Wiele kobiet patrząc na fotografie kolorowych czasopism często zastanawia się jak to jest, że fotomodelki wyglądają tak pięknie. Poza dobrym aparatem i oświetleniem, sekret tkwi w dobrze przygotowanej podstawie - w skórze, oraz makijażu.

Data dodania: 2011-08-08

Wyświetleń: 1753

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Najważniejszym zabiegiem jest dokładne oczyszczenie twarzy, szyi i dekoltu. Posłużą nam do tego odpowiednie kosmetyki np, płyn micearny lub tonik antybakteryjny. W przypadku ważnych uroczystości kilka dni przed wydarzeniem poleca się odwiedziny w salonie kosmetycznym w celu głębokiego oczyszczenia skóry profesjonalnymi peelingiem. Bardzo ważne jest  nawilżenie twarzy. Krem stosowany przed makijażem musi być lekki, szybko wchłaniający się w skórę. Warto użyć również krem chłodzący pod oczy. Po aplikacji kremu odczekajmy kilka minut, aby produkt dobrze się wchłonął.

Problemy skórne typu trądzik i wypryski niwelujemy punktowo korektorem w kolorze zielonym. Następnie możemy nałożyć podkład. Jest to kosmetyk, który należy dobierać szczególnie ostrożnie. Każda cera jest inna, każda preferuje konkretne produkty, warto więc obserwować reakcje na każdy nowy kosmetyk - wtedy łatwo dowiemy się co najbardziej lubi nasza skóra. Skóra tłusta potrzebuje fluidu lekko matującego. Nie używajmy mocno matujących - zapychają dodatkowo pory i blokują dopływ powietrza. Jeśli nie pozujesz do sesji fotograficznej, zapomnij o takim podkładzie. Skóra sucha natomiast lubi delikatne podkłady z dodatkowymi witaminami i filtrami. Taki podkład dobrze nawilży cerę. Zimą natomiast każda z nas śmiało może sięgnąć po podkład mineralny dobrze chroniący skórę. Podkład liftingujący przyda się natomiast osobom ze skórą dojrzałą, napinając delikatnie cząsteczki skóry.

Jest jednak zasada, która jest nieprzemijająca - podkład zawsze musi posiadać odcień naszej cery. Nie powinno się wybierać zbyt jasnego ani zbyt ciemnego odcienia - poza oczywistym efektem maski dodatkowym minusem źle dobranego podkładu może być wizualne postarzenie cery. Podkłady występują również w odpowiednich tonacjach ciepły-zimny. W tej kwestii dostrzega się najwięcej wpadek. Cerę dzielimy na odcienie ciepłe, żółtawe oraz chłodne, różowe. Jak sprawdzić, który jest odpowiedni dla nas? Nadgarstek to mit - w tym miejscu skóra jest delikatna, żyłkowata, blada. Nie nadaje się do testowania podkładu, który przeznaczamy przecież do twarzy. Niestety cera na twarzy, zwłaszcza młodszych dziewczyn, często jest niedoskonała, zaczerwieniona, przez co przekłamuje ogólny koloryt. Wówczas, najlepszy odcień sprawdzimy na granicach czoła lub brody, a także na środku szyi. Gdy posiadamy już odpowiedni kolor, przystępujemy do aplikacji na wybrane rejony twarzy oraz szyi. Nie można nakładać kosmetyku grubymi warstwami w okolicach oczu. Skóra tych rejonów jest bardzo delikatna, pokrycie jej zbyt dużą ilością podkładu spowoduje wydobycie wszelkich bruzd i zmarszczek. Pod oczy warto aplikować coś lżejszego. Idealnie sprawdzi się mocno płynny korektor. Dobrze, gdy jest 2 tony jaśniejszy od podkładu, w ten sposób wizualnie rozjaśnimy i odmłodzimy twarz. Ponadto, korektor jest lepiej napigmentowany, dlatego przy okazji zakryje wszelkie zasinienia.

Czasem naprawdę warto delikatnie zmatowić nałożony fluid. O ile nie posiadamy ciemnej, śniadej cery, najlepszym produktem okaże się puder transparentny, którym wystarczy lekko omieść czoło i policzki. Jest lekki, bezzapachowy i praktycznie bezsurowcowy przez co pokocha go również skóra alergiczna. Osoby opalone natomiast muszą zainwestować w puder konkretnej tonacji.

W celu wymodelowania twarzy sprawdzi się puder brązujący, również w modnych ciągle kulkach. Puder kilka tonów ciemniejszy od podkładu dobrze wymodeluje naszą twarz i szyję. Nakładamy go pędzlem tuż pod kośćmi policzkowymi, delikatnie pod żuchwą oraz na granicach czoła. Puder może posłużyć również do optycznego skrócenia nosa lub brody.

Kosmetyki kolorowe to wszystko to, czym chcemy pomalować naszą twarz. Przed ich aplikacją warto zastanowić się, jakim typem kolorystycznym jesteśmy: chłodnym pastelowym latem, wyraźną kolorową zimą, ciepłą czystą wiosną lub ciemną przydymioną jesienią. Cienie do oczu dobieramy tak, by kontrastowały z barwą oczu - zintensyfikujemy w ten sposób naturalny jej kolor. W makijażu do niebieskich oczu nie powinno używać się szarych cieni. Struktura cieni również jest ważna. Małe oczy pokochają cienie jasne i perłowe, dodające blasku i jednocześnie powiększające. Duże oczy, z dużą powierzchnią powiek lepiej 'kolorować' cieniami matowymi, które zatuszują niedoskonałości. Więcej o tym w kolejnych etapach. Szminka i róż muszą ze sobą współdziałać kolorystycznie, jeśli wybieramy odcień ceglasty na policzki, szminka w żadnym wypadku nie powinna być różowa. Chcemy przecież uzyskać zdrowy naturalny efekt.

Tusz do rzęs to kwestia sporna, ogólne zasady przemawiają za tym, by dopasować ją do odcienia karnacji, brąz do ciepłej cery, czerń i grafit do zimnej. Jednak warto zauważyć, iż czarny intensywna mascara bardzo dobrze podkreśla i konturuje każde oczy, doskonale wykańczając nawet delikatny makijaż. Brwi również warto zaznaczać. Jeśli mamy wyraźne rysy twarzy oraz ciemne włosy i brwi, śmiało możemy użyć kredki w ciemnym kolorze, by wykonac makijaż dla brunetki. Jeśli jednak mamy delikatną urodę, sięgnijmy po matowe cienie i nałóżmy je na brwiach cieniutkim pędzelkiem. Blondynki, wbrew opinii, nie powinny stosować grafitowych odcieni, gdyż to je postarza, Delikatne brązy sprawdzą sie najlepiej

To już wszystkie podstawowe triki makijażowe, zatem do dzieła!

Licencja: Creative Commons
0 Ocena