Na sam początek zmieszaj – różnorodne (byleby dojrzałe!) whisky słodowe. Połącz je z dojrzałymi z subtelnymi, acz finezyjnymi w smaku whisky zbożowymi.

Data dodania: 2012-01-05

Wyświetleń: 1143

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Tak powstanie unikatowa kompozycja trunku. Trudna do podrobienia. Łatwa do osiągnięcia, jeśli sięgniesz po komponenty najwyższej jakości.
Tak – między innymi – powstaje whisky Chivas Regal – łagodna, acz aromatyczna. By cieszyła się niesłabnącym uznaniem ze strony konsumentów, należy tworzyć ją ze składników najlepszej jakości. Weźmy więc słodowany jęczmień, krystaliczną wodę oraz nieodzowne drożdże. Jęczmień ten – zawczasu – moczony jest w wodzie przez dwa lub trzy dni. Tak by należycie spęczniał i nabrał złotego koloru. Następnie zboże trzeba starannie wysuszyć – w ten sposób zatrzyma się proces wzrostu i zapobiegnie wypuszczaniu kiełków z nasion.
Pora na rozdrabnianie – wysuszony słód to najcenniejszy komponent. Dlatego właśnie trzeba go rozdrobnić, nie zmiażdżyć. Potem, przy użyciu nowoczesnych technik, zetrzeć – zamieniając (jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki) skrobię w cukier. Powstałą papkę zalewamy gorącą wodą i oto nozdrza nasze cieszyć się mogą charakterystyczną wonią tzw. „beczki słodowej”. Fermentowanie przebiegać będzie w wielkich, miedzianych kadziach – w nich to zbierze się płyn, przeznaczony do destylacji. Ważne, by destylowanie odbyło się dwukrotnie, wówczas nasza whisky osiągnie należną jej płynność i gęstość roztworu.
Żeby dojrzała do wypicia, powinna – co najmniej – dwanaście lat leżakować w dębowych beczkach. Żmudne to oczekiwanie niechaj skróci nadzieja na uzyskanie wyjątkowego trunku. Młodsze roczniki nie mogą mierzyć się z wieloletnim alkoholem. Całe dzieło wieńczy komponowanie, czyli – niejako – doprawianie bądź okraszanie „ognistej wody”. Wszystko wedle tradycyjnych receptur, obowiązujących w wybranych destylarniach. Chivas Regal istnieje już ponad 200 lat, a jej skład – od 1801 roku - nie uległ większym zmianom.
Ciekawostką niechaj będzie to, iż skład omawianej szkockiej publicznie docenił dziennikarz i autor książek, Hunter Stockton Thompson. Trunek ów występuje też często w powieściach Grahama Mastertona, co może być zabiegiem celowym, promującym whisky Chivas we współczesnej Wielkiej Brytanii. Jak widać, marka ma się dobrze i nic nie zapowiada się na zmianę.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena