Wszystko, co spożywamy, można scharakteryzować z punktu widzenia energetycznej natury danego produktu, oraz smaku, który jest powiązany z okreslonym żywiołem. Ze względu na energetykę dzielimy to, co spożywamy na:

Data dodania: 2010-03-12

Wyświetleń: 4321

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Zimne (np.rabarbar, wodorosty, sól)

Ochładzajace (np. pomidory, ogórki, cytryny, jogurt)

Neutralne (np.ziemniaki, oliwa z oliwek, orzechy, mleko krowie)

Ciepłe (np.świeży imbir,orzechy włoskie, tymianek, rozmaryn)

Gorace (np.suszony imbir, pieprz, chili) 

Natomiast smak produktu determinuje jego przynależność do określonego żywiołu. 

Smak kwaśny (żywioł drewna) - ma naturę ochładzajacą, wiec nie należy z nim przesadzać.Nadmiar tego smaku niekorzystnie wpływa na yang śledziony i żołądka. Warto traktować go jako dodatek do potraw, niz ich głównego komponenta. Typowe kwaśne produkty, takie jak pomidory, kiszone ogórki czy kapusta powinny być równoważone smakiem ostrym i gorzkim.Np.gotując kapuśniak, przygotujmy go na kości wołowej, z dodatkiem cebuli, czosnku, imbiru i pieprzu.

Smak gorzki (żywiol ognia) - ciepły, ma naturę rozgrzewającą (jang) , pobudza krążenie i uaktywnia pracę serca. Smak gorzki zimny jest wychładzający i wysuszający. Smak gorzki to przede wszystkim przyprawy (majeranek, tymianek, kurkuma, rozmaryn, estragon, bylica), kasza gryczana, baranina, kakao, kawa, mleko i mięso kozie, ser owczy, herbata czarna i zielona, piwo, wrząca woda, orzechy włoskie. Kasza gryczana, baranina i naturalna kawa gotowana doskonale wpływają na odbudowę energii jang w organizmie

Smak słodki (żywioł ziemi) - pod tym pojęciem rozumiemy słodycz naturalną. Nie cukier! Ma on naturę ocieplającą, ożywiająca i wzmacniającą. Produkty słodkie to miód, masło, jaja, marchew, dynia, groch, ziemniaki, słodkie owoce, cynamon, kminek, oliwa z oliwek, orzechy laskowe, ziarno słonecznika, mleko krowie, majonez. Smak słodki zimny jest ochładzający i odświeżający. Wzmacnia jin i dobrze jest go stosować latem. Jedzmy więc owoce mocno dojrzałe i słodkie. Podstawowym pożywieniem wzmacniającym i ogrzewającym o smaku słodkim ciepłym są zupy jarzynowe na kościach wołowych, cielęcych lub indyczych z dodatkiem marchewki , selera, pora, cebuli, czosnku, zieleniny i przypraw ostrych lub, zrównoważone smakowo (zawsze 5 smaków), potrawy duszone mięsno -jarzynowe. 

Smak ostry (żywioł metalu) - ma naturę rozgrzewającą, porusza i aktywizuje przemiany w organizmie. To ryż, owies, jęczmień, czosnek, cebula, kalafior, chrzan, kapusta, seler, rzodkiew, czarna rzepa, chili, imbir, gałka muszkatułowa, oregano, mięta, dziczyzna, wódka, koniak, whisky. 

Smak slony (zywiol wody) - ma naturę ochładzającą. Wzmacnia i przyśpiesza przyswajanie, ale w nadmiarze niekorzystnie działa na nerki, jelita i krążenie, powoduje problemy z
przemianą materii i otyłość. Smak słony to sól, fasola, soja, ryby morskie, wieprzowina i wędliny, sery pleśniowe, orzeszki ziemne, owoce morza, proszek do pieczenia, zimna woda, czarne grzyby chińskie. Smak słony musi być zawsze właściwie zrównoważony. 

Prawidłowo przygotowany posiłek będzie zawierał wszystkie smaki (dodawane po kolei zgodnie z regułą pięciu przemian) i będzie zrównoważony energetycznie. W zależności od pory roku możemy wyjść naprzeciw naszemu zapotrzebowaniu na energię. I tak zimą nasza dieta będzie bardziej rozgrzewająca (Yang), latem - ochładzająca (Yin).  Odpowiednie przygotowanie danego produktu może zmienić jego żywioł, np. surowa cebula , przemiana Metalu, po usmażeniu przechodzi w słodką Ziemię. Spotkamy także produkty mające dwa smaki i należące do dwóch żywiołów, jak np. cynamon, jednocześnie słodki i ostry.

Dlaczego nie mogę schudnąć, chociaż jestem ciągle na diecie? 

Pytanie wydaje się paradoksalne, ale często spotykam osoby (głównie kobiety), które są na permanentnej diecie ciągle walcząc z niechcianymi kilogramami. Ich głównym pożywieniem są surówki, owoce (ale to też wyjątkowo, bo przecież słodycz źle się kojarzy z uzyskaniem szczupłej sylwetki;-), jogurt, kurczak, niewielka ilość pieczywa... Produkty stanowiące podstawę takiej tradycyjnej diety prowadzą do wychłodzenia organizmu powodując tym samym, że nasze narządy gorzej pracują.. Taka dieta jest zdecydowanie przeładowana Yin i sprawia, że przemiana materii ulega spowolnieniu, a nawet zablokowaniu. Stąd prosta droga do chorób i otyłości. Gdy nie dostarczamy wraz z pożywieniem odpowiedniej ilości rozgrzewajacego Yang, jest nam zimno, jesteśmy ciągle głodni i obsesyjnie myślimy o jedzeniu i o następnym posiłku za trzy godziny (zgodnie z wytycznymi naszej diety). Ciągła walka z niechcianymi kilogramami wywołuje w nas poczucie dyskomfortu i poczucie winy. Zrównoważony energetycznie organizm "woła" o jedzenie, gdy zaczyna brakować mu energii. Osłabione surówkową dietą ciało odchudzającej się osoby nieustannie chce jedzenia, jest głodne energii. Po zjedzeniu posiłku, zamiast rozkoszować się przyjemnym ciepłem rozchodzącym się po wnętrzu,  czuje tylko dziurę w brzuchu i poczucie pustki. Jeżeli do takiej diety dodamy pitą litrami zimną wode lub napoje z lodówki, możemy wręcz doprowadzić do sparaliżowania pracy żołądka na kilka godzin. Oczywiście nie musimy unikać zimnych czy ochładzajacych pokarmów - po prostu zestawmy je odpowiednio z rozgrzewającymi produktami. W momencie, gdy wiemy, że przyczyną naszej otyłosci jest wychłodzenie organizmu, naturalną kolejnością rzeczy będzie zmiana diety na bardziej rozgrzewająca. Uważajmy tylko, aby nie przesadzić w drugą stronę. Pamietajmy, że zdrowie to równowaga.

Gotowanie wg pięciu przemian jest naprawdę proste, chociaż na początku może wydawać się skomplikowane. Gdy zaczynamy stosować zasady przygotowywania posilków zgodnie z tym systemem, szybko zauważymy wyrażną  zmianę w swoim samopoczuciu już po kilku dniach, i być może ustąpią niektóre z naszych dolegliwości fizycznych. Często słyszę opinie (i sama też to zauważyłam), że posiłki tak przygotowane są smaczniejsze. Ktoś kiedyś powiedział, że gotowanie to pewnego rodzaju alchemia, a kuchnia wg pięciu przemian może sprawić, że gotowanie stanie się czystą przyjemnością, zwłaszcza, że oferuje nam ona nieskończone możliwości komponowania posiłków i gwarantuje przy tym dobra zabawę.Gdy na co dzień jemy takie zrównoważone smakowo i energetycznie pożywienie, nic sie nie stanie, gdy od czasu do czasu zjemy coś, czego nie zaleca żaden dietetyczny system, np. czekoladę lub tort. 

Na pewno warto zapoznać z literaturą na temat tego systemu odżywiania, a także z założeniami tradycyjnej medycyny chińskiej. Pozwoli to na coraz pełniejszą wiedzę powiązaną z gotowaniem opartym na pięciu przemianach.

Na koniec pragnę zamieścić kilka przepisów na dania przyrządzone zgodnie z tą filozofią. Mam przy tym nadzieję, że ułatwi to przybliżenie zasad tej kuchni.

Kasza jaglana na śniadanie 

Do wrzącej wody (O) dodajemy kaszę jaglaną (Z), cukier trzcinowy (Z), następnie cynamon (M), szczyptę soli (W), trochę soku z cytryny (D), kurkumę (O), i na końcu masło (Z). Często mieszamy, bo kasza szybko gęstnieje.Możemy dodać również orzechy i suszone owoce. 

Duszona marchewka 

Do małej ilosci wrzącej wody (O) wrzucamy pokrojoną w kawałki marchewkę (Z), dodajemy pieprz (M), sól (W), posiekaną natkę pietruszki (D), trochę majeranku (O). Gdy marchewka jest wystarczająco miekka, dodajemy masło (Z).

I dwa przepisy na zupę ściągnięte z  książeczki Claude´a Diolosy: 

Zupa jarzynowa

Podany niżej przykład jest otwarty na wszelkie inne kombinacje składników, należy tylko zachować stosowną kolejność. Zupa oddziaływać będzie zawsze najsilniej na narządy zaliczane do tego żywiołu, na którym zostanie zakończone dodawanie do niej składników. Można też kilkakrotnie przechodzić przez cały cykl pięciu ruchów - to dodatkowo harmonizuje, a zarazem wzmacnia energię zupy. Czas gotowania może być dowolny, byle wszystkie składniki stały się wystarczająco miękkie, jednakże warto zawsze pamiętać, że wraz z jego wydłużaniem dodaje się równocześnie czi, a wiec jangizuje.

O - na wrzącą wodę wrzucić nieco majeranku, tymianku, rozmarynu

Z - suszone grzyby szlachetne, trochę kminku

Z - pokrojone stosownie do pory roku ziemniaki, buraka ćwikłowego, marchew, korzeń pietruszki

M - seler, kapustę, pora, cebulę

W - drobną fasolkę (wcześniej moczoną przez ok. 12 godzin)

W - (jeśli istnieje potrzeba to dolać trochę zimnej wody) przyprawić sosem sojowym, solą

D - dodać posiekane natki selera i pietruszki

O - szczyptę tymianku

Z - masło do smaku, ewentualnie słodkiej śmietany. 

Zupa cebulowa

Z - w małej ilości oliwy z oliwek (lub oleju słonecznikowego) łagodnie przyrumienić bardzo dużo krążków cebuli

Z - dodać różne suszone natki, zioła prowansalskie i inne

M - trochę pieprzu

W - wlać dowolną ilość wody i gotować

W - następnie dodać odrobinę tamari lub sosu sojowego, po czym można już rozlać zupę do misek

D - do każdej miski nałożyć kromkę przysmażonego chleba lub tosta (może być też w kostkach)

O - posypać odrobiną tymianku

Z - zmielonego kminku

Z - i położyć kawałek żółtego sera.

Następnie zapiec zupę w piekarniku.

Przyjemnej nauki i przyjemności w gotowaniu!

Licencja: Creative Commons
0 Ocena