Tym razem wybraliśmy się do Kołobrzegu, który był naszą bazą wypadową. Stamtąd robiliśmy wypady, zwiedzając min. Świnoujście, Międzyzdroje, Trzęsacz, Szczecinek oraz popłynęliśmy na Borholm. Całkiem sporo, jak na tygodniowy pobyt.      

Data dodania: 2011-12-02

Wyświetleń: 2376

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Kołobrzeg to ładne miasto, a właściwie  kurort. Latem panuje tu dość duży tłok, dlatego na nocleg wybraliśmy jedną z okolicznych miejscowości - Grzybowo. I był to strzał w "10". Hotel Magnat sprawdził się znakomicie. Dobre warunki, smaczne jedzenie, blisko do pięknej plaży, parking dla samochodu. Cisza i spokój, a w każdej chwili w kilkanaście minut można było przejechać do centrum Kołobrzegu.

       Spacer po kołobrzeskiej starówce nie jest tak atrakcyjny, jak spacer bulwarem nadmorskim. Z latarni morskiej można podziwiać widok portu, miasta i plaży. A po spacerze znakomitym miejscem na odpoczynek i dalsze oglądanie jest taras restauracji Panorama.

       Z Kołobrzegu też  popłynęliśmy katamaranem na Borholm, aby zwiedzić wyspę. Wypłynęliśmy ok. 06.00 rano, tam wykupiliśmy kilkugodzinną wycieczkę autokarową z przewodnikiem po wyspie i ok. 23.00 wróciliśmy do Kołobrzegu. Powiem szczerze, byłam bardzo rozczarowana. Na Borholmie nie ma nic do zwiedzania, poza jednymi ruinami zamku. Byłam, widziałam i więcej tam nie wybieram się. Naprawdę w Polsce jest dużo, dużo więcej do zwiedzania i o wiele ciekawiej, a przede wszystkim taniej. Ok. 1300zl za 3 osoby za jednodniowy wypad (bilety na statek ok. 600zł plus ok. 300zł wycieczka autokarowa + lody, ryby wędzone i drobne pamiątki) to stanowczo za dużo.

    Znacznie bardziej atrakcyjny był wypad do Świnoujścia. Po drodze zatrzymaliśmy się w Trzęsaczu, gdzie warto zobaczyć ruiny Kościoła, który kiedyś znajdował się 2 km od morza, a dziś jest nad samym morzem. Widok z tarasu obok jest piękny, szczególnie polecam zachód słońca.

    Potem zatrzymaliśmy się w Międzyzdrojach. Molo, deptak nadmorski, aleja gwiazd z odciskami dłoni znanych postaci przede wszystkim aktorów są warte zobaczenia. Dodatkowo trafiliśmy na wystawę figur woskowych. Ponad 100 postaci - znakomita zabawa, szczególnie, że można było sobie bez ograniczeń zrobić z nimi zdjęcia i to wszystko w cenie biletu 14zł od osoby!

    W Świnoujściu polecam dwie atrakcje leżące na uboczu i rzadziej odwiedzane, ale znakomite jako wakacyjna atrakcja. Jadąc na mały prom należy wcześniej skręcić w prawo i zwiedzić latarnię morską, skąd rozciąga się niesamowity widok na okolicę, ale obowiązkowo odwiedźcie fort Gerharda!

   Sam bilet (tylko 7 zł) w formie przepustki, przewodnicy ubrani w pruskie stroje i inne atrakcje warte są każdej ceny. Znakomita zabawa, świetni przewodnicy potrafiący zrobić klimat, opowiadający mnóstwo ciekawych i zabawnych historii, mają przygotowane dodatkowe niespodzianki dla zwiedzających. Naprawdę warto.

   Wracając do Kołobrzegu zwiedziliśmy jeszcze jedno miasteczko, o którym chcę napisać parę słów. Szczecinek urzekł mnie swoją starówką. Pięknie odnowiona, nowe budynki wkomponowane znakomicie w starą architekturę, czyściutko. Dla mnie to małe Wilno, jeśli ktoś był w Wilnie i odwiedzi Szczecinek to zrozumie o czym piszę. A obok jezioro i park nad jeziorem i wyciąg do jazdy na nartach wodnych.

   Borholm niech się schowa ze swoimi atrakcjami. Naprawdę polecam zwiedzanie uroczych zakątków w Polsce. Nie znamy własnego kraju, a jest prześliczny.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena