Płazy, z racji swej wrażliwości na zmiany w środowisku, są swego rodzaju biologicznym systemem alarmowym. Spadek ich liczebności jest jednym z pierwszych poważnych sygnałów, że w obszarze ich zamieszkiwania dzieje się źle.

Data dodania: 2011-11-02

Wyświetleń: 1555

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Dlaczego akurat płazy? Chodzi o nietypową konstrukcję płaziej, a przede wszystkim żabiej skóry. Jest ona porowata i częściowo przepuszczalna, a dodatkowo pokryta śluzem, który ułatwia wymianę gazową z otoczeniem. To właśnie poprzez skórę żaby bezpośrednio pobierają do organizmu wodę, częściowo również powietrze, oraz – niestety – również wszystkie szkodliwe związki chemiczne, jakie w absorbowanej wodzie i powietrzu się znajdują - ścieki, nawozy sztuczne, odpady chemiczne…

Tą drogą dostają się też chorobotwórcze drobnoustroje. W obu Amerykach i Australii populację płazów zdziesiątkowała chytridiomykoza – choroba spowodowana przez grzyba z gatunku Batrachochytrium dendrobatidis. Prawdopodobnie grzyb ten został rozprzestrzeniony na cały świat wraz z okazami żab szponiastych odławianymi w Afryce w celu hodowli w terrariach.

Jednak tempo w jakim kurczą się i przemieszczają obszary występowania gatunków płazów na całym świecie jest zbyt duże, by sama chytridiomykoza mogła być za nie odpowiedzialna. Przyczyny nie są jasne, ale bardziej wiarygodne wydaje się być powiązanie ich z działalnością człowieka, zwłaszcza, że potwierdzono hipotezę o związku używanych w rolnictwie pestycydów ze zmniejszoną odpornością na infekcję chytridiomykozą. Całe populacje płazów wymierają z powodu zanieczyszczeń oraz na niespotykaną dotychczas skalę tracą siedliska, które coraz szybciej są osuszane i przekształcane według potrzeb ludzi – rozbieżnych z potrzebami żab.

Wśród europejskich płazów już teraz zagrożona jest ponad jedna czwarta. O tym, że sprawa jest poważna, świadczy obecność już niemal wszystkich żab i ropuch na listach gatunków zagrożonych. Nawet wciąż jeszcze powszechnie spotykana ropucha szara (Bufo bufo) oraz popularna żaba moczarowa (Rana arvalis) znalazły się w Czerwonej Księdze. Jest w niej też rzekotka drzewna (Hyla arborea), jedyny europejski płaz nadrzewny, Zaś według obliczeń brytyjskich herpetologów połowa gatunków naszego kontynentu prawdopodobnie wymrze w ciągu najbliższych 40 lat.

Żaby, które jako gatunek istnieją od ponad 200 milionów lat i przetrwały okresy zlodowaceń oraz katastrofę,  która zmiotła z powierzchni ziemi dinozaury, dziś znalazły się na krawędzi wyginięcia. Trudno o bardziej dobitny sygnał alarmowy.

Licencja: Creative Commons
2 Ocena