W ostatnim artykule z cyklu „Techniki copywriterów” pokazałem jak możesz przyciągnąć uwagę swojego czytelnika za pomocą nagłówka. Dziś postaram się omówić kolejny element AIDA, który jest nie mniej ważny od poprzedniej, gdyż to właśnie on będzie miał za zadanie utrzymać zainteresowanie czytelnika.

Data dodania: 2011-09-21

Wyświetleń: 2093

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Jest to bardzo ważna część, bo jeśli nie zainteresujesz go treścią, którą umieścisz w pierwszym akapicie zaraz po nagłówku, to z pewnością nie będzie on kontynuował studiowania twojej reklamy.

Warto pamiętać, żeby nie pisać w nudnym i oklepanym stylu, coś takiego zdecydowanie nie przejdzie:

„Jesteśmy firmą xxx, posiadamy bardzo duże doświadczenie w branży informatycznej. Zajmujemy drugie miejsce w światowym rankingu itd.”

W pierwszym akapicie powinna znajdować się treść, która maksymalnie zaciekawi czytelnika i zmusi go do przeczytania, jeśli nie całości oferty, to przynajmniej jej „przeskanowania”.

Ważne!!! Pamiętaj o tym, aby tekst miał prostą formę. Jeden ze znanych specjalistów reklamy powiedział kiedyś, że pisząc reklamę, powinniśmy mówić w taki sposób, jakbyśmy wszystko tłumaczyli kilkuletniemu dziecku.

Co więc zrobić, aby tekst był maksymalnie prosty i przejrzysty?

Nie pisz trudnym językiem, chyba, że dana grupa docelowa twojej reklamy tego wymaga. Również zdania złożone nie są zbyt mile widziane w tekstach reklamowych i tylko rozpraszają uwagę czytelnika. Pisz tak, jakbyś właśnie prowadził rozmowę ze swoim przyjacielem. Taki właśnie konwersacyjny styl jest zalecany i bardzo dobrze działa, nie tylko w tekstach reklamowych.

Kolejna ważna rzecz jest taka, że nie kończymy wzbudzania zainteresowania na pierwszym akapicie Nie można sobie pozwolić na sytuację, kiedy to nagłówek i pierwszy akapit są dobre i rzeczywiście w jakiś sposób zainteresowały czytelnika, ale dalsza część naszego tekstu jest już pisana językiem niezbyt przyjaznym i za bardzo skupia się na samych cechach danego produktu, a nie korzyściach, jakie może on dać klientowi.

I tak dochodzimy do kolejnego ważnego punktu, a mianowicie korzyści. Zawsze stosuj się do zasady CECHA i KORZYŚĆ, czyli najprościej mówiąc, jeśli wymieniasz jakąś cechę produktu, to zaraz przedstawiasz korzyść, którą ta cecha niesie dla klienta, np.:

„Pisane przeze mnie teksty na strony internetowe przyciągają uwagę, w rezultacie Twoi czytelnicy dokładnie zapoznają się z oferowanymi przez Ciebie produktami i dokonają ich zakupu”

Może nie jest to zbyt kreatywny przykład, ale chodzi mi tylko o to, aby pokazać ci na czym polega zasada cech i korzyści.

Przejdźmy zatem do jego objaśnienia.

W pierwszej części mamy: Pisane przeze mnie teksty na strony internetowe przyciągają uwagę, pokazujemy tutaj cechę naszego produktu, czyli mówimy ciekawych tekstach, które zainteresują czytelnika.

W porządku, ale teraz potencjalny klient może zapytać, co tak naprawdę dadzą mu te niezwykle ciekawe i przyciągające teksty, wtedy odpowiadamy: Twoi czytelnicy dokładnie zapoznają się z oferowanymi przez Ciebie produktami i dokonają ich zakupu. Tutaj z kolei podaliśmy korzyść.

Innym ważnym elementem tekstu reklamowego są emocje, jakie musimy wzbudzić w czytelniku. Dlatego odwołujmy się do jak największej ilości zmysłów. Chodzi w tym o to, żeby klient mógł jeszcze bardziej wyobrazić sobie produkt i oczywiście korzyści, jakie dzięki niemu może osiągnąć.

W jaki sposób odwoływać się do emocji czytelnika? O tym przeczytasz już w kolejnej części Technik copywriterów.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena