Spożywanie wina w Polsce staje się coraz bardziej popularne. Mimo, iż uważa się nas za kraj 'wódki i piwa'. Powszechnie funkcjonuje bowiem przekonanie, chociażby w krajach śródziemnomorskich, iż Polska nigdy nie dorówna i nie przejmie tradycji spożywania tego trunku w pełni.

Data dodania: 2011-07-03

Wyświetleń: 1299

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Historia wina sięga najstarszych dat z historii ludzkości ogólnie. Uprzednio chociażby bardzo dawne istniejące zapiski z Babilonu, bądź też zapiski egipskie obejmują elementy, wzmianki odnoszące się do wina, sposobów jego wytwarzania itd. Obecnie potwierdza się jednakże, iż pierwsze wina sporządzano na Środkowym Wschodzie oraz w Chinach, mniej więcej od trzech tys. lat przed Chrystusem.

Jednym z najbardziej popularnych rodzajów winogron pielęgnowanych za czasów faraonów w Egipcie była winorośl Kankomet, o której pojawiają się zapisy już w Biblii i mniema się, iż to ten ewidentnie rodzaj wina był stosowany w trakcie rytuału żydowskiego, a także rytuałów prowadzonych przez Chrześcijan. Mimo wzrostu popularności win, często doskwiera brak głównie nam Polakom, zasadniczej wiedzy na ich temat.

Naturalny dla każdego jest zazwyczaj fakt, iż wytwarzane są one z ekstraktu z winorośli, który w następnej kolejności uszlachetnia się na drodze procesu fermentacji. Kluczowy rozdział win włącza takie odmiany, jak: wina białe, wina czerwone, wina różowe. Te ponadto, jak rozumie się samo przez się, rozdzielają się na wina słodkie, półsłodkie, półwytrawne i wytrawne. Bez wątpienia zróżnicowany typ oferują wina z różnych krajów, np. wina węgierskie, czy francuskie. Wina te posiadają najczęściej od ośmiu do czternastu procent alk. Są również wina musujące, to znaczy popularny szampan, a także tak zwane wina wzmacniane, do których dodaje się silniejszy trunek w celu zatrzymania procesu fermentacji.

Nieraz można zastać powszechnie funkcjonujące przekonania, że picie wina daje dużo leczniczych korzyści. Nie jest to jednakże bezapelacyjnie dowiedzione. Ciekawostką może być tutaj jednak tzw „francuski paradoks”.

Licencja: Creative Commons
2 Ocena