Chciałbyś kupić dobrego notebook’a na którym zrobisz wszystko to co na swojej starej stacjonarce? Lubisz grać i chciałbyś zabrać komputer ze sobą na wakacje? Nie masz miejsca na skrzynkę i monitor? Zapraszam do artykułu …

Data dodania: 2007-06-08

Wyświetleń: 10056

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons


Na pewno grałeś już w różne wymagające gry lub pracowałeś na zaawansowanej aplikacji do obróbki grafiki lub do przetwarzania dużej ilości danych. Do tego typu pracy konieczny był „mocny” komputer stacjonarny z dobrą grafiką i szybkim procesorem.

Co jednak w momencie, gdy chciałeś wyjechać poza miasto lub odwiedzić rodzinę, a praca nie była jeszcze skończona?

Wtedy zapewne marzyłeś o możliwości zabrania ze sobą komputera, ale jechać z taką skrzynią – to nie był zbyt dobry pomysł, więc w zależności od tego jakiego masz szefa odkładałeś pracę lub wyjazd na później.


Dzisiaj wszystkie te problemy mogą być rozwiązane dzięki zakupowi laptopa (notebooka), który będzie odpowiednikiem komputera stacjonarnego.



Poniższe informacje częściowo zostały już umieszczone we wcześniejszym artykule, ale przytoczę je również w tym dla tych co nie czytali innych artykułów.



Producent sprzętu komputerowego zaoferował nam kadłubka (barebone).

Kadłubek to tzw. „goły” notebook czyli składający się przeważnie z obudowy, matrycy i płyty głównej. Producent przygotowuje różne wersje kadłubków różniące się płytą główną i kartą graficzną (zintegrowana lub nie zintegrowana), która jest na niej zamontowana oraz matrycą o różnej wielkości i rozdzielczości.

Ponadto istnieje możliwość dobrania pozostałych elementów dowolnie do wymagań użytkownika. Czyli możemy sami zdecydować jaki procesor, ile pamięci i jakiej pojemności dysk będzie dla nas najlepszy i spełni nasze wymagania.

Dzięki temu możemy sami zdecydować co dla nas będzie najlepsze nie płacąc za te modyfikacje takich sum jak przy różnych wersjach tego samego notebook’a danego producenta różniących się niewiele od siebie.


Często zadawane pytania przed zakupem kadłubka:
- „Kto jest producentem tego notebook’a i jego podzespołów?”
Nie wiem czy wiesz że notebooki z logiem danego producenta nie są w większej mierze przez niego produkowane i przeważnie wnętrzności pochodzą z tej samej fabryki tak więc poza techniką montażu i obudową nie różnią się od siebie. Z tego też powodu w seryjnie produkowanym Asusie, Toshibie, Maxdata możesz znaleźć te same podzespoły co i w kadłubku.

- „A co z gwarancją?”.
Kupując komputer stacjonarny zapewne pytasz ile jest gwarancji na podzespoły bo wiesz, że gdy przyniesiesz nie działający komputer to z zasady sklep wymieni uszkodzoną grafikę lub płytę główną. Jeżeli natomiast kupiłeś komputer w innym mieście i nie chcesz tam jechać żeby oddać go na gwarancji to możesz sam wysłać uszkodzony podzespół do producenta na gwarancji.
Jak uszkodzeniu ulegnie twój oryginalny laptop to zanosisz go do sklepu w celu realizacji gwarancji lub sam wysyłasz do producenta informując go o objawach.

W kadłubkach producent pozwolił sobie połączyć zalety napraw gwarancyjnych komputera stacjonarnego z laptopem. Dlatego, gdy uszkodzeniu ulegnie kadłubek należy go dostarczyć do sklepu gdzie został zakupiony. Dobry sklep komputerowy zdiagnozuje awarię i wymieni praktycznie na miejscu uszkodzony element dzięki czemu nie będziesz musiał czekać do 14 dni na realizację gwarancji. W przypadku gdy sklep gdzie zakupiłeś komputer jest daleko to masz możliwość sam wysłać uszkodzony element do producenta.

