Część kobiet oficjalnie przyznaje się do popierania feminizmu, a nawet zasila jego szeregi. Są i kobiety, które zupełnie nieświadomie wspierają ten ruch poprzez naśladowanie zachowań i ról podejmowanych przez mężczyzn. A może jest tak, jak śpiewa zespół Lady Pank, że kobiety naturę mają coraz bardziej samczą?

Data dodania: 2012-05-21

Wyświetleń: 1922

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Można powiedzieć, że każda kobieta ma coś z feministki. Przywdziewa męską odzież: spodnie, koszule, krawaty, nosi męską fryzurę, a nawet dąży do uzyskania typowo męskiej sylwetki. Wykonuje męskie zawody i uprawia męskie sporty, a ostatnio coraz chętniej oplata swój nadgarstek męskim zegarkiem.

Czym to jest spowodowane? Są kobiety, jak Martyna Wojciechowska, a więc podróżniczki, podejmujące stereotypowo męskie zajęcia, które otwarcie mówią o sobie chłopczyce. Łatwiej jest nam wyobrazić sobie taką kobietę będącą kierowcą rajdowym, instruktorem nurkowania, pasjonatką strzelnictwa w męskim zegarku, niż damskim.

Bywa i tak, że kobiety zakładając męski zegarek chcą podkreślić swą pewność siebie, silny, bojowy charakter, a także wolność wyboru, możliwość decydowania o sobie w kwestii drobiazgów, jak i ważnych rzeczy. Jest w tym pewna kobieca filozofia, oparta na mocnych fundamentach niezależności. Dlatego w show biznesie posiadaczkami męskich zegarków są kobiety o silnej osobowości, do grona których z pewnością wypada zaliczyć m.in. Monikę Richardson, Katarzynę Zielińską, Annę Wendzikowską, Natalię Lesz, Jennifer Aniston, czy Courtney Cox.

Zdecydowanie się na męski zegarek to także przejaw odwagi. Bojowe łamanie schematów przez grono kobiet miało w historii mody kluczowe znaczenie. Smokingi męskie stworzone przecież na użytek mężczyzn, swoje przetrwanie w świecie mody zawdzięczają przede wszystkim kobietom, które w latach trzydziestych odkryły go dla siebie i uczyniły symbolem pewnej siebie damy, która ośmiela się nosić męskie ubrania. Kto wie, czy w przyszłości zegarki męskie będą wciąż na rynku za sprawą właśnie kobiet?

Może zanadto komplikujemy zagadnienie męskich zegarków na damskich nadgarstkach, a przyczyna jest banalnie prosta i tkwi w estetyce. Typowo męska masywna bransoleta i duży cyferblat świetnie komponuje się z delikatnym damskim nadgarstkiem. Od zawsze wiadomo, że by coś wyeksponować, należy zastosować zabieg kontrastu. Najlepsze są w tej dziedzinie właśnie kobiety, które by wydobyć głębie naturalnej tęczówki wprowadzają kontrastową barwę cieni. Masywny zegarek na kontrastowo szczupłej kobiecej ręce będzie odpowiednio wyeksponowany, przykuje każde spojrzenie i zaintryguje, a przecież o to właśnie chodzi.

Szał męskich zegarków opanował kobiety do tego stopnia, że zamiast swoim mężczyznom kupowały je sobie, lub po prostu od nich pożyczały. Producenci zegarków postanowili ułatwić kobietom życie i zaprojektować damskie chronometry przypominające męskie.  

Producenci nie zawężyli z tego powodu kręgu klientów, wciąż tworzą eleganckie damskie zegarki, gdyż mają na uwadze kobiety, które nawet w ekstremalnych warunkach chcą czuć się kobieco i nie rezygnują, jak dziewczyny na polu minowym w Kambodży z muśnięcia ust szminką.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena