Jesteście na etapie wyboru fotografa ślubnego, ale nie wiecie o co pytać? Znajomi sprzedali Wam kilka prawd życiowych, ale nie wiecie czy znajomi mają 100% racji? Poniżej zebrałem kilka pytań i odpowiedzi, które pomoga Wam odnaleźć się w świecie fotografów ślubnych.

Data dodania: 2011-01-20

Wyświetleń: 2102

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Q: Skąd wziąć namiary na dobrego fotografa ślubnego?

A: W pierwszej kolejności spytaj znajomych/rodzinę czy nie mogą kogoś polecić. Innym źródłem jest internet – strony weselne, strony o tematyce fotografii, wreszcie niezawodny google.

Q: Koleżanka poleciła nam fotografa X – rezerwować?

A: A byliście na stronie pana X? Widzieliście jego zdjęcia? Podobają się Wam? Widzieliście zdjęcia innych fotografów i macie porównanie? Czy to co Wam oferuje to to czego oczekujecie? Jeśli na wszystkie pytania odpowiedzieliście ‘tak’ i nadal jesteście zdecydowani – rezerwujcie

Q: Widzieliśmy portfolio fotografa X, ma kilka fajnych zdjęć – rezerwować?

A: Istnieje szansa, że znajdziecie fotografa Y, który będzie miał kilka niefajnych, a resztę fajnych. Może warto jeszcze poszukać?

Q: Fotograf X ma lustrzankę pełnoklatkową za 15000PLN – to znaczy, że zrobi super zdjęcia?

A: Nie, to znaczy, że ma dobry aparat. Super zdjęcia zrobi, jak jeszcze będzie miał talent i chęć by go wykorzystać na Waszym ślubie. Sprzęt ten jednak niewątpliwie ułatwi zadanie.

Q: Fotograf X ma tylko lustrzankę za 3000zł, to przecież nawet Wujek Staszek ma droższy aparat, który jest lepszy…

A: Sprzęt im droższy i bardziej profesjonalny tym bardziej ułatwia fotografowi zadanie. Jak idziecie do restauracji, to fakt czy Wam smakuje nie zależy od tego, jakie kucharz ma garnki, tylko jak potrafi ich używać. Na swój ślub wziąłbym nawet fotografa ze słoikiem przykręconym do korpusu aparatu jeśli tylko produkt końcowy, który otrzymam spełni moje oczekiwania. (imiona wujków całkowicie przypadkowe)

Q:  Wujek Staszek ze swoją drogą lustrzanką będzie na ślubie i powiedział, że też zrobi kilka zdjęć, tak dla pewności.

A: A fotograf, którego zamówiliście wie o tym? A czy wujek Staszek wie, że ten właśnie fotograf jest tam w pracy i nie powinno się mu przeszkadzać? Na rywalizacji fotografa z wujkiem Staszkiem stracicie tylko Wy, więc upewnijcie się zawczasu, że Wasi goście nie walczą z fotografem o ujęcia.

Q: Ile i jaki sprzęt ma mieć ten fotograf?

A: Lustrzanka cyfrowa to minimum. W zasadzie 2 lustrzanki cyfrowe, bo jak się jedna zepsuje to fotograf telefonem komórkowym nie dokończy swojej pracy. Do tego co najmniej 2 obiektywy z tego samego względu. Zapasowe karty, akumulatory itd. Co do jakości – im lepsze i droższe tym lepiej. Ale zdjęcia i tak robi człowiek, nie sprzęt.

Q: Jaki ma być ten fotograf?

A: Ma być człowiekiem, z którym złapacie dobry kontakt, będziecie dobrze się rozumieć. W dniu ślubu ma być Waszym przyjacielem, macie sobie mówić po imieniu i czuć w swoim towarzystwie swobodnie. To ważne, byście się przed tym dniem choć raz spotkali lub pogadali – w Polsce jest milion fotografów, macie w czym wybierać. Warto wybrać kogoś z kim dobrze będzie się Wam pracowało.

Q: Co ma być w tej ofercie?

A: To co chcecie. Więc odpowiedzcie sobie na pytania: Czy dostanę zdjęcia na płycie? Czy potrzebuję odbitek? Czy potrzebuję albumu? Czy potrzebuję sesji narzeczeńskiej? Czy chcę zdjęcia z przygotowań i błogosławieństwa? Czy chcę by zdjęcia były poddane edycji komputerowej? Czy zostawię gości na godzinę w dniu ślubu by zrobić szybką sesję plenerową czy może lepiej umówić sięz fotografem w inny dzień? Czy w ogóle chcę zdjęć z sesji plenerowej? Jednym zdaniem – oferta ma odpowiadać na Wasze potrzeby.

Q:  Czy my w ogóle potrzebujemy zdjęć ze ślubu?

A:  Jest kilka takich momentów w życiu, z których warto mieć pamiątkę. Sami sobie musicie odpowiedzieć czy potrzebujecie. Odpowiedzcie sobie też czy za 20 lat nie będziecie chcieli sobie przypomnieć jak to było. Warto o tym zawczasu pomyśleć, bo powtórek ze ślubu nie ma.

Q:  Czy my w ogóle potrzebujemy albumu ze zdjęciami?

A:  Jeśli lubicie oglądać zdjęcia na komputerze to pewnie nie. Ale czy Wasi znajomi, którzy będą Was odwiedzać też lubią? Czy babcia z dziadkiem lubią? Czy za 20 lat nie fajniej będzie obejrzeć przypadkowo znaleziony na półce album, niż przypadkowo znalezioną w szufladzie płytę? Album jest fajny – polecam.

Q:  Dlaczego to taka droga usługa, X000 PLN za 10 godzin pracy?

A:  Fotograf, żeby dać Wam zdjęcia za które płacicie, musiał kupić sprzęt za przeszło 20000PLN, do tego komputer, program do obróbki, a potem tygodniami musiał siedzieć przed monitorem poddając edycji materiał, który Wam przekaże. To naprawdę jest cięższa praca, niż wielu osobom się wydaje a już na pewno nie zamyka się w 10 godzinach biegania z aparatem w sobotę. No i pomyślcie ile procent całego ślubno-weselnego budżetu wydajecie na fotografa.

Q:  Dostaniemy zdjęcia na płycie to sami sobie wydrukujemy odbitki i zrobimy album, po co płacić?

A:  Jeśli macie czas i chęć nikt Wam tego nie broni. Upewnijcie się tylko, że w umowie z fotografem jest zapis dzięki któremu będziecie mogli wykonywać odbitki z przekazanych zdjęć bez dodatkowych opłat.

Licencja: Creative Commons
2 Ocena