W kadłubkach gwarancja jest indywidualna na każdy z podzespołów tak jak w komputerze stacjonarnym.

Przy naprawach gwarancyjnych realizowanych na własną rękę bez pośrednika w postaci sklepu należy pamiętać, że wysyła się jedynie uszkodzony element i należy go samemu zdemontować. Przyśpiesza to realizację gwarancji, ponieważ serwis nie musi demontować, a później montować elementów przed odesłaniem komputera.




Czasami widzę na forach posty typu:
„… bo tutaj sklep samemu montuje poszczególne podzespoły. I zastanawiam się jak tu będzie z niezawodnością. Bo laptop to raczej delikatna rzecz...”

Czytając taką wypowiedź zastanawiam się czym naprawdę laptop różni się od komórki pod względem delikatności. Poza dyskiem i ewentualnie nagrywarką CD/DVD to niczym. Gdyby system operacyjny uruchamiał się np. z karty pamięci i nie używalibyśmy nagrywarki to praktycznie można by takim komputerem rzucać i nic by się nie stało do momentu złamania płyty głównej lub matrycy. No ale gdy w komórce się złamie płytka lub pęknie wyświetlacz to również jest ona do wyrzucenia.

Jedynym elementem który może ulec uszkodzeniu jest dysk ponieważ jego talerze wirują z dużą prędkością i w momencie wstrząsów głowice mogą fizycznie uszkodzić powierzchnię takiego talerza lub ulegną uszkodzeniu. W takiej sytuacji dysk jest do wyrzucenia.

Podsumowując jeżeli nie rzucamy komputerem o podłogę, nie zalewamy go wodą lub nie robimy testów ekstremalnych to nic mu się nie stanie. Dlatego nie rozumiem co oznaczają słowa: „… laptop to raczej delikatna rzecz…”. W tej sytuacji można jednoznacznie stwierdzić ze komputer stacjonarny też jest delikatną rzeczą ponieważ tam jest również dysk i działa na podobnych zasadach. Tak samo jak się fizycznie uszkodzi płytę główną lub monitor to efekt będzie taki sam, a przy zakupie stacjonarki to się nie obawiamy tej delikatności.


Nie zapominajmy, że na płytkach elektronicznych są przylutowane elementy, które raczej nie odpadną. Zaś cała płyta jest pokryta warstwą ochronną, która zabezpiecza ją przed wpływem wody i kurzu (w ograniczonym zakresie).


Uszkodzenia poszczególnych elementów wynikają z parametru MTBF, który informuje nas o średnim czasie do pierwszego uszkodzenia. Dlatego, jeżeli naszej nowej maszynie damy wycisk przez pierwsze 2 tygodnie i komputer będzie nadal chodził to mamy 99% pewność, że do końca gwarancji nic mu się nie stanie, ponieważ obciążając go na początku wykluczamy wadliwość, któregoś z elementów.


Kończąc artykuł dodam, że w przypadku kadłubków awaryjność ich nie zależy od tego kto je składa o ile nie robi tego na siłę i nie uszkodzi mechanicznie elementów, tylko zależy od tego jakich komponentów użyto. Przykładowo takie same podzespoły mogą znajdować się w kadłubku jak i w notebook’u marki Toshiba lub Asus. Wtedy awaryjność tych trzech modeli będzie taka sama.


Wkrótce opublikuję więcej informacji na temat testów i możliwości kadłubków - notebook'ów składanych na życzenie użytkownika.


Między innymi w artykule tym ukażą się wyniki takich testów jak 3D Mark i raporty AIDY. Opiszę wykonanie od strony wizualnej i jakościowej oraz odpowiem na wiele pytań, które można spotkać śledząc różne fora.

Zapraszam - artykuł w przygotowaniu

Licencja: Creative Commons
0 Ocena