Inwestowanie to także rodzaj biznesu. Aby włożyć w jakiś biznes własne pieniądze, musimy przeprowadzić kalkulację zysków i strat. Podobnie jest z inwestowaniem w nieruchomości. Jak to zrobić - wyjaśnia Tobiasz Maliński -autor strony HYIP-Inwestycje www.hyip-inwestycje.com w rozmowie z Agatą Szlendak właścicielem strony "Wszystko o nieruchomościach" http://nieruchomosci1.ovh.org

Data dodania: 2007-12-17

Wyświetleń: 5983

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Agata Szlendak:

Panie Tobiaszu, jest Pan autorem strony HYIP-Inwestycje www.hyip-inwestycje.com. Od jak dawna interesuje się Pan inwestowaniem ? Czy ma Pan już jakieś doświadczenia z inwestowaniem w nieruchomości?

Tobiasz Maliński:

Witam, lektura książek Kiyosaki'ego zainspirowała mnie do osiągnięcia wolności finansowej, a po dłuższym namyśle doszedłem do wniosku, że nieruchomości są jednym z najlepszych generatorów pasywnego przychodu, dlatego poważnie je potraktowałem.
Jeśli chodzi inwestycje w nieruchomości- obecnie jestem na etapie analiz nieruchomości - stopa zwrotu z inwestycji, plan zagospodarowania terenu itp.

Agata Szlendak:

Co wg Pana jest problemem nr 1 dla początkujących inwestorów, którzy chcieliby zainwestować w nieruchomości?

Tobiasz Maliński:

Sądzę, że nawet początkujący inwestor nie będzie miał problemu z uzyskaniem informacji o nieruchomościach, bo jest dostęp do tych informacji.
W większym stopniu ograniczające mogą być jedynie środki pieniężne i brak stałego dochodu, który jest potrzebny na początek.
Sądzę, że najpierw powinno się uzyskać stały dochód, np. budując jakiś sensowny biznes i potem można zająć się nieruchomościami. Przedtem trzeba się jednak dobrze przygotować.

Agata Szlendak:

Jakie według Pana nieruchomości, byłyby właściwe dla nowicjusza?

Tobiasz Maliński:

Przeanalizowałem już sporo nieruchomości i muszę przyznać rację stwierdzeniu, że "nie wszystko jest złotem, co się świeci". Na początek polecałbym kupno mieszkania dwupokojowego, ew. tzw. Kawalerki.
Głównym kryterium, wg którego ja analizuję oferty jest stopa zwrotu - za zyskowną uważam ROI od 40% w górę. (Udało mi się nawet znaleźć mieszkanie 147 m kw, ze stopą zwrotu prawie 95%!!).
Jeżeli stopa zwrotu jest satysfakcjonująca, dokładniej analizuję okolicę nieruchomości oraz plan zagospodarowania przestrzeni w sąsiedztwie
nieruchomości. Zdarzyło się i tak, że nieruchomość miała dość wysoką stopę zwrotu, świetny wygląd zewnętrzny, a znajdowała się w sąsiedztwie elektrowni (linii wysokiego napięcia) oraz na obszarze zagrożonym zalaniem ; dlatego odrzuciłem tą ofertę.
Znajdujemy się w okresie dość niekorzystnym dla nieruchomości. Wiele budynków jest bardzo przewartościowanych, dlatego nie ma sensu niczego jeszcze kupować.
Myślę, że plus/minus za 5 lat sytuacja ulegnie zmianie, a wtedy pojawi się jeszcze więcej ciekawych inwestycji.

Agata Szlendak:

Czy może Pan wyjaśnić, jak analizuje Pan, oferty sprzedaży nieruchomości?

Tobiasz Maliński:

Uważam, że jeśli kupować nieruchomość, to tylko i wyłącznie dla przepływu pieniężnego, a nie dla zysków kapitałowych. Jeśli dzisiaj kupiłbym nieruchomość wartą 145 000 zł pod wynajem i otrzymywałbym 900 zł netto miesięcznego dochodu przez 5 lat i nagle po tym czasie okazałoby się, że ta nieruchomość jest warta 170 000 zł, a dodatkowo wygasa umowa najmu, to sprzedałbym nieruchomość po cenie 170 000 zł. Aprecjacja wartości byłaby w tym przypadku premią. Nigdy nie kupię nieruchomości z nastawieniem na wzrost wartości. Giełdy papierów wartościowych na całym świecie przeżywają potężne wzrosty i jeszcze większe spadki, bo inwestorzy amatorzy spekulują, nie kupują akcji dla udziałów w zyskach spółki tylko dla sprzedaży po wyższej cenie.
Mimo, że z założenia najrozsądniejsze jest inwestowanie dla przepływu pieniężnego, to i tak warto poobserwować sytuację na rynku nieruchomości w danym kraju, regionie itp. Nie wyobrażam sobie kupowania na koniunkturalnej "górce" - szkoda pieniędzy na przepłacanie :). Lepiej poczekać, aż ceny spadną i wtedy ruszyć do ataku.

