Najsilniej działają na nas rzeczy, z których nie zdajemy sobie sprawy. To te nieuświadomione części nas mają na nasze życie największy wpływ. Gdy już o czymś wiesz to albo to zauważasz i coś z tym robisz albo zauważasz i … zbierasz doświadczenia, aby później coś z tym zrobić. Bardzo ważne jest...

Data dodania: 2007-11-08

Wyświetleń: 6235

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Najsilniej działają na nas rzeczy, z których nie zdajemy sobie sprawy. To te nieuświadomione części nas mają na nasze życie największy wpływ. Gdy już o czymś wiesz to albo to zauważasz i coś z tym robisz albo zauważasz i … zbierasz doświadczenia, aby później coś z tym zrobić. Bardzo ważne jest, aby jak najlepiej się poznać i poznać to, co w nas siedzi i co przez nas działa. To wszystko właśnie po to jest.

Dobrze jest wiedzieć, że żyjemy, aby się oczyścić z tych nieświadomych programów i że nasze życie jest w swym gruncie dobre, życzliwe i pełne, radosne a jeżeli tak nie jest to znaczy, że robimy coś nie tak i będziemy się pewnie dotąd potykali i mylili, aż w końcu zawołamy: Hej! Coś tu nie tak!! Po co mi się to przydarza? Przecież to mi się przydarza, co chwilę. Co jakiś czas powtarza się bardzo podobna sytuacja…. a to właśnie życie woła do Ciebie abyś coś zmienił. To właśnie któryś z Twoich nieuświadomionych programów kieruje Twoim, życiem być może wbrew temu, co byś chciał, aby było.

Wszyscy pragniemy szczęścia, spokoju, bezpieczeństwa, dostatku, życzliwości, ciepła, miłości. Jeżeli sami jesteśmy tym nasyceni chętnie się tym dzielimy. Taka jest nasza natura i do tego to wszystko zmierza tylko, że na przeszkodzie ku temu leży mnóstwo programów w naszej podświadomości, które nam w tym wszystkim genialnie przeszkadzają. Skąd one? Zazwyczaj po naszych przodkach, błędach wychowawczych rodzinnych i społecznych i bo nie wiemy, że może być inaczej. Nie wiemy, że jesteśmy zaprojektowani do tego by być właśnie pełni ciepła, radości i miłości. W zamian tego wiemy o naszej grzeszności, nikczemności i innych złych naszych skłonnościach. A one są tylko po to, aby mocniej uchwycić się dobra, aby zdecydowanie osadzić się w miłości. One znikają w momencie, gdy przestają być potrzebne, bo… nie mają innego sensu bytu. Zło jest tylko wynikiem braku dobra, ciemność jest wynikiem braku światła, a my wszyscy jesteśmy iskrami święcącymi na ciemnym niebie.

Dobrze jest wiedzieć, że wszystko, co nam się przydarza w życiu służy temu, aby się właśnie oczyścić i obudzić… jakkolwiek ciężkie mogą być te przeżycia to w końcu prowadzą one do szczęścia i przebudzenia, (ale tu by była potrzebna trochę szersza wiara na przykład w reinkarnację)

Dobrze jest wiedzieć, że wszyscy jesteśmy pod opieką i jesteśmy prowadzeni do Domu. To wywala zaufanie i spokój w sercu. Wiemy, że jesteśmy prowadzeni, choć czasem to prowadzenie wydaje nam się nieludzkie… bez serca i bez litości. Jednak z czasem okazuję się, że to, co było na samym początku złe okazało się dobre, wręcz doskonałe a to, co było dobre… później okazało się złe a później to złe znów dobre… po prostu wszystko jest kolejnym doświadczeniem.

Dobrze jest wiedzieć, że mając swoją świadomość zaprogramowaną na szukanie prawdy, dobra, życzliwości, radości i miłości będzie się nam ona przydarzać. To bardzo dobrze jest wiedzieć. Nasze nastawienie jest przednią strażą wszystkiego, co nam się przytrafia w życiu. Nasza intencja tworzy naszą rzeczywistość i jeżeli mamy w intencji głównie dobro to dobro nam się będzie przydarzać. Jeżeli naszą główną intencją jest niesienie pomocy to będziemy otrzymywać od życia mnóstwo okazji, aby tą pomoc nieść. Jeżeli naszą intencją jest zarabianie pieniędzy to to nam się będzie przydarzać, okazje się będą same pchały pod nos i wszystko będzie nam sprzyjać.

Więc dlaczego się tak to wszystko nie dzieje?? Bo nie mamy jednej intencji. Nie jesteśmy spójni. W naszym umyśle, w naszym sercu kłębuję się mnóstwo myśli, pragnień, intencji i one tworzą świat. Jeżeli jest jedna przewodnia to ona głownie będzie tworzyła to, co widzisz a jeżeli Ty nie zdajesz sobie z niej sprawy to nie będziesz wiedział, dlaczego choć marzysz o bogactwie i spokoju to jednak wciąż się musisz borykać z biedą, strachem i bólem… a to tylko Twój program mówiący o Twoim przeświadczeniu, że świat jest biedny i dużo w nim bólu walki i cierpienia, że nie dasz rady, że nie zasługujesz na nic dobrego, że jesteś zły i przegrany kreuje go. Ten program odziedziczyłeś po rodzicach, otoczeniu, dostałeś go w przedszkolu, może w podstawówce czy na studiach. W każdym razie jest… gdzieś tam cały czas pracowicie dla Ciebie generuje świat, który jeszcze bardziej Cię utwierdza w Twoim przekonaniu. W Twoim nieświadomym przekonaniu.

Dobrze jest wiedzieć, że można się od takich rzeczy łatwo uwolnić. Raz wolniej raz szybciej, ale wystarczy Twoja chęć i wiara, ze to możliwe, że to działa. Wystarczy Twoje zaufanie do Wyższej Inteligencji, która tym wszystkim zarządza. Jesteś jedno z Nią. Wydaj rozkaz, że chcesz rozpoznać wszystkie swoje nieświadome programy i chcesz się od nich uwolnić i zaufaj. A następnie obserwuj, co Ci życie będzie podsyłać… możesz być zdziwiony, może zaboleć, możesz się wystraszyć samego siebie. To, co zobaczysz może nie być miłe ani łatwe. Ale nie obawiaj się. Zawsze otrzymasz niezbędną pomoc. A to, co będziesz miał, gdy się od tego wszystkiego uwolnisz warte jest wszystkiego…

Dobrze jest wiedzieć, że życie jest takie piękne, fascynujące i ma tak wiele możliwości. Dobrze jest wiedzieć, że życie nasze to wspaniała przygoda, że im bardziej się je poznaje tym bardziej się człowiek nim fascynuje, zachwyca. A im bardziej się nim zachwycasz tym bardziej żyjesz. Tym bardziej wszystko jest piękne i takie jak ma być. Wielki pokój spływa do Twego serca i promieniujesz radością, życzliwością i harmonią na cały Twój świat. W końcu jesteś jego centralnym słońcem.

Życzę wszystkim samych pięknych chwil w życiu.
Licencja: Creative Commons
0 Ocena