Problem związany z częściami znany jest każdemu motocykliście. Pomimo, że rynek części motocyklowych w Polsce jest ogromny, często stoimy przed dylematem wyboru. Gdzie kupić, co wybrać, czy warto, na co się zdecydować? Sprawę komplikuje fakt napływu chińskich podróbek. Tańszych ale czy lepszych?

Data dodania: 2012-02-24

Wyświetleń: 2221

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Chcąc niechcąc, nadejdzie w końcu taki czas dla motocyklisty, kiedy będzie musiał wymienić uszkodzoną część lub olej z filtrem, czy też dokonać generalnego remontu silnika, co także niestety się zdarza. 

Przeszukujemy internet w poszukiwaniu najtańszego rozwiązania, może uda nam się tanim kosztem naprawić lub wymienić to co zostało uszkodzone. Części do motocykli możemy szukać w sklepach internetowych, czy też wszelkiego rodzaju ogłoszeniach. Jakie jest nasze zdziwienie, gdy znajdujemy to czego szukamy w znanym serwisie aukcyjnym i mamy do wyboru: gaźnik (nowy!) za 200zł, gaźnik (używany!) za 350zł. Dodatkowo na oficjalnej stronie autoryzowanego serwisu gaźnik (nowy!) za 1100zł...  

Skąd taka rozbierzność cenowa? Czy ktoś tutaj oszalał? Aby to wyjaśnić, przyjrzyjmy się po kolei każdej możliwej opcji:

Opcja 1 - gaźnik na serwisie aukcyjnym za 200zł, w dodatku nowy. Kuszące! Jednak porównując z cenami kolejnych opcjii, coś nam świta w głowie. Czemu tak tanio? Odpowiedź jest prosta: Ten gaźnik po prostu nie jest oryginałem. Został wyprodukowany w chinach, tanim kosztem, z najtańszych materiałów. Nie jest firmowy. 

Opcja 2 - gaźnik używany, z rozebranego motocykla po szlifie. Owiewki połamane lub poździerane, ale części silnikowe jak najbardziej sprawne. Koszt 350zł. Droższy od opcji 1, racja. Ale... ORYGINAŁ! Nie podróbka, lecz prawdziwy, firmowy, oryginalny (np. Mikuni). Może i używany, ale jeśli kupujemy od kogoś kto ma większość pozytywnych opinii lub jest to zaufany sklep motocyklowy to możemy być spokojni, że sprzedawca nie wciśnie nam uszkodzonego gaźnika. Chyba, że korzystamy z niesprawdzonych, niezaufanych, podejrzanych źródeł. 

Opcja 3 - gaźnik nowy, prosto z autoryzowanego serwisu, za jedyne 1100zł. Także oryginał, tak jak ten z opcji 2. Na pewno sprawny, ale... czy na naszą kieszeń? 

Jaka jest różnica między oryginałem a podróbką? Dla niedoświadczonego oka, różnicy nie ma. Jakże mylne spostrzeżenie. Po pierwsze, jakość materiału z którego jest wykonany gaźnik czyli gorsze, uboższe, nieutwardzane stopy aluminium. Po drugie, dokładność wykonania, wykończenie. Może zdarzyć się sytuacja, że otwór na króciec ssący jest za duży lub za mały. Dysze mogą mieć średnicę większą lub mniejszą od tej zalecanej do naszego modelu motocykla. Wyregulowanie takiego gaźnika wiąże się z cudem. 

Konsekwencji używania "podróbek" jest dużo dużo więcej. Inwestując w takie części silnikowe możemy doprowadzić do awarii silnika. Jeśli Cię stać, możesz kupić w autoryzowanym serwisie. Tylko czy warto? Według mnie najrozsądniejszym wyjściem byłaby opcja 2 - jeśli mamy zaufanego sprzedawcę, to nie dość, że sporo pieniążków zaoszczędzimy, to jest spora szansa na uzyskanie cennych uwag i wskazówek, za które w serwisie najczęściej żądają kolejnej dopłaty. 

Licencja: Creative Commons
2 Ocena