Agata Szlendak:

Czy może pan podać jakiś przykład?

Tobiasz Maliński:

Podam przykład obliczania ROI i innych wartości dla przykładowej (realnie znajdującej się w sprzedaży) nieruchomości:
Dane:
Powierzchnia mieszkania P=84m kw.
Cena podana w ofercie C=155 000 zł
Czynsz=600 zł Stawka amortyzacyjna=1,5%
Max stawka podatku od nieruchomości=0,56 zł/m kw.
Cena najmu za metr=30 zł
Kwota kredytowana=124 000 zł (80% wartości)
Wkład własny=31 000 zł Oprocentowanie kredytu=5%
Okres kredytowania=30 lat
Rozwiązanie:
Czynsz brutto = 84 * 30 = 2520
Kredyt: 124 000/30/12 = 344 zł
Odsetki: 124 000 x 0.05/12= 516 zł
Miesięczna rata kredytu = 860 zł
Czynsz brutto' = (2520 - 860 - 600) * 12 = 12 720 zł/rok
Teraz podatki: Wartość amortyzowana = 12 720 * 0,015 = 190,80 zł
Podstawa obliczenia podatku dochodowego = 12 720 – 190,80 = 12 529,20
Zysk po odliczeniu podatku dochodowego = 12 529,20 – 1850,55 = 10 678,65 zł Podatek od nieruchomości = 84 * 0,56 zł = 47,04
Roczny zysk netto = 10 678,65 zł – 47,04 zł= 10631,61 zł
Miesięczny zysk netto z najmu = 885,97 zł
ROI = Roczny zysk netto/wkład własny * 100% = 10 631,61 zł/31 000 * 100% = 34%
Czas na odzyskanie zainwestowanego kapitału = 72/ROI = 72/34 ~ 2,1 roku

Agata Szlendak:

Analizując powyższy przykład, widzimy, jak ważne jest, aby kupić mieszkanie po cenie , która daje nam możliwość otrzymania wysokiej stopy zwrotu.
Powyższe wyliczenie pozwala nam sobie uzmysłowić, po jakiej cenie warto takie mieszkanie warto kupić i kiedy np. całe przedsięwzięcie może być w ogóle nieopłacalne.
A więc szukajmy tzw. okazji cenowych.
A za podstawę poszukiwań bierzmy wyliczenia takie jak przedstawione powyżej. A jak możemy dowiedzieć się na temat cen najmu?
Czy tylko w agencjach pośrednictwa nieruchomości?

Tobiasz Maliński:

Ceny najmu można z powodzeniem samemu ustalić samemu. Wystarczy poprzeglądać oferty mieszkań do wynajęcia w danym mieście i porównać ceny w różnych dzielnicach. Np. ja na podstawie przejrzenia kilkudziesięciu nieruchomości ustaliłem sobie własne ceny wynajmu w określonych częściach miasta, w którym poszukuję ofert - centrum 30 zł, dzielnice na obrzeżach miasta - 20 zł, dzielnice w mieście - od 25 zł do 28 zł.
Natomiast pośrednik posiada przydatne informacje dotyczące zapotrzebowania na mieszkania chętnych do wynajmu. Okazuje się, że najemcami są praktycznie osoby ze wszystkich przedziałów wiekowych: studenci, ludzie w wieku średnim, nawet generacja osób po 50 -tce. Mieszkania kupowane są np. przez małżeństwa pracujące za granicą. Taka para przebywa sobie u naszych zachodnich sąsiadów, a w Polsce gromadzi pasywny przychód z wynajmu. Po kilku latach będzie mogła przestać pracować i żyć z czynszów.

Agata Szlendak:

A co pan sądzi o inwestycji polegającej na kupnie większego obszaru gruntu, podziale na mniejsze działki i późniejszej ich odsprzedaży ?

Tobiasz Maliński:

Wg mnie dzielenie większych działek na mniejsze jest bardzo dobrą formą lokowania kapitału, z tym że nadwyżek finansowych. Jeśli posiada się już jakieś nieruchomości pod wynajem, kapitał uzyskany z czynszów, można wpłacić na fundusz hedgingowy, albo ulokować w działce.

Agata Szlendak:
Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiali:
Tobiasz Maliński właściciel strony
HYIP-Inwestycje www.hyip-inwestycje.com
oraz Agata Szlendak właściciel strony
"Wszystko o nieruchomościach"
http://nieruchomosci1.ovh.org
Licencja: Creative Commons
0 Ocena