Kto z nas nie doświadczył chociaż raz choroby? Gdy już to nas spotyka, wydaje nam się, że los wypiął się na nas tyłkiem. A co powiesz na to, jeśli stwierdzę, że tylko Ty jesteś winien tej choroby i tylko Ty masz wpływ na wyzdrowienie.

Data dodania: 2010-04-08

Wyświetleń: 2339

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Kto z nas nie doświadczył chociaż raz choroby? Gdy już to nas spotyka, wydaje nam się, że los wypiął się na nas tyłkiem. A co powiesz na to, jeśli stwierdzę, że tylko Ty jesteś winien tej choroby i tylko Ty masz wpływ na wyzdrowienie. Jak mówi stare porzekadło: Lekarz stawia diagnozę, Bóg leczy. W tym przypadku będzie to Twoja wiara.
Zacznijmy może jednak od tego: na pewno słyszałeś o czymś takim jak PLACEBO. Czyli leku, którego skład chemiczny nie ma absolutnie żadnego wpływu na dolegliwość, gdyż np. zawiera w składzie 100% cukru lecz działa na pacjentów lepiej niż inne lekarstwa.
Pamiętam, że przeprowadzono taki eksperyment za granicą, gdzie podano grupie osób lek (nie wiedzieli jednak, że to cukier) i powiedziano im, że jest to super lek na ich dolegliwości żołądkowe, lecz posiada jeden skutek uboczny: Boli po nim głowa.
Po tym, okazało się że połowa osób skarży się na ból głowy. Symulanci? Nie do końca..

Zadziałała u nich podświadomość, która zakodowała bardzo mocno to co powiedzieli doktorzy przed podaniem leku. Pacjenci wierząc im bezgranicznie (w sumie za coś dostali tytuł doktora) wywołali u siebie poprawę pracy żołądka, ale jednocześnie skutek uboczny - ból głowy.

Teraz chyba już rozumiecie dlaczego lekarze nie mówią ciężko chorym pacjentom, że ich stan jest beznadziejny i, że nie mają szans na dalsze życie. Ponieważ tak naprawdę tylko my sami możemy się wyleczyć, czy to z bólu gardła, migreny, zapalenia stawów i wszystkich chorób!

Znam osoby, które niemal cały czas są chorzy. To zadziwiające, ale gdy tylko się spotykamy to od razu opowiadają mi na co obecnie chorują. Tym samym ich myśli mają jeden temat: Jestem chory.. A to im raczej nie pomaga.
Pamiętajcie: Jesteś tym - o czym myślisz.
Więc o czym myśleć? Oczywiście o zdrowiu! Cieszyć się ze zdrowia! Cieszyć się z siły jaką daje nam co dzień nasz Bóg.
Jest jednak pewna pułapka.. Gdy leżysz w szpitalu lub w domu ze złamaną nogą i będziesz powtarzał poprzez afirmacje "Jestem zdrowy" podświadomość od razu wali Cię po głowie i mówi Ci: Co Ty pie******sz! Masz nogę w gipsie - ślepy jesteś?
Rozwiązanie jest proste. Wystarczy zamienić nasze zdanie na: "Z każdym dniem jestem coraz zdrowszy" i powtarzać to sobie kilka razy dziennie, rano, w południe i wieczorem na głos.

... A za jakiś czas podziękujesz mi za tą radę.

Więcej o tej metodzie poczytasz na moim blogu.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena