie różne formacje, to opisanych grup będzie aż trzynaście. Czytelnikom niniejszego tekstu mogą się także spodobać moje wcześniejsze publikacje “Muzyka narodowa od prawa do lewa” i “Nie znałeś? Poznaj! Ciekawe polskie zespoły”.

W tej pierwszej znajdują się opisy Legionu, Twierdzy, Bastionu, Fortecy, Zjednoczonego Ursynowa, LBB, Klasy Pracującej, Robotniczego Frontu i Sztormu 68. W tej drugiej można znaleźć charakterystyki m.in. Percivala Schuttenbacha, Jaru i Żywiołaka (trzech kapel odwołujących się do pogaństwa i ludowości). Korzystając z okazji, przypomnę też o moich artykułach poświęconych Horytnicy (“Usłyszeć głos patriotów”) i Irydionowi (“Zespół Irydion. Pokochasz go czy znienawidzisz?”). Na pewno warto poświęcić trochę czasu na ich lekturę.


Radogost

Jeden z najważniejszych i najlepiej grających polskich zespołów folk metalowych. Został założony w 2006 roku na Śląsku Cieszyńskim (a ściślej: w Ustroniu). Jego twórczość to głównie dynamiczne, gitarowe kawałki, choć trafiają się również utwory spokojne i nastrojowe. Formacja, jak nietrudno się domyślić, łączy nowoczesne brzmienia z dźwiękami ludowych instrumentów. Męski wokal, słyszalny w piosenkach Radogosta, to przeważnie mroczny growl. Głos żeński, odzywający się nieco rzadziej, przybiera zaś formę wokalizy lub białego śpiewu. Czasem w nagraniach Radogosta pojawia się przejmująca melorecytacja. Przykładem takiego mówionego dzieła są “Utracone Marzenia”.

Kapela doczekała się profesjonalnego teledysku wyprodukowanego przez TVP Katowice (“Pieśń o Rycerzach z Czantorii“ - 2008 rok). Wielokrotnie występowała razem z ekipą realizującą projekty Percival i Percival Schuttenbach. Jej największym sukcesem jest jednak współpraca z rosyjską Arkoną, czyli światowej sławy zespołem folk/pagan metalowym. Radogost ma na koncie trzy płyty długogrające (“Dwa Hektary Żywego Lasu”, “W Cieniu Wielkiego Dębu”, “Dark Side of the Forest“) i jedną EP-kę (“To Nie Był Wilk”). Formacja, widocznie niekomercyjna, udostępnia część swojej twórczości w Internecie. Warto korzystać z dobrodziejstwa legalnych empetrójek, za które wcale nie trzeba płacić.


Nów

Grupa tworząca ambitną, melodyjną, emocjonalną muzykę na wysokim poziomie artystycznym. Wykonywane przez nią utwory są świetnie skomponowane i nierzadko melancholijne. Ciężkie, dramatyczne, wypełnione uczuciami brzmienia mieszają się tutaj z poruszającym śpiewem dwojga wokalistów: Trivialisa i Odyleny. Mężczyzna używa czystego, dźwięcznego, tradycyjnego głosu albo ostrego, niskiego, zachrypniętego growlu. Wokal kobiety jest wysoki, słodki, delikatny, a przy tym jasny, cienki i operowy. Do tego dochodzą zgrabnie napisane, niemalże poetyckie teksty piosenek.

Jednym z najpiękniejszych kawałków zespołu jest “Sprzymierzenie”,  rozpoczynające się patetycznymi, pełnymi bólu i rozpaczy dźwiękami. Godną uwagi propozycją jest też “Piastun” - pieśń, w której nastrój zmienia się jak w kalejdoskopie. Nów to formacja, którą po prostu trzeba poznać. Pozycja obowiązkowa dla miłośników romantycznego, katastroficznego, teatralnego metalu. Amatorzy gotyku i gatunków pokrewnych z pewnością znajdą tu coś dla siebie. Nie będzie im przeszkadzał fakt, że Nów to grupa z zupełnie innego podwórka muzycznego. Urzeknie ich rzewność, podniosłość i liryczność tego repertuaru.


