Wielu polaków odczuo na sowjej skórze panujący kryzys finansowy. Banki odmówiły kredytów gotówkowych tysiącom rodzin, co przełożyło się na wyhamowanie polskiej gospodarki. Okazało się, że preferencyjne kredyty dostają jedynie dobrze zarabiający kredytowbiorcy.

Data dodania: 2010-05-31

Wyświetleń: 1784

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Polski gigant PKO BP ze swoim flagowym kredytem gotówkowym 'max pożyczka mini rata' od wielu miesięcy króluje w rankingu najtańszych kredytów gotówkowych. Ostatnio został wyprzedzony tylko przez Citi Bank Handlowy.

Sukces w rywalizacji z PKO, Citi Handlowy zawdzięcza osobistemu podejściu do klienta i preferencyjnym warunkom kredytowania dla osób z niskimi zarobkami. Kredyt gotówkowy z PKO stał się bowiem pożyczką marzeń wielu polskich rodzin.

Dlaczego największy polski bank nie udziela kredytów osobom, które naprawdę go potrzebują. Tutaj sprawa jest bardzo prosta. Bank, sprawdzając zdolność kredytową, zaostrzył swoje kryteria wyboru kredytobiorców. I wcale PKO nie jest tutaj odosobnionym przypadkiem. W kryzysie finansowym, nie tylko klienci banków, ale i one same były zmuszone do zaciśnięcia pasa.

Kredyty gotówkowe należą do produktów wysokiego ryzyka. Są po prostu trudniejsze w windykacji, co wiąże się z dodatkowymi kosztami dla banków.

Mamy zatem sytuację paradoksalną. Banki udzielają kredytów gotówkowych tylko osobom, które osiągają wysokie (i stałe) zarobki oraz nie zalegają z płatnościami innych rat kredytowych. W najbliższym czasie nie zapowiada się, by polski rynek finansowy otrząsnął się z kredytowej zapaści.

Klienci banków z niskimi zarobkami muszą zatem zapomnieć o pożyczkach bankowych, a tzw. max pożyczka przez długi czas będzie produktem mocno porządanym na naszym rynku.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena