W dzisiejszych czasach trudno wyobrazić sobie firmę funkcjonującą bez strony internetowej.  Rezygnowanie z promocji w Internecie, z pokazywania swojej konkurencyjności, z chwalenia się osiągnięciami, to strzelanie sobie w kolano. "Czego nie ma w Google, tego nie ma w ogóle".

Data dodania: 2011-08-03

Wyświetleń: 1871

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Kreatywność polskich przedsiębiorców przechodzi jednak wszelkie wyobrażenie i nadal możemy spotkać firmy, których w sieci zwyczajnie nie ma. Częstym powodem rozczarowania Internetem są błędy samych przedsiębiorców popełniane podczas tworzenia witryn. Można wymienić: skorzystanie z niedoświadczonego partnera, wybór niewłaściwej domeny, oszczędzanie przez zastosowanie przestarzałych i nieskutecznych rozwiązań technologicznych. Fundamentalnym jednak błędem jest przekonanie, że stronę internetową się tworzy i zapomina o niej. Takie podejście spotyka się z negatywną reakcją środowiska internetowego - nikt nie lubi archaicznego wyglądu czy nieaktualnych informacji. W biznesie jedyną stałą rzeczą jest nieustanna zmienność.

Codziennie zmieniają się realia prowadzenia osiedlowego sklepiku, o większych firmach i spółkach giełdowych nie wspominając. Dynamizm zmian zachodzących na rynkach wymaga elastyczności i szybkiego reagowania również na stronie internetowej. Prowadzenie firmy to stała walka z rynkiem - cięcie kosztów, zwiększanie przychodów, obniżanie ryzyka... o przewadze nad konkurencją - niezależnie, czy jest to podnoszenie jakości, obniżanie ceny, kreowanie wizerunku, czy utrzymywanie relacji z partnerami - klienci powinni dowiedzieć się ze strony internetowej. Nie chodzi tylko o tekst i zdjęcia publikowane na stronie. Ważnymi narzędziami są RSS czy newsletter...

Musimy zdać sobie sprawę, że przedsiębiorca najczęściej nie jest informatykiem. To nie powinno dziwić - dla właściciela czy prezesa podstawowym zadaniem jest znać się na prowadzeniu firmy, a nie na tworzeniu i administrowaniu stronami internetowymi. Doświadczenie pokazuje, że rynek zareagował na taką sytuację. Pojawiły się agencje reklamowe specjalizujące się w marketingu internetowym. Ogromną zaletą jest fakt, że zapewniają one kompleksową obsługę przy podboju Sieci:
- przygotowanie projektu graficznego strony,
- wdrożenie, konfigurację i uruchomienie witryny,
- zapewnienie zaplecza technicznego,
- aktualizacje i administrowanie witryną,
- pozycjonowanie i kampanie reklamowe.

 Trudno zastąpić taką ofertę własnymi środkami, ponieważ wymaga to zatrudniania kadry wykwalifikowanej w wielu dziedzinach - programowaniu stron www, grafice projektowej oraz marketingu. Przysparza to również dodatkowych zajęć zazwyczaj i tak już mocno obciążonemu działowi IT. Dla zwiększenia skuteczności podejmowane przez firmę działania marketingowe muszą być spójne. Chodzi o identyfikację wizualną, działania reklamowe, jak również wygląd i promocję witryny w Internecie.

 Skorzystanie z usług agencji reklamowej rozwiązuje wszystkie opisywane wcześniej błędy popełniane przez przedsiębiorców przy zlecaniu wykonania stron. Pomimo iż jest tańsze od zatrudniania ludzi i tworzenia strony własnymi środkami, często barierą zniechęcającą do wybrania usług profesjonalistów jest cena. Skontaktowaliśmy się z kilkoma agencjami reklamowymi, aby ustalić jakie rozwiązania proponują klientom. Te specjalizujące się w usługach internetowych, oprócz klasycznej płatności, oferują finansowanie w miesięcznych ratach. Najczęściej przybierały ono formę outsorcingu, zetknęliśmy się również z możliwością fianansowania przez leasing.

Leasing i outsorcing często są ze sobą mylone. Czym są i co w praktyce oferują przedsiębiorcom? Odpowiedzi udzielił Łukasz Cichy: "W przypadku outsorcingu umowa i współpraca odbywa się między dwoma partnerami - firmą zlecającą i agencją wykonującą zlecenie. Firma zleca umownie ustalony zakres prac, a agencja obciąża zleceniodawcę umówioną miesięczną opłatą za wykonywane zlecenie.  Jest ono płatne przez ustalony czas obowiązywania umowy. Po jego upłynięciu zlecający może przedłużyć umowę, bądź zabrać stronę i zlecić administrację komu innemu. Natomiast w przypadku leasingu pojawia się jeszcze towarzystwo leasingowe, umowa jest więc trójstronna. Towarzystwo finansuje inwestycję. W tej sytuacji klient podpisuje umowę na wykonanie z agencją, tak jak poprzednio, następnie ubiega się o leasing w towarzystwie leasingowym i rozlicza się już z towarzystwem leasingowym. Po okresie leasingu strona również przechodzi na jego własność."

 Jak widzimy zakres prac pozostaje ten sam. Różni się tylko to komu będziemy płacili comiesięczną opłatę - czy agencji reklamowej, czy towarzystwu leasingowemu. Wykonawca może zająć się pełnym zakresem prac:
- hostingiem,
- przedłużaniem domeny,
- aktualizowaniem treści i zdjęć,
- zmianami układu strony,
- nowymi funkcjonalnościami,
- aktualizacją oprogramowania, w tym zabezpieczeń,
- wysyłkami biuletynów do zapisanych klientów,
- pozycjonowaniem i kampaniami internetowymi,

 Łukasz Cichy: "Kalkulacja leasingu jest bezpłatna i niezobowiązująca. Również wstępny projekt graficzny jest darmowy. Okres finansowania może wynosić od 18 do 36 miesięcy. Agencja przeprowadza wszystkie formalności za klienta. Po upływie okresu leasingu klient może wykupić swoją stronę za 1% jej wartości, w przypadku 18 miesięcy wykup wynosi 10%. Uważamy, że leasing to bardzo ciekawa opcja finansowania inwestycji w stronę Internetową. Mam nadzieję, że będzie cieszyła się równie dużą popularnością co w przypadku sprzętu IT czy motoryzacji."

 Zgadzamy się ze zdaniem właściciela Agencji Reklamowej. Niewątpliwie leasing jest innowacyjną usługą i ma szereg zalet dla jej potencjalnego klienta:

- zupełny brak ryzyka na starcie, przedsiębiorca decyduje się na stronę WWW dopiero po jej obejrzeniu i poznaniu kompetencji partnera,
- obsługę w standardzie "all inclusive" bez obciążania budżetu firmy, z opłatą rozbitą na stałe miesięczne raty,
- możliwość zmiany dostawcy po zakończeniu okresu outsorcingu lub leasingu.

Licencja: Creative Commons
2 Ocena