W tym roku na rozliczenie się z fiskusem mamy czas do 2 maja. Ale do ostatniej chwili czekanie ma sens tylko wtedy, gdy mamy niedopłatę, i będziemy musieli przesłać pieniądze do skarbówki. W przeciwnym wypadku – czas wypełnić PIT!

Data dodania: 2011-03-27

Wyświetleń: 1779

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Od zeszłego roku można to zrobić elektronicznie, ściągając specjalną aplikację udostępnioną przez Ministerstwo Finansów. Nie trzeba nawet mieć podpisu elektronicznego – jako dodatkowy identyfikator występuje dokładna kwota przychodu podatnika z poprzedniego roku (czyli w tym roku przychód z 2009). Urzędy skarbowe sygnalizują, że Polacy coraz chętniej rozliczają się przez Internet!

Przez Internet, czy tradycyjnie, trzeba jednak pamiętać przede wszystkim o prawidłowym rozliczeniu, tak by nie ryzykować wezwania do US i – co gorsza – zakwestionowania naszego rozliczenia!

W tym roku rozliczamy się według ubiegłorocznej skali podatkowej: 18 procent podatku zapłacą ci, których dochód nie przekroczył w 2010 roku 85 528 zł (podatek pomniejsza się o kwotę 556,02 zł). Ci, których dochód przekroczył w ubiegłym roku sumę 85 528 zł, zapłacą 14 839,02 zł podatku plus 32 proc. nadwyżki ponad 85 528 zł.

Uwaga! Małżonkowie oraz osoby samotnie wychowujące dzieci mogą się rozliczyć z fiskusem wspólnie. W tym drugim przypadku trzeba się jednak liczyć z dużym prawdopodobieństwem, że US zechce sprawdzić stan faktyczny, a nie zadowoli się tylko zakreślonym kwadracikiem w rozliczeniu podatkowym. Zmienione przepisy pozwalają urzędom skarbowym na sprawdzanie, czy z możliwości wspólnego opodatkowywania się z dzieckiem nie korzystają osoby, które faktycznie nie są osobami samotnie wychowującymi potomstwo. Również małżonkowie powinni zwrócić uwagę, czy mogą się wspólnie rozliczyć! Prawo do ulgi przysługuje wtedy, gdy małżeństwo trwa cały rok podatkowy. Oraz wówczas, gdy oboje małżonkowie płacą podatek według zasad ogólnych (czyli w uproszczeniu – żadne z nich nie prowadzi działalności gospodarczej opodatkowanej np. podatkiem liniowym, ryczałtem etc.)

Podobnie jak w ubiegłym roku, hitem podatkowym jest ulga na dzieci. Rodzice mogą odpisywać od podatku 1112,04 zł za każde z dzieci, które wychowywali przez cały rok. To ważne, bo jeśli rodzice mają dwoje dzieci, z których młodsze urodziło się w grudniu 2010 roku, przysługuje im 1112,04 zł za starsze dziecko (do ukończenia przez 18 roku życia bądź 25 lat w przypadku dalszego kształcenia) i 1/12 kwoty ulgi na dziecko młodsze. Ulga jest jedna na każde dziecko – jeśli rodzice rozliczają się osobno, może z niej skorzystać jeden z nich, mogą się również ulgą podzielić, w ten sposób by nie przekroczyć limitu.

Kolejną popularną ulgą jest ulga na Internet. Od tego roku można od dochodu odliczyć 760 zł, wydane zarówno na Internet stacjonarny, mobilny – a nawet udokumentowane fakturą wydatki w kafejkach internetowych. Faktura musi być imienna, z wyszczególnioną kwotą płaconą za dostęp do Internetu (jeśli korzystamy z pakietów usług, dostarczanych np. przez operatorów telewizji kablowej, musimy mieć wyodrębnioną kwotę za Internet, inaczej urząd skarbowy zakwestionuje prawo do ulgi). Ulga internetowa przysługuje każdemu podatnikowi. Jeśli więc np. małżonkowie za Internet płacą 1,2 tys. rocznie, mogą się podzielić tą kwotą po połowie i każdy może odliczyć 600 zł. Jednak na fakturze za internet muszą być umieszczone imiona i nazwiska obojga podatników!

Dochód pomniejszają również darowizny na cele społeczne, kulturalne, charytatywne. Muszą być poświadczone dowodem (przelew) a ich limit to 6 procent przychodu podatnika. Wyjątkiem są darowizny na cele związane z działalnością kościołów i związków wyznaniowych – są one nielimitowane. W dodatku, przynajmniej teoretycznie, nie trzeba takiej darowizny dokonywać przelewem, wystarczy zaświadczenie wystawione przez obdarowaną instytucję.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena