Sezon wakacyjny wśród gwiazd zwany inaczej ogórkowym jest sezonem jak najbardziej martwym. W telewizji od wschodu do zachodu słońca „lecą” same powtórki, a wszystkie vipy korzystają z życia na egzotycznych wczasach. A gwiazda jak każdy śmiertelnik żyć musi, jednak na znacznie wyższym poziomie.

Data dodania: 2011-07-20

Wyświetleń: 522

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Status celebryty kosztuje bowiem dość drogo, a dbanie o prestiż jest niemalże wpisane w codzienność. Celebrycie nie wypada jeździć ani pociągiem, ani tramwajem. Musi wysiadać z auta mało, że dobrej klasy, to jeszcze błyszczącego czystością. Paparazzi czają się wszędzie, dlatego należy zachować czujność również będąc na zakupach, odwiedzając restauracje, czy nocą bawiąc się w klubie. Taki ekstrawagancki styl życia kosztuje przynajmniej kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie. Zatem gwiazdy niczym normalni fizyczni pracownicy swoich skromnych pensji,  wyczekują swoich gaż z kilkoma zerami na końcu. Jak zatem gwiazdy białego ekranu, seriali radzą sobie w czasie wakacji? Otóż postępują jak ci, z Hollywood rodem, którzy inwestują w prywatne interesy oraz kury znoszące złote jaja przez cały rok.

Pierwszym, lepszym wyborem okazują się być lokale gastronomiczne. Jednakże wbrew pozorom nie jest to wcale takie proste. Gdyż prowadzenie własnego biznesu, a zwłaszcza lokalu wymaga zaangażowania. Jest to porównywalne z praca na podwójnym etacie.  Restauracje prowadzili, ze zmiennym szczęściem rzecz jasna tacy celebryci jak: Bogusław Linda, Borys Szyc czy Piotr Adamczyk. Inni inwestują w nieruchomości i co miesiąc zgarniają dodatkowy zastrzyk gotówki dzięki wynajmowi. Niektórzy aktorzy w okresie wakacyjnym występują na ekskluzywnych, zamkniętych imprezach firmowych. Jest również taka grupa gwiazd, która godziwie dorabia sobie pracując jako konferansjerzy na letnich festiwalach lub koncertach zbierając wówczas prawdziwe żniwo. Niektórzy, zwłaszcza ci bardziej zazdrośni nazywają to chałturzeniem. Morał jest jeden: nieważne jak ważne ile kasy można zarobić.

Licencja: Creative Commons
2 Ocena