Dziś z Internetu korzystają biznesmeni, studenci, osoby starsze i nawet nasi najmłodsi. Fakt ten mógłby być nawet powodem do radości, patrząc przez pryzmat świadectwa wzrastającej inteligencji nowych pokoleń. Zastanówmy się jednak czy Internet jest bezpieczny.

Data dodania: 2010-01-21

Wyświetleń: 3302

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 9

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

9 Ocena

Licencja: Creative Commons

   Pierwsze prace nad siecią internetową miały miejsce pod koniec lat '60 XX wieku w Ameryce. Dziś, powszechnie dostępny, wykorzystywany jest na całej kuli ziemskiej. Trafnie nazywany globalną wioską, gromadzi wokół siebie wszystkie grupy wiekowe i społeczne. On-line jesteśmy coraz częściej: w pracy, szkole, domu, restauracji, hotelu a nawet już na ulicy. 

   Staje się on nieodzownym elementem życia przeciętnego człowieka. Część ludzi dzięki niemu pracuje, część uczy się, a część korzysta z jego rozrywkowych aspektów. Dzięki niemu możemy kontaktować się z całym światem bez wychodzenia z domu. Możemy zrobić zakupy (nawet artykuły spożywcze!), dokonać płatności za rachunki, przeczytać książkę, gazetę czy porozmawiać z bliskimi osobami znajdującymi się na drugim końcu świata. Jest on obszerną skarbnicą wiedzy. Każdego dnia wzrasta liczba jego użytkowników . Z Internetu korzystają i biznesmeni, i studenci, i osoby starsze, i nawet nasi najmłodsi. Fakt ten mógłby być nawet powodem do radości, patrząc przez pryzmat świadectwa wzrastającej inteligencji nowych pokoleń. Zastanówmy się jednak czy Internet jest bezpieczny.

   Tak jak i w życiu rzeczywistym spotykamy się z przemocą fizyczną i psychiczną, tak samo w Internecie czyhają na nas niemiłe sytuacje. Korzystając z dobrodziejstw Internetu musimy zdawać sobie sprawę, że i w tym miejscu aż roi się od złodziei, zbrodniarzy, oszustów czy zboczeńców.

   O ile potrafimy stawić czoła codziennym sytuacjom, w których jesteśmy narażeni na kradzież, pobicie czy oszustwo, tak w Internecie nie zdajemy sobie sprawy z pewnych kwestii. Zagrożenia czekają na nas w sieci przez 24 godziny 7 dni w tygodniu. Nie jest więc trudno stać się ofiarą wirtualnego rabunku. Osoby dorosłe mają jednak już więcej doświadczenia życiowego i bogatszą wyobraźnię, dzięki czemu pewnym sprawom potrafią sprostać. Co jest jednak z najmłodszymi w Internecie? Czy oni poradzą sobie w wirtualnym świecie dorosłych? Dbając o ich wychowanie zwracamy uwagę na świat realny, ignorując w pewnym sensie ich świat wirtualny. Jesteśmy zadowoleni, że nasze dziecko wieczorami czas spędza w domu przy komputerze, nie siedząc godzinami na podwórku z podejrzanymi znajomymi. Pomyślmy jednak przez chwilę czy wiemy tak naprawdę co nasze dziecko robi cały wieczór w „tym" Internecie... Czy dziecko czyta elektroniczne wydanie lektury szkolnej, czy może czyta najnowszy numer pisma pornograficznego? Czy kontaktuje się przez Internet ze swoimi koleżankami i kolegami z klasy, czy może z kolegami w naszym wieku?

   Oczywiście większość rodziców, podpierając się niepodważalnym argumentem świadczącym o dobrym kontakcie ze swoją pociechą, odpowie, że wie co robi jego dziecko w Internecie. Pamiętajmy jednak o zasadzie ograniczonego zaufania. I to nie tylko swojemu dziecku, które może być naprawdę niewinne. Przestrzegajmy tej zasady myśląc o naiwności naszych najmłodszych, która może zostać wykorzystana przez cyberprzestępców.
   Jedną z najłatwiejszą metod stosowanych do przestrzegania tej zasady jest odcięcie dostępu do „złego Internetu". Nie jest to jednak do końca dobre rozwiązanie. Pamiętajmy, że w globalna wioska niesie ze sobą tyle samo dobra co i zła. Pozwólmy dzieciom wykorzystywać intelektualny dorobek całej ludzkości. Pamiętajmy jednak o tym, że tak jak i na co dzień, tak w Internecie trzeba być ostrożnym.

   Najważniejszą zasadą bezpiecznego korzystania z Internetu przez najmłodszych jest przede wszystkim uświadomienie ich o zagrożeniach. Podczas pogadanek wychowawczych z naszymi dziećmi, warto zwrócić szczególną uwagę na fakt, że nie należy:
- udostępniać swoich danych (dane osobowe, hasła, loginy etc) obcym osobom,
- umawiać się na spotkanie z nieznajomymi,
- używać kamer do rozmów z nieznajomymi,
- odpowiadać na zaczepki nieznajomych.

   Następnym bardzo ważnym krokiem jest odpowiednie zabezpieczenie naszych komputerów w oprogramowanie, które będzie chroniło nas przed wszelkimi niebezpiecznymi programami rozsiewanymi w sieci. Korzystając z Internetu najlepiej jest zabezpieczyć się w oprogramowanie antywirusowe, antyspyware, antyspamowe i firewall, czyli osobistą zaporę ogniową. Obecnie na rynku dostępne są już produkty, które są kompilacją wszelkich niezbędnych elementów do ochrony naszych komputerów przed niebezpiecznymi programami.

   Warto również zaopatrzyć nasz komputer w oprogramowanie spełniające tzw. funkcję „kontroli rodzicielskiej". Są to programy, które umożliwiają nam kontrolę nad korzystaniem z zasobów Internetu przez nasze pociechy. Programy te posiadają w sobie zbiór adresów o niepożądanych treściach, jak również specjalne algorytmy analizujące treść oraz nagłówki stron www. Programy do kontroli rodzicielskiej po zainstalowaniu działają cały czas, tzn. nie wymagają każdorazowego włączania programu przy uruchamianiu komputera. Przy instalacji programu należy wpisać swoje indywidualne hasło, które będzie niezbędne podczas np. odinstalowania programu czy np. zmiany listy blokowanych stron. Uruchomionej blokady nie wyłączy nikt kto nie zna hasła. Dzięki tej funkcji możemy ograniczyć dostęp naszych dzieci do stron z treścią pornograficzną, przemocą czy obecnie tak niebezpiecznym miejscem jakimi są portale randkowe, na których pedofile szukają coraz częściej swoich ofiar.

   Reasumując rozważania odnośnie bezpiecznego Internetu dla naszych najmłodszych musimy stale pamiętać, że niebezpieczeństwa czekają na nas wszędzie. Korzystając ze wspomnianych programów i kierując się zasadą ograniczonego zaufania możemy choć trochę zniwelować ryzyko przestępczości internetowej wycelowanej w nasze dzieci. Pamiętajmy jednak, że najważniejszym elementem bezpiecznego korzystania z Internetu jest nasza świadomość.

Licencja: Creative Commons
9 Ocena