Pospolite Ruszenie

Zespół realizujący dosyć nietypową koncepcję twórczą. Na pierwszy rzut oka sprawia on wrażenie kolejnej rodzimowierczej formacji zafascynowanej słowiańskim folklorem i wczesnośredniowiecznym życiem. W rzeczywistości, jest to grupa stuprocentowo chrześcijańska, otwarcie odwołująca się do postaci Jezusa Chrystusa. Link do oficjalnej strony kapeli znajduje się w ekumenicznym portalu KDM - Klub Dobrej Muzyki. Pospolite Ruszenie nagrywa własne interpretacje utworów sprzed wielu wieków. Korzysta m.in. z melodii Mikołaja Gomółki i psałterza Jana Kochanowskiego. Projekt był komentowany w audycji Wojciecha Ossowskiego na antenie Programu III Polskiego Radia. I słusznie, bo tego typu zespoły mogą być ciekawe nie tylko dla publiczności spod znaku krzyża/ryby/baranka.


Leśne Licho

Formacja, która powstała w roku 2007. Oferuje słuchaczom tajemniczą, klimatyczną muzykę i intrygujące, baśniowe teksty. Witryna internetowa grupy podaje, że Leśne Licho inspiruje się folklorem słowiańskim, irlandzkim i skandynawskim. Kapela tworzy piosenki pełne magii, niesamowitości i… kobiecości. Specyficznym brzmieniom ludowo-metalowym towarzyszy wdzięczny wokal niejakiej Aminae. Do najbardziej interesujących kawałków Leśnego Licha należą “Topielica” i “Pani Jeziora”. W obu utworach głos wokalistki brzmi nieziemsko i metafizycznie. Zupełnie inaczej rozbrzmiewa on w piosence “Pieśń Starego Lasu”. Tam Aminae śpiewa mocno, śmiało i zdecydowanie. Leśne Licho występuje w wielu polskich miastach. Koncertowało m.in. w Głogówku, Warszawie, Lublinie i Pyskowicach.


Slavland

Zespół ze Sławkowa działający od 2001 roku. W jego dorobku można znaleźć sporo kawałków o charakterze czysto folkowym. Przeciwwagą dla tych kompozycji są utwory prezentujące “metalową stronę” grupy - bardziej ekstremalną niż w przypadku kapel opisanych wcześniej. Growl nie jest tutaj umiarkowany i przyjemny dla ucha, tylko skrzekliwy i trudny do zniesienia. Slavland to formacja neopogańska, która czerpie pełnymi garściami z wierzeń i przekonań dawnych Słowian. Świadczą o tym chociażby tytuły niektórych piosenek (“Chwała Swarożyca”, “Lipowe Bogi”, “Ku Czci Świętego Ognia”). Słuchaczy wierzących w Chrystusa mogą odstraszać kawałki typu “I Chrześcijańska Poleci Krew”. Nie da się ukryć, że nie jest to zespół grający dla szerokiego grona odbiorców.


Zadruga/NaRa

Formacja o bardzo długiej i burzliwej historii. Jej początki sięgają lat osiemdziesiątych XX wieku, kiedy to w Toruniu funkcjonowała punk rockowa grupa Pluton E. Zadruga, której nazwa nawiązuje do przedwojennego ugrupowania narodowo-rodzimowierczego, była bezpośrednią spadkobierczynią wspomnianego punkowego zespołu. Kapela, promująca ideologię zadrużną, nie zdołała dochować wierności swojemu światopoglądowi. W drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych przeszła konwersję na narodowy radykalizm, opowiedziała się za Narodowym Odrodzeniem Polski i przyjęła nazwę NaRa. Jeśli wierzyć polskojęzycznej Wikipedii, autorem tekstów wykonywanych przez grupę był wówczas prezes NOP-u. W 1999 roku formacja została zawieszona, ale osiem lat później wróciła na scenę pod starą nazwą Zadruga. Aktualnie zespół - tak jak w przeszłości - propaguje idee zadrużne.


Blizborz

Jednoosobowy projekt artystyczny Adama (patriotycznego socjalisty, ojca Klasy Pracującej, Robotniczego Frontu i Reaktora 37). Przesłanie pogańskie, słowiańskie, indoeuropejskie, niepodległościowe, antyklerykalne i antykapitalistyczne podane w wielu wyszukanych formach muzycznych. Znajdziemy tu elementy hard rocka i black metalu, a także mrocznego ambientu, rodzimego folku i azjatyckiego etno. Podmiot liryczny, występujący w tekstach piosenek, przypomina słuchaczom o ich słowiańskiej tożsamości, protestuje przeciwko wpływom Watykanu, oskarża prawicę o zdradę narodową, piętnuje wady gospodarki rynkowej oraz składa hołd proletariatowi i powstańcom warszawskim. W utworach Blizborza da się wyczuć zamiłowanie do eksperymentowania - zarówno z muzyką, jak i ze śpiewem. Absolutny fenomen. Niedoceniony talent. Najzdolniejszy reprezentant lewicy narodowej.


