Czytanie horoskopów często przeradza się w zachowanie chorobliwe i nałogowe. Dobra wróżba jest oczywiście czymś najbardziej pożądanym – jeśli jednak spodziewamy się, że spotka nas coś złego, na pewno tak się stanie. I to niezależnie czy jesteśmy spod znaku Barana czy Ryb – po prostu nastawiamy się na to psychicznie i sami na siebie sprowadzamy pecha.
Biorąc pod uwagę ilość programów telewizyjnych poświęconych wróżkom, hiromancji, czytaniu z kart, kuli i z gwiazd, można zauważyć jak wielkie jest zapotrzebowanie na tego typu rozrywkę. Niestety przez wiele osób wskazówki wróżbitów są traktowane zbyt poważnie. Z tego typu „pomocy” korzystają najczęściej osoby, które w życiu czują się niespełnione, są niepewne siebie i zagubione. Niestety zagłębianie się we wróżbiarstwo wcale im nie pomaga, ale uzależnia i ubezwłasnowolnia.
W naszym kręgu kulturowym najpopularniejszym rodzajem horoskopów jest ten oparty na znakach zodiaku. Wiele ludzi do swojego znaku przywiązuje bardzo dużą wagę – noszą zawieszki, kolczyki czy koszulki z nadrukiem symbolizującym jeden z dwunastu znaku. Oprócz tego horoskopu mamy również rozmaite jego odmiany – chiński, kwiatowy, drzewny itp. Każdy z nich związany jest z datą narodzin, która od zawsze jest uważana za najważniejszą liczbę mającą wpływ na życie człowieka. Porównując do siebie różne horoskopy zauważymy, że bardzo często są one ze sobą sprzeczne – dlatego lepiej nie brać ich zbyt poważnie.
Wróżba w codziennej gazecie pisana jest przecież przez zwykłego człowieka, który zamiast „trzeciego oka” używa po prostu fantazji. Czasem te osobliwe przepowiednie czytane są z przyzwyczajenia, jako rozrywka . Bo najważniejsze jest, by podchodzić do nich z przymrużeniem oka.