Statystyki policyjne mówią, iż to właśnie w okresie między październikiem a grudniem, kiedy dzień jest coraz krótszy dochodzi do największej liczby kolizji.
Należy przestrzegać złotych rad, które tak naprawdę powinny stanowić dekalog kierowcy. Przede wszystkim rozsądna jazda, dostosowanie prędkości do panujących warunków atmosferycznych, zimowe opony oraz przestrzeganie przepisów ruchu drogowego wydają się być przepisami kierowcy wręcz idealnego. Właściwe zachowania na drodze oraz bezpieczna jazda w szerokim tego słowa znaczeniu mogą uratować życie nie tylko wielu użytkownikom jak kierującym i pieszym.
Nadmierna prędkość pojazdów, szczególnie w obszarach zabudowanych jest głównym zagrożeniem dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. W obszarze zabudowanym zwłaszcza do kierowcy dociera wiele informacji naraz. Jest pewna granica po przekroczeniu, której kierowca nie jest w stanie reagować na wszystkie bodźce oraz przetwarzać wszystkich informacji docierających z zewnątrz. Należy pamiętać, że im wyższa prędkość, tym dłuższa droga hamowania. Spotęgowane to zostaje na śliskiej i mokrej nawierzchni.
Niestety, statystyki nie są wcale obiecujące. Ponad 85% kierowców przekracza dozwoloną prędkość, pomimo obowiązującego ograniczenia w dzień, jak i w nocy. Najbardziej zagrożeni są „niezabezpieczeni” uczestnicy ruchu drogowego – piesi oraz rowerzyści. Wypadki ze skutkiem śmiertelnym lub z wieczną niepełnosprawnością są na porządku dziennym. Nie każdy ma tyle szczęścia, aby mieć zabezpieczone komórki macierzyste, które są ogromnym darem, zwłaszcza gdy potrącony ranny lub poszkodowany trafia na stół operacyjny.
Zatem odpalając auto, warto jest się zastanowić nad policyjnymi statystykami.
