Kalendarz ciąży, czyli jak wytrzymać z ciężarną

Tydzień a miesiąc
Mówi się, że osoby, które nie przechodziły ciąży, liczą ją w miesiącach, a te, które mają ją za sobą (zwłaszcza w niedalekiej przyszłości), chwalą się tym, w którym są tygodniu. Ten drugi sposób odliczania jest bardziej wiarygodny i daje więcej informacji zwrotnych. Tym bardziej, że wiele problemów przynosi przyporządkowanie określonych tygodni do określonych miesięcy. W różnych źródłach i na różnych stronach robi się to inaczej.

Czego można się spodziewać?
Kalendarz ciąży daje nam konkretny obraz zmian, jakie zachodzą w ciele kobiety. Tłumaczy nie tylko zmiany fizjologiczne, ale również daje wiele cennych rad, dotyczących zmian nastroju oraz potrzeb emocjonalnych kobiet spodziewających się dziecka.
W ten sposób można do ciąży podejść z większym spokojem i spodziewając się określonych sytuacji, można przeżyć dziewięć miesięcy z wyrozumiałością, a tam, gdzie trzeba również ze stanowczością, mającą na celu zadbanie zarówno o kobietę, jak i jej rozwijające się w brzuchu dziecko.

Źródło dobrych informacji
Kalendarz ciąży nie tylko oswaja ze zmianami i pozwala ocenić, co jest prawidłowe, a co nie. Daje również wiele cennych wskazówek i informacji. Pozwala zwrócić uwagę na to, co na danym etapie jest naprawdę ważne, by rozwój ciąży przebiegał sprawnie, bez żadnych komplikacji.
Kalendarz ciąży pozwala również zrozumieć nomenklaturę lekarską, rozszyfrować często używane podczas badania terminy oraz zorientować się w podawanych w gabinecie wartościach. Jest pomocny wtedy, kiedy mamy w dłoni wyniki badania krwi lub moczu. Pomaga również podczas analizowania badania USG.

Pamiętnik a kalendarz
Jeszcze bliższy i jeszcze prawdziwszy kalendarz ciąży jest wtedy, kiedy łączy się go z pamiętnikiem, w którym spodziewająca się ciąży kobieta zapisuje własne spostrzeżenia oraz dzieli się kawałkiem własnej siebie. Takie kalendarze ciąży są najprawdziwsze, łatwo się je czyta oraz z chęcią do nich się wraca. Zwłaszcza, jeśli można w nich zapoznać się ze wspomnieniami nie tylko przyszłych mam, ale również przyszłych tatusiów.