Ze względu na istotne różnice pomiędzy prawodawstwem polskim i brytyjskim, ogromna większość Polaków zamieszkujących na terenie Wielkiej Brytanii kompletnie nie zdaje sobie sprawy z tego, czego mogą oczekiwać w momencie wypadku i jak się powinni zachować w takiej sytuacji.

Data dodania: 2007-10-31

Wyświetleń: 4829

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Wbrew panującemu powszechnie przekonaniu, brytyjskie drogi wcale nie są zbyt bezpieczne - zarówno dla korzystających z nich kierowców, rowerzystów czy też pieszych. Liczba wypadków drogowych ciągle wzrasta, głównie dzięki stale rosnącej liczbie użytkowanych przez Brytyjczyków samochodów. Wprawdzie producenci pojazdów starają sie jak tylko mogą, by prowadzone przez nas auta były jak najbezpieczniejsze dla ich użytkowników, jednak zdaje się to nie mieć zbyt dużego wpływu na liczbę wypadków na brytyjskich drogach.

W razie wypadku

Istnieją pewne obowiązki prawne, których każda osoba biorąca udział w wypadku drogowym na terenie Anglii i Walii musi dopełnić. Brytyjskie prawo wymaga, żeby wszyscy uczestniczący w wypadku kierowcy zatrzymali się na miejscu zdarzenia i wymienili danymi kontaktowymi oraz informacjami na temat ubezpieczenia ich pojazdów (nazwa firmy ubezpieczeniowej i numer polisy). Policja w większości przypadków odmawia przyjazdu na miejsce wypadku, pozostawiając wszystko w rękach samych kierowców i ich firm ubezpieczeniowych. Obecność policji jest jedynie wymagana w sytuacji, gdy incydent był na tyle poważny, że spowodował on zatrzymanie ruchu drogowego lub też gdy ofiary wypadku odniosły naprawdę ciężkie obrażenia ciała.

Jeżeli jednak to my byliśmy stroną poszkodowaną w wypadku, zawsze warto jest jak najszybciej złożyć (choćby telefonicznie) krótki raport na policji o zaistniałym zdarzeniu. Okaże się to niezwykle pomocne w przypadku, gdyby polisa ubezpieczeniowa sprawcy wypadku okazała sie z jakiegoś powodu nieważna i o ewentualne odszkodowanie trzeba byłoby ubiegać się z Motor Insurers Bureau (MIB).

Jeżeli nasz pojazd został uszkodzony w wypadku i posiadamy pełne ubezpieczenie - fully comprehensive (odpowiednik polskiego AC), to jak najszybciej powinniśmy skontaktować się z naszą firmą ubezpieczeniową. Warto jednak zaznaczyć, że nawet jeżeli to nie my byliśmy winni spowodowania wypadku, to niestety w większości przypadków przy odnawianiu polisy ubezpieczeniowej możemy się spodziewać wzrostu wysokości płaconych przez nas składek. Jeżeli posiadamy jedynie ubezpieczenie third party (odpowiednik polskiego OC), a wypadek nastąpił nie z naszej winy, powinniśmy niezwłocznie skontaktować się z ubezpieczycielem sprawcy zdarzenia i liczyć na szybkie rozpatrzenie sprawy z ich strony.

Czy można inaczej?

Jeżeli jednak chcemy mieć pewność, że naszą sprawą szybko i sprawnie zajmą się profesjonaliści (i oczywiście pod warunkiem, że do wypadku doszło nie z naszej winy), wówczas wystarczy skontaktować się z jedną z wielu kancelarii prawnych, które bezpłatnie i kompleksowo zajmują się sprawami wypadków komunikacyjnych. Jeżeli zdecyduje się ona podjąć prowadzenia naszej sprawy, to niemal natychmiast możemy liczyć na samochód zastępczy i oględziny rzeczoznawcy, który oceni poziom szkód i sporządzi na tej podstawie odpowiedni raport. Jeżeli rzeczoznawca zdecyduje, że uszkodzenia da się naprawić, a ich koszt nie przekroczy przed wypadkowej wartości auta, naprawy powinny się rozpocząć niemal natychmiast. Jeżeli jednak pojazd zostanie spisany na straty, wówczas na podstawie wyceny rzeczoznawcy zostanie nam zaproponowana kwota rozliczenia, biorąca pod uwagę przed wypadkową wartość rynkową samochodu. Dodatkowo jeżeli odnieśliśmy jakiekolwiek obrażenia ciała na skutek wypadku, możemy wówczas również liczyć na profesjonalną reprezentację prawną w sprawie roszczeń odszkodowawczych z tego tytułu. Wszystkie usługi świadczone przez tego typu kancelarie są dla klientów zupełnie bezpłatne, gdyż brytyjski system prawny umożliwia im odzyskanie wszystkich poniesionych przez nie kosztów od ubezpieczyciela sprawcy wypadku. Również warto nadmienić, że jeżeli zdecydujemy sie skorzystać z pomocy niezależnej firmy, a nie naszego własnego ubezpieczyciela w sprawie likwidacji szkód, nie ryzykujemy wówczas wzrostu wysokości naszych składek ubezpieczeniowych.

Istnieje cały szereg okoliczności, gdzie z powodu braku obecności niezależnych świadków zdarzenia trudno jest jednoznacznie określić, kto był winny spowodowania wypadku. Zwłaszcza jeżeli obie strony wzajemnie się obwiniają i przedstawiają kompletnie sprzeczne wersje wydarzeń. Z reguły najbardziej problematyczne są wypadki na rondzie i stłuczki na parkingu (zwłaszcza jeżeli obie strony w danym momencie przeprowadzały manewr cofania). Wówczas często trzeba się pogodzić z faktem, żę obarczone winą zostaną obie strony po połowie - tzw. wspólna odpowiedzialność 50/50. Zwłaszcza w tego typu sytuacjach warto mieć zapewnioną pomoc doświadczonego prawnika, który będzie w stanie bezboleśnie nas przeprowadzić przez cały proces likwidowania szkód osobowych i komunikacyjnych.
Licencja: Creative Commons
0 Ocena