Szwadron 97

Kapela o profilu narodowo-radykalnym, czyli patriotycznym, nacjonalistycznym, konserwatywnym, antyliberalnym i antydemokratycznym. Powstała w 1997 roku w Ostrzeszowie (byłe województwo kaliskie). Nagrywa mocne, dynamiczne, energetyzujące kawałki wyrażające postulaty NR. Potępia poprawność polityczną, krytykuje modernizację Kościoła, broni tradycyjnych norm moralnych, atakuje wrogów ideologicznych i wytyka błędy przedstawicielom władz. Treści, promowane przez formację, spodobają się większości narodowych radykałów. Zirytują zaś ludzi wyznających przeciwne (lewicowe, liberalne, sekularystyczne, postępowe) poglądy. Chociaż przekaz grupy jest bardzo kontrowersyjny, należy pochwalić Szwadron 97 za chwytliwe melodie i charyzmatyczny wokal. Trudno też nie docenić zespołu za jego bezdyskusyjnie propolski charakter.


Szczerbiec

Kolejna formacja związana z szeroko pojętym ruchem narodowym. Narodziła się pod koniec lat osiemdziesiątych, a obecnie jest już tylko wspomnieniem. Nazwa kapeli stanowi aluzję do miecza koronacyjnego królów polskich, będącego również popularnym symbolem nacjonalistycznym. Grupa reprezentuje nurt narodowo-radykalny, ale uprawia także iście zadrużny kult słowiańskości. Jej utwory odwołują się czasem do polskiej historii (“NSZ”). Jednym z najważniejszych kawałków, nagranych przez Szczerbiec, jest “Pieśń Młodych” (rockowa interpretacja przedwojennego “Hymnu Młodych” - pieśni Obozu Wielkiej Polski z tekstem Jana Kasprowicza). Zespół ma na koncie utwór pt. “Skinheads”. Identyczną piosenkę grała legendarna formacja BTM. Wybrykiem Szczerbca, zasługującym na naganę, jest żenujący kawałek “KKK”. Gloryfikuje on niesławną, rasistowską organizację Ku Klux Klan.


Kresowiec i Sarmatia

Dwie grupy tożsamościowe z lat dziewięćdziesiątych minionego stulecia. Istniały krótko, spłodziły mało. A szkoda, bo tworzyły naprawdę obiecujące dzieła. Obie specjalizowały się w nagrywaniu spokojnych ballad adresowanych do wymagającego odbiorcy. Kresowiec, oprócz piosenek akustycznych, komponował drapieżne utwory rockowe. Sarmatia grała zaś wyłącznie muzykę wyrafinowaną i nastrojową. Każdej z omawianych formacji udało się wydać tylko jedną kasetę magnetofonową. Obu zespołom były bliskie tematy historyczne i przekonania antykomunistyczne. Niestety, Kresowiec nie uniknął w swojej twórczości kompromitujących treści rasistowskich. Co innego Sarmatia: ta grupa do samego końca pozostała poważna i ambitna. Nie była nawet nacjonalistyczna, tylko patriotyczno-katolicka. “K” i “S” to dwa różne światy, ale posiadające kilka podobieństw, o których warto wiedzieć.


Prawe Skrzydło

Ekstremalny projekt muzyczny spod sztandaru NR. Łączy ostre, rockowe brzmienia z syntetycznymi dźwiękami generowanymi komputerowo. Piosenki, komponowane przez jednego artystę, są szybkie, dudniące i bardzo hałaśliwe. Wokalem jest tutaj wściekły krzyk rodem z ulicznych manifestacji. Tematyka kawałków koncentruje się na sprawach społeczno-obyczajowych. Twórca projektu wyszydza m.in. pomysł legalizacji narkotyków i emancypację osób LGBTQ. Teksty utworów są pełne wyzwisk i przekleństw, zatem mogą być obraźliwe dla niektórych Polaków. Piosenki Prawego Skrzydła raczej nie przyczynią się do zjednoczenia naszego Narodu. Ich celem nie jest krzewienie organicyzmu, utylitaryzmu i solidaryzmu narodowego, tylko krytykowanie inaczej myślących rodaków. Niefajne, niesprawiedliwe, niegodne polecenia. Spodoba się wyłącznie skrajnym prawicowcom.


Natalia Julia Nowak,
9-13 września 2012 r.


Licencja: Creative Commons
2 Ocena