W porównaniu z dzikimi przodkami, a także wilkami, psy domowe są "wiecznymi dziećmi". Właśnie ta cecha sprawia, że w naszym współczesnym ciasnym świecie obcowanie z psami jest wogóle możliwe.

Data dodania: 2011-01-30

Wyświetleń: 1805

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Wilki, które trafiają czasem w ręce hodowców - amatorów, najczęściej po okresie dojrzewania stają się zbyt "dzikie" i nie nadają się na zwierzęta domowe. I odwrotnie, wiele ras psów słynie z tego, że instynkt zabawy zachowują przez wiele, wiele lat (dotyczy to na przykład małych terierów oraz owczarka niemieckiego). Zabawa z psem pozwala na niezwykłe zacieśnienie więzi między człowiekiem i zwierzęciem. Wspolne pozytywne przeżycia oraz sukcesy w rozwiązywaniu zadań spajają ten związek. Zabawa przynosi psu i jego panu również korzyści fizyczne i psychiczne. A w zdrowym ciele zdrowy duch. Podczas zabawy właściciel może lepiej poznać  psa, a nawet samego siebie. Czy potraficie dawać psu jasne sygnały przy użyciu głosu i gestu? Czy macie wystarczająco dużo cierpliwości, by obserwować swojego psa i dzięki temu określić indywidualne wzorce zabawy? Czy to możliwe, aby tarzanie się z psem po ziemi sprawiało i wam przyjemność? Z całą pewnością! Wasz pies nie miał tego wyboru, jednak bez wątpienia będzie zachwycony tym, że może razem z wami przeżyć coś nowego. Radość, jaką daje ruch i rozwiązywanie zadań, sprawia, że wielu właścicieli psów decyduje się na uprawianie "psich" sportów. Nieskrępowane i całkowicie wolne od stresu współzawodnictwo jest dla wielu osób ukoronowaniem głębokiej przyjaźni z ich psem.

Znaczenie zabawy dla wilków, psów dzikich i domowych. 

Obserwując żyjące w sforze wilki lub dzikie psy, natychmiast zauważamy, że zabawa nie jest domeną jedynie szczeniąt i młodych zwierząt, lecz od czasu do czasu równiez dorosłe zwierzęta poddają się wszechwładnej chęci zabawy. Zabawa powinna być przede wszystkim spontaniczna. Biologiczne znaczenie zabawy postrzegane jest w trzech aspektach. Pierwszy z nich to aspekt motoryczny, a więc między innymi wyćwiczenie pracy mięśni (np. ruchów niezbędnych przy polowaniu). Drugi to wyćwiczenie i stałe doskonalenie ogólnych zdolności postrzegania. Trzeci zaś to aspekt socjalny. Podczas zabawy młode zwierzęta mierzą swoje siły z innymi członkami sfory (najczęściej z młodszymi od siebie), zajmując stopniowo coraz wyższą pozycję w jej hierarchii. Poprzez zabawę poprawia się również komunikacja ze sforą. Tak więc z pełną odpowiedzialnością można powiedzieć, że zabawa jest szkołą życia. Zachowanie naszych psów domowych podczas zabawy jest bardzo podobne do zachowania ich dzikich przodków. Również młody pies domowy ćwiczy mięśnie i sprawność ciała. Niezwykle ważne jest to, aby właśnie w zabawie pies dowiedział się, że to jego pan, a nie on jest "szefem sfory". Wyobraźmy sobie malutkiego rottweilera. Ten mały brzdąc już w wieku 10 tygodni będzie próbował przeforsować swoją wolę. Podczas zabawy może się nauczyć, że to do człowieka, a nie do niego należy ostatnie słowo. Gdy nasze maleństwo skończy dwa lata, a masa jego ciała sięgnie 55 kilogramów, docenimy zalety płynące z odpowiedniego wychowania. W zabawie zawsze zwycięża człowiek, podobnie jak podczas ćwiczeń posłuszeństwa to człowiek ustala zasady. Jednak przynajmniej tak samo ważne jest ustalenie hierarchii "sfory" jest to , byśmy podczas zabawy "zupełnie mimochodem" uczyli psa zachowań, których później będziemy od niego wymagać, a najlepiej przecież, by stawiane mu zadania pies wypełniał z przyjemnością.  

Licencja: Creative Commons
0 Ocena