Strach przed wizytą u stomatologa jest dość skomplikowanym zjawiskiem. Psycholodzy wyjaśniają to rozdzielając strach na dwie płaszczyzny – pierwsza jest realną sytuacja, w której się znajdujemy gdy leczymy zęby. Natomiast druga płaszczyzna związana jest z naszymi przeżyciami czy doświadczeniami z przeszłości. Często takimi traumatycznymi zdarzeniami są nieprzyjemne wizyty u higienistki szkolnej.
Są tacy, którzy nie umieją przełamać tego strachu i obaw. Na szczęście z drugiej strony są tacy, którzy od czasu do czasu, gdy jest już mus, wybierają się do dentysty, aby ratować zdrowie, a przede wszystkim uzębienie.
Dentyści również żyją w ciągłym strachu – przed rozhisteryzowanymi pacjentami, których strach wręcz paraliżuje. Dlatego często wychodzą właśnie takim pacjentom na przeciw. W Polsce powstaje coraz więcej profesjonalnych klinik czy gabinetów, w których wszystko kreci się wokół pacjenta. Wiele gabinetów do leczenia wprowadza strategiem walki z dentofobią. Polega to na ścisłej współpracy dentystów, psychologów po raz przede wszystkim pacjentów. Punktem wyjścia jest określenie, co jest sprawca takiego strachu. Każdy ma przecież inne wspomnienia lub obawy. Dopiero wtedy, gdy jest to już wiadome, dentyści mogą zacząć leczenie unikając czynników stresogennych dla pacjenta. Czasami nawet dzięki odpowiedniej otoczce, wizyta u dentysty może przypominać wizytę w SPA. A czasem gdy nawet lekko zaboli, to w porównaniu do tego co nas może spotkać, szybko zapominamy i o złym wrażeniu nie ma mowy. Podobnie jest z najmłodszymi pacjentami, którzy w odpowiedni sposób oswojeni są z przyborami dentystycznymi.
Szybko okazać się może, że dentysta jest naszym przyjacielem.
