W zeszły wtorek na krajowej czwórce na Podkarpaciu doszło do groźnej kolizji dwóch aut, na szczęście przejeżdżał tamtędy pewien bohaterski kierowca który bez zawahania udzielił pomocy poszkodowanym. Jak na tym wyszedł?

Data dodania: 2011-01-25

Wyświetleń: 1835

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Sprawa była dość głośna i huczało od niej w Internecie, na Podkarpackiej czwórce doszło do zderzenia dwóch samochodów. Jednym z nich, a był to bus jechało trzech mieszkańców Ukrainy: kobieta oraz dwóch mężczyzn. Bohaterski kierowca który nie życzy sobie aby ujawniać jego tożsamość od razu się zatrzymał i udzielił poszkodowanym pierwszej pomocy, ranną kobietę do czasu przyjazdu pogotowia i straży pożarnej okrył swoją własną kurtką.

-Wszystko działo się błyskawicznie, nie jestem bohaterem i zrobiłem to co w tej sytuacji uznałem za konieczne. Chociaż na pewno popełniłem błędy lub działałem nie po kolei, to przede wszystkim starałem się pomóc i ulżyć w cierpieniu ludziom- mówi anonimowy bohater z Podkarpacia który podał tylko swoje imię : Sławek.

Nie ufaj ludziom

Po oględzinach, przesłuchaniach świadków i całym zamieszaniu Sławek zorientował się iż nigdzie nie ma jego kurtki, dopiero po dłuższej chwili odnalazł swoją zgubę w rozbitym busie co bardzo go zdziwiło. Jak się chwilkę później okazało z kurtki zniknęły pieniądze (5000PLN) oraz portfel z dokumentami. Co gorsza nie były to jego pieniądze, należały one do hurtowni chemicznej w której Sławek pracuje, teraz głowi się jak zwrócić hurtowni ową kwotę.

Wrzawa w Internecie

Informacja od razu wywołała oburzenie społeczności Internetowych takich jak Wykop.pl. Internauci zaczęli organizować zbiórki pieniędzy by choć w części pokryć straty jakie poniósł bohater zamieszkujący Podkarpacie. Ruszyły śledztwa i spekulacje, oczywiście zgodnie ze stereotypami (o których pisałem nie raz, nie biorą się znikąd) część Internautów podejrzewała samych poszkodowanych, kolejni pracowników państwowego pogotowia.

Vide cul fide

Rzeszowianin którego nie miłe atrakcje nie ominęły doznał jeszcze większego szoku gdy na policję zgłosił się świadek, twierdził on iż wie kto jest sprawcą tej...Nie znam określenia na nazwanie tej kradzieży. Dodatkową atrakcją było to iż sprawcą kradzieży okazał się...Poszkodowany Ukrainiec który został przez policję zatrzymany zgodził się na dobrowolne poddanie się karze (SIC!), większą część zrabowanych pieniędzy odzyskano, nie odzyskano jednak dokumentów – ustalamy co z nimi zrobił – Dodaje podkomendant Trelka.

Pan Sławek dziękuje

 

Pan Sławek bardzo dziękuje Internautom i czytelnikom którzy okazali wspóczucie, wsparcie oraz deklarowali swoją pomoc – również finansową.

-Dzięki wam, uwierzyłem że warto być człowiekiem.

 

Na Podkarpaciu ludzie z zasady są mili i uczynni, ilekroć odwiedzałem Rzeszów przekonywałem się iż zawsze można liczyć na ich pomoc. Miejmy nadzieję iż takie atrakcje Podkarpacie będą omijać szerokim łukiem, pozostaje jednak wciąż nierozwiązana sprawa obywatela Ukrainy.

 

Po pierwsze jeśli trafi do więzienia to będzie utrzymywał się na wysokich standarach za pieniądze podatników, min. Pan Sławek który został okradziony będzie zmuszony utrzymywać swojego oprawcę, moim zdaniem Ukrainiec powinien być deportowany i wyrzucony prosto na twarz za granicą Polską. Powinien również otrzymać zakaz wjazdu (póki istnieje instytucja państwa) i więcej nie pokazywać tu swojej plugawej twarzy, za każdym razem gdyby mu się odwidziało proponowałbym takie rozwiązanie: Publiczna chłosta i kolejna wyrzutka prosto na plugawą mordę.

 

Panu Sławkowi życzymy wszystkiego najlepszego, mamy nadzieję iż więcej dobrych ludzi jeździ po Polskich drogach.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena