Biurowiec Vodafone przykuwa uwagę swoim dizajnem. Bryła budynku przypomina pomięta, papierową chusteczkę albo nieudolnie zgniecioną w kulkę kartkę papieru. Trudno jednak jednoznacznie ocenić ten dizajn. 

Data dodania: 2010-02-24

Wyświetleń: 1388

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Niektóre projekty budynków są czasami tak zaskakujące, jakby zostały zapożyczone z jakiejś powieści science fiction Philipa K. Dicka albo przeniosły się z jakiegoś snu nieco szalonego architekta. Jako przykłady wystarczy choćby podać niektóre projekty takich architektów jak Frank Gehry, Zaha Hadid czy Rem Koolhaas, którzy są uważani za czołowych dekonstruktywistów.

Przykładem takich dekonstruktywistycznych idei jest biurowiec Vodafone, który zaprojektowała pracownia architektoniczna Barbosa Guimaraes Arquitectos. Budynek rzeczywiście przykuwa uwagę swoim dizajnem. Bryła budynku przypomina pomięta, papierową chusteczkę albo nieudolnie zgniecioną w kulkę kartkę papieru. Trudno jednak jednoznacznie ocenić ten dizajn.  

Wiadomo, każde biuro projektów lubi takie wyzwania: wielki inwestor i prestiżowa lokalizacja. W przypadku biurowca Vodafone jedno i drugie na pewno miało swoje znaczenie. Vodafone jest jedną z najpotężniejszych sieci telefonii komórkowej, a swój nowy biurowiec ulokowała w nie byle jakim miejscu – przy jednej z najbardziej prestiżowych ulic portugalskiego miasta Porto - Avenida da Boavista.

Kiedy ogląda się takie projekty budynków jak biurowiec Vodafone, to nasuwają się różne skojarzenia. Od razu narzuca się jedna myśl: kontrolowany chaos. To jedna z podstawowych idei dekonstruktywizmu. Romboidalne kształty okien poprzedzielane są warstwami betonu. Jest w tej fakturze budynku pewien wdzięk, pewien zamysł, ale czy można powiedzieć, że to piękny budynek? Jeśli chodzi o współczesną architekturę, takie estetyczne wartości jak piękno i brzydota już dawno straciły swoje klasyczne definicje.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena