Gazetki promocyjne dla większości osób są raczej ciekawostkami – zagląda się do nich przede wszystkim w poszukiwaniu konkretnych produktów. Ale czy można uczynić z nich skuteczne narzędzie zwiększające codzienne oszczędności?

Data dodania: 2016-02-20

Wyświetleń: 1266

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Czy gazetki promocyjne pozwalają oszczędzać?

Co widzi sieć handlowa, a co klient

Żeby oszczędzać, korzystając z gazetek reklamowych, trzeba zrozumieć, w jaki sposób i po co są one przygotowywane. Sieci handlowe bowiem w dość specyficzny sposób tworzą swój asortyment. W większości podstawę tworzą produkty codziennego użytku, a więc żywność czy kosmetyki. Do tego dochodzą propozycje specjalistyczne, a więc dość nietypowe, ale będące w ciągłej sprzedaży: może to być markowa elektronika, elektronarzędzia, ale mogą to także być produkty spożywcze klasy premium itd. Uzupełnieniem oferty są produkty sezonowe. Gazetki promocyjne są tworzone tak, aby znalazły się w nich produkty ze wszystkich grup, przy czym jednak siłą rzeczy codzienne oszczędności można przypisać raczej asortymentowi podstawowemu: pieczywu, nabiałowi czy wędlinom. Tam zwykle różnice w cenach pomiędzy sklepami nie są duże, natomiast przy większych zakupach zdecydowanie widoczne.

Warunki oszczędności

Oszczędza się najwięcej wtedy, kiedy można porównać najwięcej ofert – wtedy faktycznie można przeprowadzić pełne porównanie cen konkretnych produktów. W praktyce jednak rzadko ma się do dyspozycji więcej niż 2, może 3 gazetki promocyjne sieci handlowych. Po pozostałe warto więc sięgnąć do internetu, ale zamiast błądzić po stronach sieci handlowych, najwygodniej jest zajrzeć na portal z gazetkami promocyjnymi, gdzie wszystkie są w jednym miejscu i można w miarę łatwo je przejrzeć.

Ogólna zasada jest też jasna – im mniej się kupuje, tym mniejsze są oszczędności. Nie ma sensu jechać 10 kilometrów do sklepu, którego nie ma w pobliżu, żeby oszczędzić 20 groszy na kostce masła. Jednak jeśli przygotuje się sensowną listę zakupów, to oszczędności będą na tyle duże, że pokryją koszty przejazdu. Wtedy zaczyna to mieć sens.

Trzeci wreszcie wariant – warto przekonać się także do marek innych niż zwykle kupowane. Bardzo często bowiem oszczędność osiąga się dzięki temu, że w różnych sklepach w promocji są produkty tego samego typu, ale różnych producentów.

Ulotki reklamowe – czytać, czy nie?

Wiele osób wszystkie gazetki reklamowe od razu umieszcza w koszu na śmieci. Jeśli nie planujesz żadnych zakupów, to faktycznie jest to bezpieczniejsze podejście, bo zamiast zaplanować oszczędności, dasz się pewnie skusić na zakup produktów, których wcale nie potrzebujesz. Warto jednak zaglądać do gazetek częściej. Nawet jeśli chodzi tylko o codzienne zakupy, to jeśli masz w pobliżu sklepy dwóch sieci handlowych, po przemnożeniu oszczędności przez liczbę dni w miesiącu, może się okazać, że nawet na podstawowych produktach spożywczych można oszczędzić nawet kilkadziesiąt złotych, choć na pojedynczym produkcie różnice wynoszą najwyżej kilkanaście czy kilkadziesiąt groszy. Takich oszczędności nie można bagatelizować, choć na pierwszy rzut oka są nikłe. A gazetki promocyjne pozwalają z góry przewidzieć, ile tak naprawdę można oszczędzić i czy to gra warta świeczki.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena