Każdego roku gdy spadnie śnieg wiele osób staje przed dylematem, czy giełda snowboardowa jest odpowiednim miejscem do zakupu sprzętu. Faktem jest,że ceny tu oferowane są z reguły niższe niż w sklepach, wybór też jest większy, jednak sezonowość tego typu imprez odstrasza część klientów, przekonanych o tym, że ewentualne reklamacje będą niemożliwe.

Data dodania: 2007-02-21

Wyświetleń: 6310

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Dla miłośników sportów zimowych, którzy chcą zainwestować w markowy sprzęt, giełda narciarska i/lub snowboardowa jest w większości przypadków gorszym wyborem niż profesjonalne sklepy, jednak dla osób, które dopiero zamierzają postawić pierwsze kroki na stokach i na dobrą sprawę nie wiedzą jeszcze, czy interesują je narty zjazdowe czy snowboarding, giełda może być doskonałym miejscem na kupno taniego, używanego sprzętu, który później bez żalu będzie można odstawić do lamusa.

Giełda snowboardowa to nie tylko skupisko stoisk ze sprzętem, lecz też źródło informacji. Tutaj bowiem początkujący narciarze mają największe szanse dowiedzieć się jakie szkoły nauki jazdy wybrać czy też gdzie znaleźć tanie noclegi. Mogą też liczyć na rzetelne porady dotyczące sprzętu czy akcesoriów, udzielane nie tylko przez sprzedawców, którzy z reguły kierują się w takich wypadkach ewentualnym zyskiem, lecz także przez pasjonatów sportów zimowych. Dla osób, które już wpadły w wir białego szaleństwa, giełda snowboardowa to miejsce, gdzie można wymienić się doświadczeniami lub znaleźć dokładnie taki sprzęt, jakiego potrzebują, co w przypadku niektórych typów sportów, jak choćby snowboarding bywa czasami problematyczne. Dodatkowo, biorąc pod uwagę fakt, że tego typu imprezy dość często lokalizowane są w pobliżu bądź to stoków bądź to lodowisk, istnieje możliwość prawie natychmiastowego sprawdzenia, czy dana inwestycja była opłacalna.

Wydawać by się mogło, że giełda snowboardowa to idealne miejsce na rozpoczęcie kariery jako obiecującego snowboardzisty. Niestety, główną jej wadą jest sezonowość. Większość giełd startuje dopiero na początku listopada, a nie wszyscy mają dość siły woli, by odłożone na zakup nart czy deski snowboardowej pieniądze przeznaczyć właśnie na taką inwestycję, mając przed oczyma zbliżające się Święta. W dodatku ogromny wybór i dość przystępne ceny mogą utrudnić podjęcie decyzji. Dlatego też w przypadku nowicjuszy, zanim najbliższa giełda narciarska rozpocznie swą coroczną działalność warto odwiedzić kilka sklepów ze sprzętem narciarskim by uniknąć później problemów.

Oczywiście giełda snowboardowa to także coś, co można znaleźć na sieci, na przykład na www.prosnow.pl. Oferty dopiero zaczynają się tam pojawiać, ale może być to ciekawa alternatywa dla włóczenia się pomiędzy stoiskami z używanym sprzętem - przynajmniej nie trzeba marznąć. :)

Licencja: Creative Commons
0 Ocena