Z cyklu "Bajki NLP". Tym razem jest to opowieść o pozorach i o tym jak czasem trudno odróżnić co jest prawdziwe, a co jest  zaledwie imitacją.

Data dodania: 2011-06-24

Wyświetleń: 4322

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Jak to zwykle w bajkach, zdarzyło się to dawno, dawno temu.

W królestwie, którym rządził król mądry i sprawiedliwy,
król wsłuchujący się w głosy mędrców i w głosy zwykłych poddanych.

Właśnie odbywała się coroczna debata, w której każdy mógł
wziąć udział i przedstawić królowi swoje pomysły,
problemy czy też inne ważne sprawy.

Pałac królewski i całe miasto pełne były przyjezdnych.
Na ulicach spotkać można było uczonych, urzędników, rycerzy,
dostojników i zwykłych poddanych trudniących się wszelkimi rzemiosłami.

Był wśród nich kwiaciarz.
Człowiek ten także miał sprawę do króla i jego urzędników.
Gdy po długim oczekiwaniu przyszła jego kolej by stanąć przed
królewskim majestatem, przyszedł z dwoma identycznymi bukietami kwiatów.

bajka o kwiatach

Król pochwalił kwiaciarza za to, że wyhodował tak piękne kwiaty,
na co kwiaciarz odrzekł tak:
Wasza wysokość, te dwa bukiety, pomimo, że wyglądają podobnie,
nie są takie same.
Jeden jest z prawdziwych kwiatów, a drugi jest ze sztucznych.
Czy znajdzie się tutaj ktoś kto potrafi odróżnić, który jest prawdziwy,
a który sztuczny?

Wszyscy obecni sądzili, że było to proste pytanie niewarte uwagi króla.
Uważali, że gdy dotkną kwiatów, powąchają je, na pewno będą wiedzieli,
który bukiet jest prawdziwy, a który sztuczny.
Podeszli, aby obejrzeć bukiety, dotykali ich, czuli ich woń,
ale nie potrafili odróżnić prawdziwego od sztucznego.

Nawet sam król był zaskoczony, ponieważ nie widział różnicy
i nie potrafił wskazać, który bukiet był naturalny, a który był imitacją.

Tylko jeden człowiek znał sposób, żeby odróżnić kwiaty sztuczne od prawdziwych.
Podszedł do kwiaciarza, wziął od niego kwiaty i postawił przy otwartym oknie.
Nikt z obecnych nie zwrócił na to uwagi.

Przyleciała pszczoła, przez moment krążyła nad jednym bukietem,
ale nie usiadła na nim.
Chwilę latała między bukietami, aż zbliżyła się do drugiego
i na nim usiadła.
Nadal nikt z obecnych nic nie zauważył.

Wtedy człowiek ten zwrócił się do króla:
Wasza wysokość, znalazłem rozwiązanie.
I wskazując kolejno na bukiety kwiatów powiedział:
Te kwiaty są sztuczne, a te prawdziwe.

Król spojrzał na kwiaciarza i zapytał:
Czy tak jest?

Kwiaciarz odparł:
Tak wasza wysokość, ten człowiek powiedział prawdę.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena