Fajki wodne, tak zwane shisha lub nargila, od wieków są popularne na Bliskim Wschodzie i Azji. Ich wygląd raczej nie zaskakuje większości osób, które miały okazję z nimi się zetknąć.

Data dodania: 2011-08-11

Wyświetleń: 3100

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Fajki wodne kształtem przypominają dzban wykonany ze szkła, miedzi lub ceramiki, z przymocowanym wężem (lub kilkoma węzami) umożliwiającymi dopływ powietrza i wdech aromatycznego dymu. Najwięcej emocji, zdaje się, wzbudza właśnie ów wąż, liczący czasami po kilkanaście metrów, w zależności od rozmiarów danego modelu. Element ten dawniej wykonywany był ze skóry węża, obecnie także wykorzystuje się tworzywo bardziej trwałe - metal lub plastik. Obowiązkowo wąż musi być zakończony ustnikiem, by zwiększyć komfort doznań smakowych.

Dym w fajce wodnej, jak łatwo się domyśleć, zawdzięcza swoją delikatność i niezwykły aromat wodzie wlewanej do zbiornika w dzbanie, dzięki czemu ulega on schłodzeniu i przefiltrowaniu. Obecnie stosuje się też wyselekcjonowane odmiany dymu, co ostatecznie likwiduje uczucie drażliwości przy zaciąganiu się dymem. Jako tytoń wykorzystywana jest powszechnie melasa, oczywiście, w licznych odmianach smakowych - wiśni, maliny, jabłka czy jaśminu. Ponieważ rytuał palenia fajki wodnej może ciągnąć się całymi godzinami, projektanci tych akcesoriów zadbali o to, by melasa nie zgasła zbyt wcześnie. W tym celu wystarczy wyposażyć fajkę w specjalny kominek dla osłony żarzących się węgielków, by temperatura utrzymała się dłużej. Potem trzeba tylko dbać o regularne podawanie sobie ustników w gronie osób uczestniczących w ceremonii palenia.

Oczywiście, zwyczaj ten doskonale służy wieczornemu odprężeniu się w gronie znajomych i rodziny, co stanowi o popularności tego sposobu palenia nilotycznej używki. Szczególnie Egipcjanie upodobali sobie wieczorne biesiady przy ozdobnym dzbanie i szklance dobrej herbaty. Jak uważają znawcy tematu, nie ma w tym nic dziwnego - przy wysokich temperaturach typowych na tamtych terenach schłodzony przez wodę dym spokojnie znosi konkurencje ze strony innych artykułów do palenia, takich jak tabaka czy tradycyjna fajka.

W Polsce dekoracyjną nargile można kupić już za kilkanaście złotych, lecz trudno wtedy o jakiekolwiek doznania smakowe. Ci, którzy chcą wykorzystywać piękny dzban do palenia tytoniu, muszą liczyć się z wydatkiem rzędu 100 złotych. Warto zainwestować też w podstawę do dzbana i drewniany ustnik. Wężyk powinien być zrobiony ze skóry, nigdy z plastiku czy wyrobu skóropodobnego. Jedynie prawdziwa skóra doskonale radzi sobie z odprowadzaniem wilgoci i pozwala cieszyć się w pełni aromatem dymu.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena