A jakie jest Twoje życie? Jakich szans w swoim życiu bezpowrotnie nie wykorzystałeś? Refleksja nad czerwonymi drzwiami oraz prezentami w pewnym pomieszczeniu.

Data dodania: 2010-08-05

Wyświetleń: 1687

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Jan właśnie umarł prowadząc swoje pełne sukcesów życie Kowalskiego. Stanął więc przed świętym Piotrem i pyta go: "Święty Piotrze, jak to jest być w niebie? Jak to jest być w piekle? Co mam wybrać?". Święty Piotr odpowiedział mu: "Ano w piekle raczej nie chciałbyć być, mają tam wielkie kotły, jest upał, wszędize dużo ognia i smoła. A w niebie...hm...no jak to w niebie - rozmarzył się- Tu masz zieloną trawę, piękną pogodę cały czas, wszystkich przyjaciół przy sobie, masz wszystko to czego pragniesz. Nie masz żadnych trosk, cieszysz się swoim nowym życiem." Jan chwilę się zastanowił i zddecydował- "Chce być w niebie". Święty Piotr się ucieszył, będzie miał nowego przyjaciela, szczęśliwego i wolnego od wszelkiego zła. Przeszli przez bramę nieba- a tam piękna pogoda, zielona trawka, wszyscy szczęśliwi. "Aha! - zawołał Święty Piotr- widzisz te czerwone drzwi tu na lewo? Jedynym warunkiem szczęścia  jest nie otwieranie tych drzwi. Tam nikomu w niebie wchodzić nie można. Ok?"  "Ok- odparł Jan wyraźnie zaciekawiony."
I faktycznie - w niebie było wspaniale, wszystkie troski zniknęły, wiódł sobie wspaniałą, nową egzystencję szczęśliwego człowieka. Pewnego dnia szedł sobie bardzo rano sam przez niebo i zobaczył sekretne czerwone drzwi. Podszedł bliżej. wiele razy już się zastanawiał co też tam jest za nimi, że nikomuw niebie ich nie wolno otwierać. Wtedy ujrzał, że drzwi są lekko uchylone. Postanowił zajrzeć, "no przecież nie otwieram tych drzwi, były otwarte" - myślał. Rozejrzał się naokoło, nikogo nie było, było bardzo rano więc wszyscy jeszcze spali. Zajrzał do środka. Patrzy, a tam wielka hala przypominająca sklep, a w niej duże półki z żółtymi pudełkami związanymi czerwoną kokardą - różne - duże, małe, gigantyczne, takie, których prawie nie widać w stosie. I zobaczył, że każde z pudełek ma etykietę - jest podpisane nazwiskiem każdego, kogo spotkał w niebie. Postanowił więc odszukać swoje pudełko. Stało - piękne, błyszczące, gigantyczne pudło. Ucieszył się: "piękny prezent dla mnie będzie". Już zaczął odwiązywać czerwoną kokarde gdy usłyszał za sobą łagodny głos Świętego Piotra: "Janie, czy wiesz co jest w tych pudełkach?"  "Zapewne jakieś wspaniałe prezenty dla nas tak?" - odpowiedział entuzjastycznie Jan. "W tych pudełkach jakie jest wszystko o co mogłeś poprosić w życiu, a o co nie poprosiłeś i czego niegdy nie otrzymałeś. To wszystkie utracone szanse."

A jakie będzie Twoje pudełko za czerwonymi drzwiami w niebie?

Licencja: Creative Commons
0 Ocena