Wśród znanych aktorów i sportowców nie brakuje łysych mężczyzn. Wypadanie włosów nie przeszkodziło im w osiągnięciu pozycji w swojej dziedzinie, zyskania sławy i uznania.

Data dodania: 2010-09-02

Wyświetleń: 5384

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Lista łysych mężczyzn, którzy nieodmiennie królują w rankingach na najprzystojniejszych i najbardziej seksownych facetów jest długa. My wybieramy pięć łysych sław

Łysy facet z lizakiem.

Aristotelis Savalas, syn osiadłych w Nowym Jorku greckich imigrantów, przyszedł na świat w 1922 roku. W czasie drugiej wojny światowej służył w wojsku, później zdobył dyplom psychologa na Columbia University, był dziennikarzem ABC News. Karierę aktora zaczął dopiero w wieku 37 lat, debiutując w serialu „Sunday Showcase”. Już trzy lata później zdobył Oscara za najlepszą drugoplanową rolę – w „Ptaszniku z Alcatraz”. W świadomości masowego odbiorcy, Telly Savalas to przede wszystkim nieustannie ssący okrągłe lizaki, łysy jak kolano policyjny detektyw Kojak (w serialu sensacyjnym grał w latach 1973-1978, później, na przełomie lat 80. i 90. telewizja „odgrzała” temat nagrywając kilka filmów o łysym śledczym z Nowego Jorku, również z główną rolą przez Savalasa) i role w kolejnych częściach „Parszywej dwunastki”. Prywatnie Telly Savalas był kobieciarzem (trzykrotnie żonaty), lubił kibicować na wyścigach konnych, grać w kasynie, kolekcjonował też luksusowe samochody. Aktor miał problemy z prostatą, zmarł na raka w 1994 roku.

Szlachic w kilcie (nie mylić ze spódniczką)

Pochodzący ze Szkocji utalentowany aktor, pierwszy odtwórca roli Jamesa Bonda, genialny zakonnik Wilhelm z Baskerville w ekranizacji „Imienia róży”, nieprzekupny policjant w „Nietykalnych” i profesor Jones w „Ostatniej krucjacie”, zaczął łysieć już jako młody mężczyzna, a rolę agenta 007 grał... w peruce. Artysta znany jest z lekkiego seplenienia, które część fanów mylnie uważa ze szkocki akcent. W 2000. roku królowa Elżbieta II uhonorowała go tytułem szlacheckim.

Zbuntowany tenisista zrzuca perukę

Syn ormiańskiego boksera Emmanuela Aghassiana urodził się w 1970 roku w Las Vegas. Andre Agassi, bo o nim mowa, do świata tenisa trafił właśnie za sprawą ojca, którego w wydanej niedawno autobiografii opisał jako tyrana i despotę. Sportowiec zyskał sobie grono licznych fanów i wielu wrogów nonkonformistycznym stylem bycia, ostentacyjnym ignorowaniem tenisowej etykiety i, oczywiście, dynamicznym stylem gry – mówiono o nim, że „od pierwszego seta Agassi jest na piątym biegu”. W 1990 roku pełen kompleksów na punkcie łysienia tenisista prawdopodobnie właśnie z powodu włosów przegrał finał turnieju Rolanda Garrosa, bowiem bał się, że naprędce przygotowana peruka (poprzednia rozleciała się dzień wcześniej) spadnie mu z głowy. Zwycięzca 60 turniejów rozlicza się w 2009 ze swojej kariery sportowej w  autobiografii zatytułowanej „Open”. Agassi od 2006 roku jest na sportowej emeryturze - zajmuje się rodziną, występuje również na imprezach charytatywnych.

Szósty zmysł i na wariackich papierach

W 2004 roku świat obiegła plotka, że Bruce Willis zamierza poddać się nowatorskiemu zabiegowi klonowania cebulek włosów, gdy tylko nowa technologia walki z łysiną zostanie atestowana. Gwiazdor nigdy nie potwierdził ani nie zdementował tej pogłoski. Jednak nawet łysy, ciągle uznawany jest za wzorzec męskości. Detektyw Addisona w serialu „Na wariackich papierach” (pierwsza znana rola), twórca niezapomnianych kreacji w „Pulp Fiction”, „Śniadania mistrzów”, „Piątego elementu” i superbohater ze „Szklanej pułapki” zasłynął również w światku entuzjastów mocniejszych trunków – od 2009 roku promuje wódkę „Sobieski”

Urodziłem się w Małkini, w 1937 w lipcu

Tymi słowami kaowiec rozpoczyna monolog w kultowej komedii „Rejs”. „Urodziłem się w Małkini” to również tytuł autobiografii Stanisława Tyma, odtwórcy tej i wielu innych znakomitych ról filmowych. Aktor, satyryk i reżyser przyszedł na świat we wsi na wschodnim Mazowszu 17 lipca 1937 roku. Zagrał w kilkudziesięciu filmach i serialach, między innymi kultowych komediach Stanisława Barei: „Nie ma róży bez ognia”,  „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz” i „Miś”. Właśnie w „Misiu”, gdzie Tym zagrał aż dwie postacie – łysiejącego działacza sportowego i kudłatego węglarza – zagadnienie utraty włosów wpływa na bieg niezwykle skomplikowanej intrygi... Film słusznie zyskał opinię jednej z najlepszych polskich komedii.

 

Licencja: Creative Commons
0 Ocena