Dlatego też wysyłają nas do szkoły, gdzie naszą edukację prowadzą wyuczeni nauczyciele. Poznane reguły i prawa mają nam ułatwić życie i pomóc w znalezieniu dobrej pracy. Od narodzin stajemy się częścią tego systemu i w pewnym momencie tracimy kontrolę nad naszym życiem. Zalewa nas potop informacji z prasy, radia oraz telewizji i coraz bardziej popularnego internetu. Tak duże ilości informacji, które wymuszają styl życia, ciągła pogoń za nowościami zmusza nas do zarabiania coraz to większej ilości pieniędzy. Niestety musimy za to zapłacić jeszcze większą cene. Wielu tak straciło zdrowie, kontakt z bliskimi, z przyjaciółmi...
Jak będzie wyglądało nasze życie, w 100% zależy to od nas samych. W Ameryce Południowej żyje gatunek małp, który nazywa się spider monkey. Tubylcy polują na nie w ten sposób, że wiercą otwór w drzewie. Otwór ma mieć taka wielkość, żeby małpa mogła z trudem włożyć do niego rękę. Potem do tego otworu wkłada się orzech i czeka. Małpa przychodzi, widzi orzech, wiec wkłada łapę, żeby go wziąć. Ale jak chwyci orzech, czyli jej „dłoń” zaciśnie się w pięść, wtedy nie jest w stanie jej wyjąć z tego otworu, wiec zaczyna się szarpać. Wtedy przychodzi myśliwy i chwyta małpę. Oczywiście, jeśli małpa byłaby mądra, to wypuściłaby orzech i mogłaby uciec. Ale wtedy straciłaby swój orzech. Jakże często postępujemy podobnie. Jakże często zatracamy się w małych, nieistotnych sprawach, tracąc wielkie możliwości, jakie życie ze sobą niesie? Zastanówmy się, co jest naszym orzechem? co warto puścić, żeby dać sobie szanse na wolność?
Kiedy mamy już pracę, żyjemy w ciągłym napięciu, stresie bo w każdej chwili możemy ją stracić - na nasze miejsce czeka już ktoś nowy, młodszy, może zdolniejszy zdolniejszy. Boimy się. Wielu z nas więc pracuje od poniedziałku do piątku, od rana do wieczora, bo tak został nauczony. Tak działa system. Po przepracowaniu wielu lat przechodzimy na emeryturę lub, gdy zdrowie nam nie dopisuje dostajemy ręte. Niestety coraz mniej ludzi może się cieszyć zdrowiem na emeryturze. Taką sytuacje opisuje bajka o Orle.
Pewien człowiek znalazł jajko orła. Zabrał je i włożył do gniazda kurzego w zagrodzie. Orzełek wylągł się i wyrósł ze stadem kurcząt. Przez całe życie zachowywał się jak kury, myśląc, że jest podwórkowym kogutem. Drapał w ziemi szukając robaków, piał i gdakał Potrafił nawet trzepotać skrzydłami i fruwać kilka metrów w powietrzu, no, bo przecież tak własne fruwają koguty.
Minęły lata i pewnego dnia zauważył wysoko nad sobą, na czystym niebie wspaniałego ptaka. Płynął elegancko i majestatycznie wśród prądów powietrza, ledwo poruszając złocistymi skrzydłami. Orzeł patrzył w górę oszołomiony.
- Co to jest? - Zapytał kurę stojącą obok.
- To jest orzeł, król ptaków - odrzekła kura. - Ale nie myśl o tym. Ty i ja jesteśmy inni niż on. Tak, wiec orzeł więcej o tym nie myślał. I umarł, wierząc, ze jest kogutem w zagrodzie.
Zakończenie tej bajki może być zupełnie inne:
Orzeł popatrzył jeszcze raz w górę i napotkał wzrok wielkiego ptaka.
Nagle poczuł w sobie dziwna moc. Rozpostarł skrzydła i zanim zorientował się co robi, zaczął unosić się w powietrzu. Coraz wyżej i wyżej. Pierwszy raz w życiu leciał. Jakie to piękne uczucie.
Znowu napotkał wzrok orła i tym razem usłyszał jego krzyk, wołanie, które było pozdrowieniem. Teraz już wiedział na pewno, że było to coś, na co nieświadomie czekał od dawna.
- Witaj bracie, witaj wśród orłów!!!
Czuł, że budzi się z wielkiego snu do prawdziwego życia.
Które zakończenie bardziej Wam się podoba?
- Czy wiecie, że ta bajka jest prawda Waszego życia?
- Czy wiecie, ze jesteście orłem, któremu jak dotąd nikt o tym nie powiedział?
- Czy wolicie przez resztę życia pozostać w kurniku i z głowa spuszczona do ziemi szukać robaków i okruchów, czy wolisz latać z orłami? - Która pointę wybierzesz? Wybór należy do Ciebie.
Inna historia opowiada o mrówce. Jeśli jest się mrówką i mieszka w mrowisku i nagle zachciałoby się przestać być mrówką, to najbardziej kompetentną istotą, która poradzi Ci jak to zrobić, na pewno nie będzie druga mrówka. Wręcz przeciwnie. Gdy nagle staniesz się chrabąszczem, to reszta mrówek rzuci się na Ciebie, żeby Cię zjeść. Takie jest prawo buszu. Gdy ktoś jest inny, robi coś innego niż jesteśmy przyzwyczajeni, myśli inaczej, wygląda inaczej, jest obiektem ataków.
Najwybitniejsi ludzie zwykle byli najbardziej krytykowani. Współcześni śmiali się z Edisona, Hondy, Kopernika chcieli spalić na stosie, impresjonistów wyrzucali z salonów itp.
Musimy zaakceptować fakt, że mając kopalnię diamentów, będziemy mieli więcej do czynienia z brudem niż z diamentami. Niejednokrotnie będziemy oczerniani od stóp po czubek głowy. Jeśli Komuś to przeszkadza - odpadnie, zostanie tu gdzie jest. Jeśli będziemy mieć naturę zwycięzcy - odnajdziemy, osiągniemy, dojdziemy.
Prawo sukcesu mówi: Stań się odporny na krytykę, mówi również, że jeżeli nikt Cię nie krytykuje to znaczy, że nie zmierzasz do wytyczonego celu i jesteś tylko szarą przeciętną mrówką. Czy ktoś już Ci powiedział że jesteś głupi? Jeżeli tak to GRATULACJE!!! Jesteś na dobrej drodze do sukcesu.
Nie bójmy się więc wprowadzać zmian. Powodem, dla którego ludzie odrzucają nowe pomysły, rzeczy, idee, jest strach przed klęską.
Człowiekiem, który poniósł największą klęskę w życiu jest ten, który nigdy nie spróbował...
Piotr Budnik