Wydaje się, że to prosta dziedzina, w sam raz dla tych, którzy chcą trochę zarobić, ale nie mają pieniędzy na inwestycje. Czy jednak rzeczywiście zaproszenia na chrzest, ślub czy urodziny mogą przynieść sukces finansowy?

Data dodania: 2014-03-04

Wyświetleń: 2892

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Wielu chciałoby wręczać ręcznie wykonane zaproszenia na chrzest czy ślub, wysyłać takież karty pocztowe czy życzenia urodzinowe. Tyle, że niewielu potrafi, chce i ma czas je robić. Z tej obserwacji może urodzić się pomysł na biznes – produkcję tego rodzaju kartek czy zaproszeń.

Inwestycja: nie taka wysoka

Pomysł tym bardziej kuszący, że nie wymagający zbyt dużych inwestycji. Nie trzeba do tego wynajmować ani sklepu w galerii handlowej, ani stawiać hali fabrycznej czy kupować wyrafinowanych (i drogich) maszyn. Co konkretnie może być potrzebne?

Z pewnością przyda się gilotyna do cięcia kartek. Pomocna może być maszyna do składania papieru czy specjalne pieczęcie do wycinania określonych kształtów. Do tego trochę noży do cięcia i zgrzewarka. W sumie inwestycja w wyposażenie nie powinna przekroczyć dwóch tysięcy złotych.

Kolejny tysiąc trzeba będzie przeznaczyć na początek na  zakup materiałów do produkcji kart i zaproszeń. Najważniejsze z nich to papier oraz zdjęcia. Do tego dochodzą ozdoby, takie jak choćby koraliki, wstążki czy koronki. Dobór materiałów zależy od przyjętej koncepcji artystycznej, a ostateczne koszty mogą być różne.

Uwaga: konkurencyjny rynek

Zanim przejdziemy do kolejnych kosztów zatrzymajmy się na chwilę i zastanówmy nad tym, czy rynek, w którego przypadku próg wejścia jest tak niski, nie jest aby bardzo zatłoczony? Odpowiedź nie może być inna niż twierdząca.

W polskiej sieci działa kilka dużych serwisów pośredniczących w sprzedaży takich produktów, jak ręcznie wykonywane karty pocztowe czy zaproszenia na chrzest. Mają setki użytkowników, którzy wystawiają w nich swoje prace.

Do tego dochodzą portale aukcyjne, na których ręcznie wykonywane karty osiągają naprawdę niewysokie ceny. W praktyce oznacza to, że jeśli ktoś nie ma naprawdę dobrego pomysłu na swój biznes, będzie mieć problem z utrzymaniem na rynku.

Dobra strategia marketingowa: bardzo ważna

Tylko dobrze przemyślana strategia działania może przynieść sukces. Pomysły na karty i zaproszenia, sposób ich prezentacji i wreszcie przyciągnięcie właściwej klienteli – każdy z tych elementów wpisać można w marketing mix. Warto przy tym skorzystać z możliwości sieci.

Właściwa strona internetowa to właściwie podstawa. Obecność we wszystkich serwisach pośredniczących także. Warto jednak iść dalej i zadbać o przyciągnięcie potencjalnych klientów z sieci społecznościowych – Facebooka, ale i Pinteresta czy Instagrama. Tylko w ten sposób można liczyć na powodzenie.

Ale uwaga: wszystkie te działania wiążą się w z koniecznością poniesienia pewnych kosztów. Trzeba zapłacić wykonawcy strony, kupić materiały do publikacji czy zlecić ich zrobienie grafikowi. Realizacja pomysłów marketingowych może podnieść wartość całej inwestycji o dobrych kilka tysięcy złotych. W tym miejscu wraca zasadnicze pytanie:

To można zarobić, czy nie?

Odpowiedź nie jest jednoznaczna. Jeśli ktoś jest w stanie produkować wiele kartek w krótkim czasie – zyska. Kto jednak robi jedno zaproszenie na chrzest czy ślub przez dwie godziny, ten nie ma czego szukać w tej branży. Przy cenach nie przekraczających często 10 zł za sztukę po prostu nie zarobi wystarczająco, by się utrzymać.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena