Zdawałoby się, że czytać każdy potrafi. Jednakże pytanie powinno brzmieć, nie czy, ale jak. Doświadczenia, które swoje źródło znajdują w codziennej obserwacji ludzi czytających, prowadzą do wcale nie wesołych wniosków. Coraz więcej ludzi skarży się na trudności, napotykane w czasie czytania. Mogą by...

Data dodania: 2007-10-12

Wyświetleń: 12689

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 1

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

1 Ocena

Licencja: Creative Commons

Zdawałoby się, że czytać każdy potrafi. Jednakże pytanie powinno brzmieć, nie czy, ale jak. Doświadczenia, które swoje źródło znajdują w codziennej obserwacji ludzi czytających, prowadzą do wcale nie wesołych wniosków. Coraz więcej ludzi skarży się na trudności, napotykane w czasie czytania. Mogą być one dwojakiego charakteru: wewnętrznego lub zewnętrznego. Co ciekawsze, duża część czytelników nawet nie zdaje sobie sprawy z popełnianych błędów. Stąd właśnie bierze się negowanie możliwości zwiększenia szybkości czytania do ponad 500 słów na minutę. Komuś, kto czyta 200 słów na minutę – co można uznać, jako przeciętną prędkość czytania – zwiększenie swojej prędkości o ponad 200%, może i wydaje się być czynem bez precedensu. Bo i co to znaczy, że ktoś szybko czyta? Czy mamy tutaj na myśli, że ktoś potrafi szybko „przemykać” wzrokiem po kartce papieru, czy mamy tu na myśli pewne połączenie dwóch umiejętności: szybkiego „przemykania” oraz rozumienia czytanego tekstu. W końcu, co ci z tego, że szybko „czytasz”, skoro nic z tego nie rozumiesz. Teraz, śledząc, klasyczne definicje czytania, widać wyraźnie, że nie obejmują one obu tych elementów razem. Dopiero nowa definicja czytania, oparta na tych elementach, zdaje się być bliższa prawdy. Dlatego właśnie, tak ważne, jest zapoznanie się z tak popularnymi błędami popełnianymi w czasie czytania. Można to potraktować jako pierwszy krok w nauce szybkiego czytania. I tak jest rzeczywiście. Wystarczy prześledzić kilka książek o szybkim czytaniu, aby przekonać się nie tyle, co o słuszności, a raczej popularności takiego podejścia do problemu. Co wynika z tych błędów? Ich uświadomienie, pozwoli w jeszcze większym, niż dotychczas stopniu, docenić wagę czynników wpływających bezpośrednio na sam proces czytania. Dopiero bogatsi o te informacje, możemy zagłębić się w samą istotę praktyczną tematu.

DEFINICJA CZYTANIA

Typowe definicje czytania, to "rozumienie treści, którą zamierzał przekazać autor", "przyswajanie słowa pisanego" lub "asymilacja informacji przekazanych w formie druku". Każda z nich obejmuje jedynie cześć procesu. Dokładna definicja powinna uwzględniać cały zakres umiejętności czytania. Stąd już tylko krok do nowoczesnej definicji czytania.

Opierając się na najnowszych informacjach nt. budowy oraz funkcjonowania mózgu ludzkiego, czytanie można zdefiniować jako 7 częściowy proces składający się z następujących etapów (za: Tony Buzan, Podręcznik szybkiego czytania, Ravi, Łódź 1999.)

1.Rozpoznawanie.

Czytelnik rozpoznaje litery alfabetu. Etap ten zachodzi natychmiast przed rozpoczęciem fizycznej czynności czytania.

2.Asymilacja.

Proces fizyczny, w trakcie, którego światło odbija się od zapisanego słowa, jest przechwytywane przez oko, a następnie przez nerw wzrokowy przesyłane do mózgu.

3.Integracja wewnętrzna.

Odpowiednik zrozumienia podstawowego, odnoszący się do łączenia odczytywanych informacji z innymi, poznanymi wcześniej w trakcie lektury.

4.Integracja zewnętrzna.

Proces, w trakcie, którym łączymy całą swoją dotychczasową wiedzę z tym, co aktualnie czytamy.

5.Przechowywanie.

Można go ująć metaforycznie, jako "magazyn" informacji.

6.Gotowość i trwałość pamięci.

Umiejętność wydobycia z "magazynu" tego, co jest nam w danej chwili potrzebne.

7.Komunikowanie się.

Natychmiastowe lub późniejsze spożytkowanie zdobytej informacji.

--
Czy wiesz, że przeciętny Polak czyta z prędkością zaledwie 200 słów na minutę? Możesz to sprawdzić... i zmienić!

Zobacz na czym polega naprawdę szybkie czytanie
Licencja: Creative Commons
1 Ocena