Najpierw są zaręczyny, a potem lawinowo na naszą głowę spada całe mnóstwo spraw do załatwienia. Co zrobić żeby nie zostawiać wszystkiego na ostatnia chwilę i nie przysporzyć sobie dodatkowego stresu.

Data dodania: 2011-04-15

Wyświetleń: 950

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Wystarczy ułożyć sobie listę „krok po kroku” i działać według niej. Na rok przed ślubem, czyli zazwyczaj wtedy kiedy rodzą sie plany by go wziąć, konieczne jest wyznaczenie terminu. W następnej kolejności należy zdecydować jaki rodzaj ślubu chcemy wziąć i znaleźć miejsce gdzie ślub ten ma się odbyć. Dobrze byłoby przygotować wstępną listę gości.

Na sześć miesięcy przed planowaną datą  warto zająć się tematem fotografii ślubnej i zespołów muzycznych, bo te naprawdę dobre często mają zarezerwowane terminy na rok z wyprzedzeniem. Podobnie jest w przypadku domów weselnych i restauracji przystosowanych do wydawania przyjęć, dobrze więc znaleźć taki i zarezerwować. Należy pomyśleć o podróży poślubnej by uniknąć rozczarowań związanych z brakiem miejsc w ulubionym hotelu, lub brakiem ofert wymarzonej wycieczki. Na listę trzeba też wpisać wizytę w kościele , w którym odbędzie się ceremonia w celu ustalenia terminu nauk przedmałżeńskich.

Trzy, cztery miesiące przed ceremonia należy pomyśleć o obrączkach, strojach ślubnych oraz dodatkach, zaplanować transport, wybrać  świadków i druhny, zastanowić się nad wzorem zaproszeń. Dobrze by było w tym terminie zamknąć już listę gości.  Czas  zacząć kompletować potrzebne dokumenty.

Dwa miesiące przed planowanym ślubem to ostateczny termin rozesłania zaproszeń, w końcu nie wypada zaprosić kogoś na ostatnia chwilę. Teraz zostało tylko zamówienie tortu, ustalenie menu i para młoda może zająć się sobą. W końcu zostało jeszcze mierzenie sukien, makijaż ślubny, a wszystko to musi być we właściwym czasie, tak by ograniczyć przedślubny stres do minimum.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena