Dziadkowie dla wnuków są kimś wyjątkowym, kimś, kogo wspomina się w życiu dorosłym wszystkimi swoimi zmysłami. Te zapachy, te smaki, te spacery, zabawy i uściski. I ten czas na rozmowy i otarcie łez. Bez nich uboższe byłoby dzieciństwo i uboższe nasze wspomnienia.

Data dodania: 2011-01-21

Wyświetleń: 743

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 5

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

5 Ocena

Licencja: Creative Commons

 

 

 

 

 

 

 

 

 

O Dziadkach słów kilka

Moja babunia nie tylko gotuje,

rzadko coś szyje i nie szydełkuje,

łez nie wylewa nad zbitym kolanem,

lecz zawsze liczy się z moim zdaniem.

 

Pisze wierszyki, ja czytam je w klasie.

Ładnie wygląda, zawsze na czasie.

Jeszcze studiuje, by nie odstawać,

i dobry przykład wnusi swej dawać.

 

Mój dziadek piękne domy buduje,

maleńki dla mnie, za który dziękuję.

Na wysokich nóżkach w ogrodzie stoi,

odwiedza mnie ten w nim, kto się nie boi.

 

Ja zapamiętam takich mych dziadków,

nie tylko zapach ich pysznych obiadków,

ale że wielką pasję wciaż mają,

i swoją pasją mnie też zarażają!

 

 

Cztery pory roku

 

Wiosna

Weź mnie babuniu za rączkę,

razem pójdziemy na łączkę,

tam prześlicznie pachną kwiatki,

złapię motylka do siatki,

a w barwnych jego skrzydełkach,

słoneczko zalśni jak w szkiełkach.

 

Lato

Nad morze babciu pójdziemy,

zamki z piasku zbudujemy,

muszelkami je ozdobię,

wszystko podaruje tobie.

Gdy się w morzu wykąpiemy,

dalej bawić się będziemy.

 

Jesień

Wyjdźmy babciu na spacerek,

do parku, później na skwerek.

Zbiorę kasztany, patyki,

zrobimy śmieszne ludziki.

A z listków złoto-czerwonych,

bukiet będzie wymarzony.

 

Zima

Babciu załóż mi kurteczkę

i szaliczek, ten w krateczkę.

Będę lepiła bałwanka

i posadzę go na sankach.

Zjedziemy z wysokiej górki,

aż szalik poleci w chmurki!

Licencja: Creative Commons
5 Ocena