Czy jest to jednak prawda? Przecież od wieków długie włosy były noszone przez mężczyzn jako symbol siły i władzy. Już w Biblii traktowane były jako znak, że człowiek, który je nosi jest mocarzem – chociażby Samson. Do włosów przywiązywano wielką wagę – wierzono, że dają człowiekowi szczególne właściwości. Podobnie w późniejszych czasach, ścięcie włosów traktowano jako zhańbienie człowieka i niejednokrotnie był to rodzaj kary. W naszej, polskiej tradycji, odznacza się wyraźnie zwyczaj, który przeczy przekonaniu, że włosy są jednym z przymiotów kobiecości. Bardzo znanym i surowo przestrzeganym, był zwyczaj obcinania włosów pannie młodej w trakcie oczepin.
Miał symbolizować utratę niewinności i koniec młodości – nie można jednak oprzeć się wrażeniu, że był to zwyczaj okrutny, który musiał upokarzać. Kobiety które były w średnim wieku a ich głowę zdobił długi warkocz, zawsze były szufladkowane, albo jako stare panny, albo dziwaczki. Długie, piękne warkocze mogły nosić tylko młódki – starannie zapleciony warkocz był rodzajem wabika. To dlatego w tamtych czasach rozwinęła się sztuka plecenia koków, a warkoczyki wyglądały naprawdę misternie i oryginalnie. Dziś nie ma obowiązku ścinania włosów podczas ślubów – wręcz przeciwnie. Fryzury ślubne zawsze robione są przez profesjonalistów. Rzadko zdarza się bowiem, że kobiety zaplatają warkocze na co dzień – dlatego sztuka ta znana jest już niemal tylko fryzjerom.
Preferujemy bardziej zwykłe nieskomplikowane upięcia lub włosy luźno rozpuszczone. Niejednokrotnie dla wygody, zaczynamy nosić fryzury krótkie. Moda na tak zwaną chłopczycę ciągle wraca. Męska fryzura i ubiór czasem potrafią być bardzo kobiece. Nic jednak nie zastąpi naturalnie pięknych włosów. Nie ważne jednak jad długie są nasze włosy. Wiele kobiet ma problem z ich zapuszczeniem z racji tego, że wypadają i łamią się. Najważniejsze, by nasza fryzura była po prostu zadbana.
