Od kilkunastu dni obserwujemy "wojnę" pomiędzy kibicami a zarządem Polskiego Związku Piki Nożnej.Czy jednak takie działania maja jakikolwiek sens i jakakolwiek szansę powodzenia.

Data dodania: 2009-10-20

Wyświetleń: 1835

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Prezes lato w udzielanych wywiadach całkowicie bagatelizuje zaistniałą sytuację.Nieobecność kibiców na stadionie śląskim podczas eliminacyjnego meczu ze Słowacją, wytłumaczył sobie oraz nam nienajlepsza pogoda oraz faktem że w zasadzie ten mecz nasi reprezentanci grali o nic. troszkę w tym racji ,ale z całą pewnością nie do tego stopnia aby na takim stadionie jak Stadion Śląski zasiadło raptem kilka tysięcy kibiców.Najgorsze jest jednak to ze od reprezentacji odwracają się nie tylko kibice.Gorsze ,w przyszłościowej perspektywie,jest to że odwracają sie także sponsorzy.po prostu nie chcą być identyfikowani z takim produktem marketingowym jakim jest w chwili obecnej Polski Związek Piłki Nożnej.Wszystko to ,cała ta sytuacja odbywa się ze szkoda dla wszystkich stron.Kibice tracą ,bo reprezentacja nie gra jak należy,Piłkarze także z pewnościa nie czują się komfortowo grając przy pustych trybunach ogromnego stadionu.reklamodawcy i sponsorzy tracą wcześniej zapłacone pieniądze i tracą całkiem niezły rynek marketingowy.Jedynie członkom zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej humory dopisują.Zresztą nie ma się czego dziwić. Za takie uposażenie,za takie wycieczki ,niejednokrotnie w towarzystwie swoich małżonków.I na dobra sprawę nikt nie jest w stanie nic zrobić.Kolejny minister próbował wprowadzić zarząd komisaryczny.I co. I jak zwykle nic.Szczytem arogancji było dzisiejsze wystąpienie p.Kręciny podczas konferencji prasowej.Chwalił się przekazaniem kilku piłek na jakiś młodzieżowy turniej.Obraz nędzy i rozpaczy.Dlaczego jednak nikt nie potrafi zrobić z tym porządku.jak nikt nie wie to znaczy że chodzi o kasę.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena